Witam, posiadam subaru outback 3.0 245km H6 Awd, LPG, 2005r, 119000 przebiegu (miłe) wersja USA.
Niecałe 2 tygodnie temu wymieniany był olej (vavoline 5w30). Zwracam się z zapytaniem co mogło się stać i co mogło się uszkodzić.
Wracałem od znajomych wieczorem (5km trasa) poczułem swąd jakby coś się przypaliło, temperatura w normie, po dojechaniu do domu otworzyłem maskę a tam stan płynu chłodniczego podniósł się pod sam korek, co skutkowało wyciekaniem płynu chłodniczego, zostawiłem samochód na płaskim terenie i następnego dnia rano wziąłem się za „sprawdzanie”. Płyn chłodniczy nadal był prawie pod samym korkiem, sprawdziłem również bagnet od oleju (wyżej pisałem ze był niedawno wymieniany) i niestety olej spadł poniżej minimum. Odpaliłem samochód na pare minut, wentylatory sprawne, jak zaczął się rozgrzewać i gdy naciskałem gaz to tak jakby ciśnienie wzrastało i podnosiło stan płynu chłodniczego w efekcie płyn wylewał się przez korek.
i tutaj zwracam się o pomoc, czy ktoś miał podobna sytuacje? Już słyszałem opinie ze to może być uszczelka pod głowica, jednak ze przy uszczelce to chyba olej powinien być wymieszany z płynem chłodniczym co skutkowałoby za dużym poziomem oleju na bagnecie.
Do mechanika będę miał możliwość udać się dopiero za dwa tygodnie, samochód stoi, nie odpalany.
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi,
pozdrawiam