Skocz do zawartości

Adi

Użytkownik
  • Postów

    3708
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Adi

  1. Prawdopodobnie źle mnie zrozumiałeś . Zauroczenie elektrykami nie wyklucza u mnie uczucie do ICE. I cieszę się, że względem tego co wyżej napisałem, nie da się ich tak łatwo pozbyć
  2. Tymczasem pogłoski o śmierci były nieco przedwczesne. W Niemczech, przypomnę w tym światłym, świadomym ekologicznie i ekonomicznie kraju, zanotowano znaczny wzrost sprzedaży Diesla, nawet o 9,5 % i jeszcze większy, ale tym razem spadek sprzedaży elektryków. W stosunku do grudnia nawet o połowę, a do analogicznego stycznia zeszłego roku o ponad 10 % A miało tak ładnie rosnąć, nawet o kilkadziesiąt % rocznie. Co rok oczywiście Tak że , nie tak szybko. Szczerze, to mnie cieszy. A co najbardziej? Ta wydawałoby się anarchia, a dokładniej sprzeciw dyktatowi. Nakaz jazdy BEV, zakaz ICE to najgłupszy sposób na zmiany, bunt w takim układzie jest uzasadniony i bardzo przewidywalny. Do tego te dopłaty, one zawsze niosą wiele patologii i sprzeciwu grup nimi nie zainteresowanymi. W 35 rok chyba już nikt nie wierzy, to było tylko tak rzucone, by przyspieszyć proces przechodzenia u producentów, Tymczasem Mercedes, po cichu zapowiada, bacznie obserwując tendencję sprzedaży, że w 30 roku przewiduje produkcję mniej więcej pół na pół BEV i ICE. A nie jak wielu całkowite przejście. Myślę, że reszta tradycyjnych szybko dołączy do Mercedesa. I jeszcze raz, ja entuzjasta elektrycznej motoryzacji, cieszę się bardzo z powyższego, ponieważ nowe romanse, nie przesłonią mi starej miłości- tradycyjnej motoryzacji.
  3. Z prostej przyczyny. U Tesli i u Chińczyków nie było pierwowzoru To firmy bez historii, bez dziedzictwa, bez ducha..... Ale jak się okazuje nie bez sensu
  4. Hmmm....i Ty to napisałeś? Właśnie, spalinowce jeszcze długo z nami będą. Na razie nie widziałem sensownego samochodu BEV, który mógłby wykonywać tą czynność swobodnie. Zużycie wzrasta pod czerwoną kreskę, a sensowne wcześniej zasięgi, w praktyce spadają do 150 km. I co ciekawe, widać że ogólnie pojęta elektryfikacja nie mała w planach ciągania przyczep, ponieważ punkty ładowania zostały zaprojektowane nie uwzględniając możliwości ładowania z nieodpiętą przyczepą. Oczywiście zaraz ktoś wklei zdjęcie stacji, na której można się tak ładować. Ale to będzie taki sam biały kruk, jak te samodzielne, na których można zrobić siku
  5. Dziwne rzeczy się dzieją, cały czas prowadzimy A głosowanie tylko, albo aż będzie trwało jeszcze 5 dni, do końca miesiąca. Gdyby ktoś z Was dziwnym trafem nie poszedł do pracy w poniedziałek rano, to będzie można nas zobaczyć w TVP2 w "Pytanie na śniadanie" Będziemy tam mówili trochę o naszych projektach, książkach i akcjach, które prowadzimy. Jeśli ktoś nie wie jeszcze, to przypominam nasz konkurs SMS : Aby oddać głos, wyślij SMS pod numer 7101. Koszt SMS: 1,23 PLN. Treść SMS: 54 https://warszawiaki.pl/k/inicjatywa-roku/
  6. Wpadł mi w ręce jakiś test w którym przy równej jeździe, ta zacofana technologia ID7 pokonała w zużyciu TM3. Jedna jaskółka niewiele czyni, ale jest to krok w kierunku "odrobienia lekcji" Nie kibicuję tej marce, przy wyborze następnego samochodu padał u mnie zawsze argument: Tylko nie VW , ale cieszą mnie takie testy. Dają nadzieję, że nie będzie niedługo wybór pomiędzy Teslą a Chińczykami, tylko klasyczni producenci również dadzą nam w czym wybierać. Oczywiście można do odbić na wiele sposobów, nawet wiem, kto zaraz to zrobi
  7. Adi

    James Bond topic

    Renault 5 turbo ładnie po ciasnych francuskich uliczkach dawało radę
  8. Niech Jaca teraz kupi (hipotetycznie oczywiście, bo nie kupi, gdyż zbyt wiele minusów widzi ) używaną TM3 za powiedzmy cenę jego Lexa i porówna po tych kilku latach koszty ich odsprzedaży i eksploatacji. Myślę, że to porównanie będzie równie naciągane, jak jego, ale jak lubi to i pobawić się też tak może A IS fajny, miałem poprzednika. Tylko ciasny w środku i to bardzo. Przy TM3 nawet w tym względzie nie ma co konkurować. Natomiast jakością wspomnianego wnętrza, tesla nie ma podejścia.
  9. I tak drążąc, zawsze znajdziesz coś przeciw. Bo nie szukasz rozwiązania, tylko punktu sprzeciwu. Nie tylko tu Podpowiem po raz kolejny. Dzień-noc nie jest problemem. Magazyny energii są coraz tańsze. Nie wydasz więcej niż kilka tysięcy i problem dzień-noc, przestanie istnieć. Natomiast znacznie więcej trzeba wydać, by załatwić problem lato- zima.
  10. Niewłaściwie dobrany tłok, do cylindra
  11. Racja, omsknął mi się proces obliczeniowy
  12. @Christoph Świetna dziennikarska robota. Doskonale opisujesz swoją przygodę z hybrydą. Ode mnie laik za dziennikarstwo. Ale i tak się nie zgadzam z uzasadnieniem dla posiadania PHEV-a Tak jak @matros1 napisał. Weź na analogiczny test BEV-a, najlepiej Mercedesa, żebyś miał miarodajne porównanie i czekamy na równie ekscytujący test.
  13. Z 80 pewnie, ale po co dach, można zrobić wiatę, która przyda się do wielu zastosowań. Można też ustawić na lekkiej, niskiej konstrukcji, do której jest łatwy dostęp. Albo na ogrodzeniu itp. Możliwości jest wiele, wystarczy zwolnić hamulec w mózgu Niezrozumiałe jest dla mnie jak można być konsumentem prądu (wszyscy jesteśmy) i mieć miejsce na panele (już nie wszyscy) i nie korzystać z fotonów lecących do nas całe 8 minut Dziś instalacja bez montażu to 10 tys. za 10 Kwh.
  14. Bardzo, jest taki memogenny, można go fajnie stosować, by uwypuklać swoją cechę- złośliwość Ach to piękne. Kopciuszek mi się przypomniał
  15. Właśnie na tym przykładzie chciałem pokazać, że poprzez znacznie większe koszty prowadzenia działalności, głównie koszty pracy, zysk dla właściciela często bywa na granicy sensu tej działalności. Oczywiście modelowo powinna firma się rozwijać, Ale nie znam obecnych statystyk, ale kiedyś czytałem, że nawet 70 % firm nie utrzymuje się na rynku dłużej niż chyba 5 lat.
  16. Kiedyś i dziś, można by tak zawsze. Bo były czasy, a teraz to ich pewnie nie ma Może taki na szybko naciągany przykład, nie mój Prowadziłeś firmę, powiedzmy 15 lat temu. Zatrudniałeś 4-5 pracowników, którym płaciłeś z opłatami 2-4 tys. Zarabiałeś na czysto 10-20 tys. miesięcznie. Cena metra mieszkania w dużych miastach- wtedy 4-5 tys. Dziś ta sama firma, ci sami pracownicy już z opłatami to 7-10 tys. A ty zarabiasz dalej te 10-20 tys. Podobnie do swoich pracowników, ale ze znacznie większym obciążeniem. Cena metra mieszkania np. w Gdyni, czy Warszawie- 20 tys w górę . Ale oczywiście jest wiele innych perspektyw na rynku, można też zmienić pracę. Można się też dobrze ożenić , wyjść za mąż i patrzeć na innych jak ten kot wklejony przez @BelegUS
  17. Wygląda na to, że gdy rząd zrobi dotacje z naszej kieszeni na następny kredyt 0%, to będą jedyne możliwe do zamieszkania tereny. Dla przykładu: Mieszkanie 59 metrów, które 4 lata temu kupiliśmy za 620 tys, po trzech latach jego wartość wzrosła do ok 800 tys. A gdy wskoczył kredyt 2%, podobne w okolicy są wystawiane za 1.2 miliona . Za niespełna 60 metrów
  18. Adi

    Kubica w F1

    F1 szybciej staje się zielona, niż zakładaliśmy
  19. No co w tym dziwnego. Redukcja masy, szybciej odejdzie spod świateł
  20. Dzięki. Pozostaje tylko wygrać, dzięki takiemu wsparciu
  21. Chyba mi się wątek omsknął Miało być do Żeby rozluźnić... Choć pasował by również do rzucamy picie
  22. I jak tu przestać pić, skoro to takie zabawne
  23. Doskonale pracujący zawias. No co, wszystkie koła (przednie) trzymają się nawierzchni
  24. Adi

    The Grand Tour

    Już niestety nie wrócą do swych najlepszych lat. Takie są odwieczne prawa natury Ale mamy za to fajny serial przygodowo- geograficzny. Genialne zdjęcia, odrobinę wiedzy, co nie co z motoryzacji, a przede wszystkim mamy jeszcze chwile z naszymi ulubieńcami ostatnich z dwóch dekad. Jeszcze chwilę, tak. Wieczne to nie będzie. Mojego ulubieńca Woody Alena do niedawna jeszcze oglądałem z lekkim zgryzem, ale starałem się być bezkrytyczny. Ostatniego filmu jednak już nie dałem rady w takiej atmosferze. Coś się jednak kończy. Chłopaki też mają już ostatnie lata na takie przygody. Widać było to już dobitnie w tym odcinku. Mają ruchy, jak Deniro w "Irlandczyku" , choć May skaczący z obracającej się tratwy w ostatnim momencie, wskazuje na to, że jeszcze się starają . Ja się cieszę, obejrzałem na raz, nie zasnąłem, nie nudziłem się, było całkiem dobrze. I co też bardzo ważne, po mega słabym "Polskim" odcinku, zaliczyli poważny wzrost formy, a ze względu na wiek, można było się spodziewać stałego regresu. Ci co się wynudzili, niech pokażą mi choć jeden, dosłownie jeden format ciekawszy, w telewizji, czy na platformach. Czekam na więcej TGT, a moja partnerka razem z @turdziGT czeka na Farmę Po tym odcinku, zapytała: Kiedy nowa farma?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...