Szukałem rozwiązania problemu na forum, znalazłem o podobnym problemie, ale nie tym samym, stąd nowy temat. Outback 2.0 BOXER 2009 rok, 100k bez kręcenia, zatankowałem na średniej klasy stacji, podjeżdżałem pod górę na parking naziemny i zaświeciły się po raz pierwszy VDC i check engine, nie migało tylko na stałe. Po jakimś czasie utrata mocy tzn. jakby turbina nie działała, ale działała, muł straszny, żeby dojść do 100km/h chyba z minutę. Czasem potrafią zniknąć po ponownym odpaleniu, no i zawsze po ponownym odpaleniu przez kilka minut jazdy silnik pracuje dynamicznie jak powinien przy czym diody z komunikatami o błędzie świecą, czasem nie widząc jakiegoś schematu w tym zgasną, no i wtedy jest ok. Zatankowałem po korek tego dziadostwa, stacja przymarketowa przy Auchan, może to to, ale nie mam pojęcia co teraz zrobić. Wyjeździłem jakieś 30% zbiornika do tej pory. Mieliście taki problem?