Jazda elektrykiem zobowiązuje, w dieslu zjadłbyś hot-doga
Racja, to jest uzależniające i cholernie łatwe. W każdej chwili, bez specjalnego przygotowania, masz to. Naciskasz i w lusterku wszystko, co było obok Ciebie, włącznie z samochodami, robi się takie małe.
Środowisko elektryka to miasto, ładujesz w 90% z własnej sieci poniżej 10 zł/100 km, a przy fotowoltaice wychodzi tyle co nic.
Pozostałe 10%, jak już się gdzieś wybierzesz, to co to jest te 55 zł/100 km. ? A na SC tesli o połowę taniej.
Też jestem ciekaw. Stawiam poniżej 200 km.
Taki Leaf nie pozwolił mi jechać 140 km/h dłużej niż 30 km. Później mi ograniczył do 130. Zgrzał się biedulek
Coś za coś. Wg mnie z bezpłciowością mało ma wspólnego. Osiągi i ich dostępność dają wiele wrażeń.
Ciekaw jestem jak to auto sprawi się do amatorskiego sportu. Czy są już próby?
Chris Harris porównywał na krętym torze z Alfą Quadrifoglio...i ...a zresztą zobaczcie: