Zły

Ponownie nie zakładam nowego tematu. Wszystko wskazuje ze pada mi wiskoza, im bardziej się rozgrzeje tym mocniej szarpie na pełnym skręcie kół, ostatnio po jeździe na upale autostrada było już baaardzo gdy parkowalem. Pytanie moje brzmi- dlaczego szarpie tylko w prawym kole? Może to jednak objaw czegoś innego (tak się jeszcze trochę łudzę ze to nie wisko )? Przeguby świeżo wymienione.

Ooo dziękuje. Jakoś nie wpadło mi do głowy żeby w turbo szukać.

Nie będę zakładał tematu może tutaj ktoś to dojrzy:). Przeszukałem catcar i opossedforce i albo jestem ślepy albo nie wiem nie mogę znalezc numeru katalogowego wtrysków. pacjent Forester 2005 2.0 wolnyssak, MT, S11.

Tak, w lecie rozbebeszylem go znacznie, lekki nalot i tyle.

Wypowiem się jeszcze raz w swoim temacie. Niedługo stuknie 3 lata z tym moim wozidłem. W tym czasie czytałem forum z każdej możliwej strony. Mam sentymentalny wieczór w pracy to napisze czy dla mnie warto mieć ten samochód. aktualnie przejechałem 70k km czyli gdy minie 3 lata od zakupu będzie z 80. Straszono mnie Subaru!!!! Przez ten czas wymieniłem: klocki hamulcowe i sondę lambda (ta przed kat) i tyle o przepraszam zapomniałem o tulejach i sworzniach wahaczy i łacznikach no i zacięty zawór na obiegu wtórnego powietrza ale nie chce mi się kolo niego grzebać ( narazie) :). Oleum nie bierze. Była jedna gruba sprawa, dostałem strzała w tył od octavii. W zasadzie gdyby nie to ze ten samochód jest lekko pancerny i mam zamontowany duży czujnik parkowania (hak) z tylu to pewnie zatrzymałby mi się na tylnej kanapie. W efekcie mnie puścili o własnych siłach dalej a skodzina skończyła na lawecie niezdatna do jazdy. Z racji ze nie moja wina do naprawy oddałem do ASO ( a co sobie miałem żałować ;) ). Pomijając próby wciśnięcia przez ubezpieczyciela szkody całkowitej w końcu naprawili, nie pytajcie ile to kosztowało ;). Ale podsumowując choćbym miał sobie spawarkę kupić i się uczyć łatać to nie sprzedam subaryny :). Może przy wyjeździe na wakacje 1000 km już nie jest taka wygodna ale to jakiś rodzaj choroby bo chętnie bym kupił drugie tylko mocniejsze:). Nie da się ukryć, ze już powoli prędzej niż później trzeba będzie doinwestować ale taka kolej rzeczy. Może i ma swoje wady i ruda ja kocha ale to jest tak jak z kobietą, są takie z których wadami da się żyć ;).

Ok dzięki za wyjaśnienie. To jeszcze jedno pytanie laika. Jakim cudem zatem gdy byłem na sprawdzeniu lpg skasowali ten błąd? Mówili ze go kasowali skoro przy pompie i zaworach nie dłubali czyli problem nie jest usunięty i nie było go 4 -5 i znów się pojawił?! To chyba naprawdę musiałby być nie lada zbieg okoliczności ze chwilowo wszystko akurat zadziałało. Po prostu nie ogarniam jak jest on kasowany mimo ze przyczyna nie jest usuwana bo już kilka razy był skasowany i dlaczego nie da się usunąć drugiego błędu mimo ze usterka jest usunięta czyli problem z przepustnica. Jezdzilem z podglądem i nie pojawia się już widnieje tylko jako zapisany.

Eeee przepraszam, teraz zauważyłem ze wdepnalem w Tribece, nie doczytałem do końca tylko sam temat.

Ok, ale innych rzeczy z tego samego powodu nie można usunąć? Pompa działa sama w sobie bo była sprawdzana, problem jest z jednym zacinającym się zaworem. Na stronie tactrix piszą ze nie jest on wymagany do Forestera chyba ze mówią tylko o tych w US?! Natomiast w chińskich "odpowiednikach" nie ma nic żeby obsługiwały silnik 2.0.

Odswieże temat choć z innej strony. Zakupiłem taki kabel https://viaken.pl/pl/interfejs-diagnostyczny-subaru-1999-2009-usb-we-wtyku-obd2.html Forek 2.0 manulal 2005. Zgodnie z zaleceniem mam zainstalowany FreeSSm. Sterowniki są zainstalowane prawidłowo, wszystko łączy się poprawnie, mogę ustawić podglad parametrów pracy. Nie działają dwie rzeczy. Nie mogę skasować żadnego błędu (mam tylko od pompy powietrza wtórnego i w sumie dlatego kupiłem interfejs, pojawił się od przepustnicy ale została wyczyszczona i jest Ok tyle ze błąd został w pamięci bo jako świeży już się nie pojawia). Druga rzecz to nie mogę wykonać żadnego z dostępnych w programie testów bo wyskakuje brak połączenia. Śle skoro brak połączenia to jakim cudem mogę odczytać inne rzeczy. Pisalem do Viakena. Jedno ze powinienem uruchomić program jako administrator co zrobiłem i nic nie dało. Druga diagnoza ze problem jest po stronie programu. Sprawdzalem u znajomego na lapku, sterownik Ok, program pobrany z innego miejsca i to samo. Wszystko widać tylko nie można skasować błędu ani zrobić testów. Zaopatrzylem sie w to żeby skasować przed przeglądem aby się diagnosta nie czepiał i sprawdzać czy cod innego nie wyskakuje a później będę szukał rozwiązania z ta pompa, ale jak widać narazie d...pa. Ma ktoś pomysł na ten problem, ewentualnie sprawdzony inny działający zestaw?

Już napisałem w temacie o pompie powietrza wtórnego.

W miejscu gdzie opisywałem mój samochód ura_bus mnie natchnął do drążenia tematu. Znajomy podpial się dzisiaj w pracy ( zapomniałem kod błędu) ale coś tam błąd pompy powietrza wtórnego. Efekt check engine + cruise. Pytałem mojego mechanika bo on mi to kasował mówi ze to samo było. Dzwoniłem do poprzedniego właściciela bo tez to miał, czyścili pompę i zawory, brak nieszczelności itp i nic to nie pomogło. Pytania: za co w ogole odpowiada ta pompa? Piszecie ze da się to zrobić ale jak? Co ma to wspólnego z tempomatem?!!

Skoda była zgnita dlatego już nie chciałem dokładać. Bledy czytam narazie jest ten jeden. Szkoda ze nie ma opcji coś z tym zrobić. Sprawdzały to trzy niezależne osoby i nie ma poważnych błędów cokolwiek to oznacza choć swojemu mechanikowi ufam. A co do napraw, póki naprawa nie przewyższa wartości samochodu to naprawiam. Ogólnie wyznaje zasadę ze im później odwiedzisz mechanika tym więcej zapłacisz, a samochód musi być sprawny.

No check engine i mruga cruise, to o czym piszesz miałem na mysli tylko użyłem skrótu myślowego ;). Foty dodam choć igła to nie jest :).

Do tej pory nawet nie myślałem o Subaru. Ostatni pojazd to była Octavia TDI. Teoretycznie niezatapialny silnik. Ale po awarii maglownicy żona postawiła veto naprawie wiec sprzedałem. Z racji ze nie cierpię kupować samochodu (używanego) to miałem problem. Ale kolega sprzedawał Forka, którego zrobił dla siebie. No i mam SG 2005 rok, 2.0 158 KM. Całość ma przejechane 355 tys, silnik 100 tys ponieważ był wymieniony. Demon przyspieszenia to może to nie jest ;), ale na kilku wypadach w głąb lasu dał radę a mieszkam prawie w górach, gdy jade na ryby to miejsca, które omijałem skoda stały się dostępne nawet po deszczach :). Instalacja gazowa BRC sequent plus lubryfikacja elektroniczna. Różne są opinie o lubryfikacji no ale ją mam. Na chwile obecna przejechałem 21 tys w tym wyjazd na urlop przez cały kraj i w zasadzie wszystko jest ok. Plusy moim zdaniem: nawet wygodny, może słabo przyspiesza ale silny samochód plus reduktor który mnie się przydaje, rewelacyjnie się prowadzi zarówno na krętych drogach jak i na autostradzie. Minusy mniejsze lub większe: mimo swoich gabarytów nie aż tak pojemny, no ale mam kufer, cholerny świst wiatru przy szybach, check engine związany z tempomatem, już mi się znudziło kasowanie tego błędu, specyficznie pracujące sprzęgło, długo nie mogłem się przyzwyczaić bo moim zdaniem strasznie łatwo je przypalić. To tak w skrócie. Ogólnie większość rzeczy była wymieniana na oryginały. Tu skrzypi tak stuka jakiś plastik No ale to nie nowe autko. Sumarycznie jestem bardzo zadowolony choć chyba zbliżają się małe wydatki, oby były małe.

Z racji, ze jestem nowy to się przywitam. Od ponad pół roku jestem szczęśliwym (przynajmniej narazie) posiadaczem Forka 2005 2.0 manual 158 KM. Przebieg 355 tys natomiast silnik 100 tys. Zagazowany BRC, lubryfikacja elektroniczna (wiem temat rzeka ale robię przebiegi 25-30 tys rocznie wiec sami wiecie).