Skocz do zawartości

Tomski

Nowy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomski

  1. a czy użytkownicy 2.5XT III generacji coś napiszą o bolączkach związanych z tym modelem ? Mam jeszcze pytanie odnośnie przebiegów, których już warto unikać. Chodzi mi już o poważne niebezpieczeństwa drogich napraw. Przebiegi powyżej 100 tys., 150 tys., 200 tys. - czy już tutaj powinna się zapalić lampka i w przenośni i dosłownie ? Sporo jest ofert w okolicach 150 tys. - 200 tys. Pytanie czy użytkownicy pozbywają się tych samochodów bo kończy się leasing, gwarancja czy po prostu to jest ta cezura przebiegu przy której samochód przestaje sam chodzić a staje się popychadłem od warsztatu do warsztatu? Jak byłem wożony WRX-em to szedł jak zły, fakt miał timer, był chłodzony i rozgrzewany ale przebieg to był 220 tys. a nie miał remontu silnika, turbina nie była wymieniana i ogólnie kondycję techniczną oceniałbym na 5/5. Wtedy też częściowo przekonałem się, że przebieg duży nie musi być problematyczny. Pytanie czy w przypadku Forestera 2.5 XT III gen. i 2.0 XT IV gen. też można tak do tego podejść.
  2. Dzięki wielkie za odpowiedzi! Odnośnie turbo to jest to "must have". Niestety od zawsze Subaru kojarzyłem z turbiną i napędem na 4 koła więc dla mnie są to elementy nieodłączne samochodów tej marki i moich marzeń :). Decydując się na Forysia w moim przypadku musi być turbo. Co więcej zacząłem się na poważnie zastanawiać Subaru właśnie z powodu turbo a w zasadzie jego braku w modelach nadchodzących. Biorę po prostu pod uwagę, że w bliższej i dalszej przyszłości marka zmieniła swoją wizję i misję. Boję się, że za kilka lat już nie zrealizuje swoich dziecięcych lub młodzieńczych marzeń, bo to nie będzie już to samo Subaru co kiedyś. Odnośnie spalania to raczej będę jeździł bardzo rzadko więc w mieście 18l a na trasie 12l da się przełknąć . Takie zużycie estymuję. Dzięki za odpowiedzi dotyczące IV generacji. A co uważacie o III generacji z silnikiem 2.5 turbo i manual? Osiągi papierowe ma dużo lepsze niż późniejszy model 2.0, który już jako XT miał automat. Ale co jego awaryjnością? Może lepiej kupić takiego Forestera w cenie 35-40k i mieć 20k na naprawy ?
  3. @marhofliczyłem, że te 10-12k to będzie na same koszty bez benzyny. Czyli OC/AC, serwis. Pytanie czy Subarety kradną ;) ? W szczególności Forestery? Niestety wśród znajomych auta japońskie odjeżdżały bez zgody właścicieli bardzo szybko... Lexus CT200 - 2 szt, Honda Civic Stąd też pytanie o tę markę. Natomiast Subaru nie, ale stały też w garażach przydomowych. Odnośnie napraw to obawiam się, czy w Foresterze nie ma takich min nie tyle dokładnie takich ale bardziej chodzi mi o koszty naprawy jak np. pneumatyka w Range Roverze, dwumasa w dieslach (która lubi padać, oj lubi). O kilku takich naprawach już słyszałem czy to z dalszego czy bliższego otoczenia. No i wtedy raczej to są koszty 10-15k jeśli nie większe. Pytanie czy tutaj też jest jakaś ryzykowna część albo dość częsta,kosztowna usterka? W tych nowszych czyli IV gen. jest skrzynia CVT. Akurat mi by ona nie przeszkadzała, szczególnie, że ma wirtualne biegi. Część osób chwali CVT za swoją pancerność, w tym zwraca uwagę na to, że Subaru rozwija ten typ przekładni już bardzo długo. Pytanie czy tak jest faktycznie? Czy w przypadku CVT w Foresterach nie ma się czego obawiać? Następna sprawa to sam silnik. 2.0 XT czyli z turbo. 2.5 z turbo z III gen. by mi bardziej odpowiadał ale słyszałem, że nie należą do zbyt udanych konstrukcji. Czy w tym zakresie na coś trzeba uważać? Czasem widuje w ogłoszeniach Forestery i to IV gen. po wymianie silnika. To mnie bardzo zaniepokoiło. Czy to faktycznie częsty problem? Czy awarie silnika są na tyle poważne, że wymagają wymiany silnika? Domyślam się, że w ASO taka wymiana to jest koszt pewnie połowy wartości takiego Subaru, a może i więcej. @ewemarkam Jak się odkłada przez kilka lat + mieszka jeszcze z rodzicami to można sobie pozwolić ;). Fakt, nie można szastać groszem i trzeba żyć oszczędnie ;)
  4. Witam serdecznie. Na wstępie chciałem się przywitać, więc witam bardzo serdecznie miłośników Subaru :) Długo się wahałem czy pisać czy nie. Ale po kolei. Od "kołyski" marzyłem o Subaru. Tak, najpierw to była Impreza STi lub WRX. Niestety wiadomo jak byłem dzieckiem, nastolatkiem to pozostawało w sferze marzeń. Marzenia ugruntowała przejażdżka, a w zasadzie przewózka (bo byłem pasażerem) na "pełnym gwizdku" Imprezą WRX. Tak, to było dawno, bo jakieś 10 lat temu. Od tamtej pory choruję przewlekle na Subaru. Jakość, osiągi, napęd, prawdziwe turbo, i made in Japan to jest to co cały czas mnie kręci. W dalszej rodzinie też był i jest nadal Subaru. Także marka gdzieś się przewija. A to XV, a to Outback a to Forester (ale II generacji). Niestety Impreza z racji możliwości finansowych odeszła w siną dal. Wiadomo na nową albo 2-3 letnią mnie nie stać a 15-20 letnie no to ...sami wiecie ;). Od pewnego czasu jednak zacząłem przyglądać się Foresterowi. Co ciekawsze temu III- IV generacji. Chodzą mi po głowie oczywiście roczniki 2013-15. Od razu napiszę, że tytuł może jest clickabajtowy ale już piszę w czym jest rzecz. W raz z moim tatą szukamy samochodu na wyjazd poza miasto i w lekki teren oraz dla mnie do jazdy od święta. Lekki teren to mam na myśli drogi szutrowe, ewentualnie lekki piasek. Forester nadawałby się do tego jak znalazł. Mam pewien budżet na zakup, bo już pracuję i odkładam ;). Jednak cały czas jestem studentem (powiedzmy wiecznym studentem, bo studia się przedłużają ;) ) więc to są w przenośni i dosłownie średnie zarobki. Tata powiedział, że dorzuci do samochodu także możemy go kupić na spółkę. Mam teraz pytanie, mając te 70k zł na zakup + 10-12k zł rocznie na utrzymanie czy to są budżety w których można stać się zarówno posiadaczem jak i użytkownikiem (zakładam, że auto będzie jeździć 5000-10000km rocznie) Forestera IV 2.0 XT? Będę też wdzięczny za opinie czy te samochody są pancerne? Czy nadal made in Japan znaczy dolewanie oleju i serwis filtrów? Czy w IV generacji przed liftem są jakieś miny? Czy ten samochód jest w ogóle do używania dla osoby co średnio zarabia? Z góry przepraszam jeśli ktoś uzna to za post śmieszny ...ale będę wdzięczny nawet za wyrażenie śmiechu :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...