Witam Wszystkich!
Subaru Forester 1998, silnik 2.0 SOHC (FJ20J...) 125KM. Kupiłem, oddałem do zakonserwowania całe podwozie, całe zawieszenie nówka (oprócz wahaczy z przodu) i na koniec stety bądź niestety...
zabrałem się za wymianę paska rozrządu i wszystko szło zgodnie z planem do pewnego momentu. A mianowicie znacznik lewego wałka (szajby) rozrządu nie zgrywał się ze szparką na osłonie. Postanowiłem go delikatnie przekręcić aby się obydwa znaczniki pokrywały. Po dosłownie 2-3mm przekręcania nagle wałek "przeskoczył" o ok. 1/5 całego obrotu, gdzie na samym końcu pojawił się dźwięk straszny tj. takie metaliczne zderzenie zaworu/ów z tłokiem?
Koniec końców cofnąłem wałek w lewą stronę tak aby się zgrały znaczniki.
Nie jestem mechanikiem samochodowym jak niektórzy Panowie na forum i skromnie proszę o wyjaśnienie co to mogło być. Chyba, że już to sobie sam wyżej wyjaśniłem.
Pozdrawiam!