Normy? Tak się zastanawiam, w czym tkwią te różnice w naszych spalaniach?
Jeżdżę całorocznie na AT. Trasy mieszane to wynik 7,4-7,6l. Jak więcej miasta, "skacze" do 7,8-7,9l.
Może tajemnica tkwi w operowaniu pedałem gazu? Nauczyłem się, że pedał gazu przy skrzyni CVT idzie do ok. 30% w podłogę, czyli jakieś 3-3,3k obrotów, auto idzie żwawo, nie wyje silnikiem, i, jak na moje odczucie, spala akceptowalnie.
A może mam popsuty komputer?