Skocz do zawartości

gollum

Użytkownik
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gollum

  1. pity - możesz teraz opisać stan swojego sprzęgła "jednomasowego" i ogólne wrażenia ?
  2. Dokładnie tak jak mówisz : Statoil DieselGold - ale nic straconego - słyszałem, że na północy Niemiec jest taka stacja Shella, która sprzedaje odpowiednie paliwko do Subaru Diesel - zabiorę Żuka Diesel(on może jeździć na naszym paliwie) trochę kanistrów na pakę do tego trochę uszlachetniaczy czyszczących, trochę na wypalanie DPFu i będę miał zapas na jakiś czas . A ktoś kiedyś powiedział, że cena paliwa nie dojdzie do 10zł/l
  3. Nagranie po jakiś 10km od startu - nie zwróciłem uwagi na to kiedy zgasła lampka(z tego co wiem gaśnie przy 50 stopniach).
  4. Dzięki za info. Mój bieżący stan to nie najgorsza praca silnika na "luzie", ale podczas jazdy klepie sobie tak, że wstyd mi za firmę gdy przejeżdżam rano obok przystanku autobusowego wzbudzając "podziw" czekających ;(. Wczoraj wracając do domu nagrałem telefonikiem stukot - telefon nie odwzorowuje faktycznego dźwięku(wewnątrz samochodu-na zewnątrz jest jeszcze bardziej "przyjemny"), ale można się wsłuchać w to co mnie boli podczas jazdy: https://plus.google.com/photos/10474290 ... _Pquuad6gE
  5. Pytanie do "wyczyszczonych": Czy po czyszczeniu wtryskiwaczy w serwisie czy też "własnoręcznie" chemią jest potrzebna wizyta w serwisie w celu przeprowadzenia korekty wtrysków i uspokojenia spalania stukowego ? Czy też automat kalibracji powinien sobie z tym poradzić ?
  6. A można wiedzieć przy jakim przebiegu stwierdzono, że świeczki są kaput ?
  7. Na stronie subaru.pl zauważyłem zmieniony opis silnika dla modelu 2010: "Nowe ceramiczne świece żarowe przyspieszają rozruch w niskich temperaturach." (tutaj całość: http://www.subaru.pl/10legacy_power.html) Czy świece mogą mieć też wpływ na "kulturę" pracy zimnego silnika ?
  8. Ta szczerość o dziwo mi wystarczyła teraz już nie muszą mi wciskać stwierdzeń TTTM i dodatkowo zaoszczędziła kosztów SIP - bo jako grzeczny użytkownik Subaru D na własny koszt zabieram się za czyszczenie chemią układu paliwowego.
  9. Masz rację a ja mogę czuć się wyróżniony
  10. Panie Andrzeju rozumiem Pana interes w utrzymaniu dobrego imienia Subaru Diesel, ale jak wspomniałem wcześniej: A podczas ostatniej wizyty w ASO odbyłem szczerą rozmowę, której podsumowaniem było stwierdzenie serwisanta, że ma już dosyć tej pogody bo przez te diesel-e brakuje mu czasu żeby zjeść kanapkę.
  11. Jest jeszcze sposób na radyjko "UP-volume" - można zaproponować SIP jako systemowe rozwiązanie problemu A tak poważnie to jestem po wizycie w serwisie - musiałem oddać nowy akumulator, który pożyczył mi serwis, gdy okazało się, że po postoju serwisowym (wymiana wtryskiwaczy) silniczek nie chciał odpalić (chwała im za to) - i dodatkowo "korekcja ustawień wtrysków" - oczywiście nie pomogło Teraz próbuję opcji - zrób to sam - i zacząłem czyszczenie chemią BG. Dam znać jakie rezultaty. A przy okazji nowego akumulatora: po odbiorze samochodu od razu trasa na nartki 1500km, zostawiamy samochody pod wynajętym domkiem - duża grupa 7 samochodów: 2x starsze zafirki, passat, nissan qashqai, Q7(ładny...) i mój forek, wszystkie w dieslu i jeszcze kia sportage benzyna(ten to ma dobrze) - wstajemy rano zwarci i gotowi, -20 stopni i ... nie zapalił tylko jeden samochód, zgadnijcie jaki ? Nadmieniam, że mam taki guziczek z którym po drugiej nieudanej próbie odpalenia musiałem się nagimnastykować aby ze 2 razy podgrzać świece nie uruchamiając silnika, pomęczyłem go jeszcze trochę, niestety nie pomogło. Wpakowaliśmy się w pozostałe bryczki forek został na słońcu i po wcześniejszym powrocie -10 stopni dał radę zaskoczyć. Pierwsze 2 minuty to bujanie silnikiem jakby na 2 garach . Następne dni to jazda bez świateł, wyłączenie wszystkich innych odbiorników energii i późniejsze wstawanie, aby słońce pomogło firmie Subaru zachować resztkę honoru. I jak ja mam zastosować się do reguły: Będzie Pan zadowolony...
  12. Ja jako obecny w tym samym klubie mam zupełny brak sugestii Powiedz tylko czy przed lub po czyszczeniu wtrysków dolali Ci do zbiornika jakąś chemię, która wyczyściłaby cały układ ?
  13. Takich aut na pewno jest więcej, jest kilka wątków w którym są użytkownicy z takimi objawami. W Gdańsku tej zimy na pewno nie byłem jedynym którego wtryski wędrowały do W-wy - oczekując odbioru były jeszcze 2 takie auta. Wniosek mógłby być jeden, że gdańskie stacje paliw trochę mieszają gdyby nie fakt, że na następny dzień po odbiorze forka z wymienionymi wtryskami pojechałem na narty i te 1100km po których znowu zaczął "walić" zrobiłem na tankowaniach poza Gdańskiem.
  14. Walczę z tym silnikiem 3 lata i osłabia mnie stwierdzenie "jak jest lane paliwo zgodne z normami" - może podasz mi stację na której mam to paliwo tankować ? Może jeszcze podasz w jakie dni mają dostawy paliwa zgodnego z normami dla Subaru Diesel. Ja przepłacając za Goldy(swojego czasu polecane przez SIP), Vpowery i inne cuda nie mogłem utrzymać dźwięków niemetalowych przez więcej niż 1100 km. Może dam Ci do pojeżdżenia mojego cudnego 2.0D to zrozumiesz o co chodzi
  15. Widocznie Zdanowicz Gdańsk nie zna innych sposobów -- 13 lut 2012, o 13:49 -- Przez 3 lata użytkowania tego silnika był okres kiedy parę zbiorników przejeździłem na zwykłym ON Shell-a - nie było ani poprawy, ani pogorszenia - z tego wniosek, że ekonomiczniej byłoby jeździć na tańszej wersji paliwa.
  16. Przez te 3 lata to też już przerobiłem - bez skutku.
  17. Skłonny jestem zgodzić się z AdaSch, że coś nie tak jest z filtrami paliwa czy czystością układu paliwowego. Jeden z pierwszych plików audio podpięty na tym forum z pięknym dźwiękiem "wspaniałego" silnika Subaru Diesel Bokser był mojego autorstwa http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?f=13&t=129841&start=0 W moim przypadku miałem dwa razy wyjmowany silnik i regenerację wtryskiwaczy (w drugim przypadku wymiana 2 wtrysków, w pierwszym nie wiem) za pierwszym razem nie stukał przez 700 km w drugim około 1100km. Moim skromnym zdaniem niemożliwym jest aby wtryski padały po takim czasie. Oczywiście tankuję na dużych stacjach górną półkę Shell-a i Statoil-a.
  18. Witam, czy ktoś mógłby wkleić linka do stronki opisującej dodatki do paliwa BG ? Ewentualnie jakiś dokładniejszy opis, który pomoże mi namierzyć ten środek.
  19. No tak tylko kupując Subaru człowiek spodziewa się trochę innego przebiegu zdarzeń - teraz można porównać forka diesla do Laguny w jej okresie świetności serwisowej z tym, że tam padała głównie elektronika a tu mamy szerszy zakres łącznie z tym że wmawia się kierowcą to że nie potrafią jeździć dieslem i spalone sprzęgło to tylko ich wina i gwarancja tego nie obejmie(ciekawy jestem jak panowie ze szkoły jazdy subaru w obecnych warunkach pogodowych wyjadą z wysokiej zaspy bez używania "półsprzęgła"). - dodatkowa przyjemność jazdy naszym "Wspaniałym" samochodem: gdy mijasz sąsiada, który w wigilię zakopał się swoim Mondeo po same uszy a ty powinieneś odwrócić głowę udając że go nie widzisz lub wychodzisz i tłumaczysz się, że owszem możesz mu pomóc, ale może cię to kosztować około 6000 zł bo jak 99,9% użytkowników nowych foresterów D nie masz pewności, że przy tej akcji nie spalisz sprzęgła. Swoją drogą jeżeli nasze samochody mają wkręcany "haczyk" z tyłu samochodu(a według myśli przewodnich tej marki nie służy on do wyciągania naszych samochodów bo my się nie zakupujemy, itp.) to Subaru powinno dodawać cudownie elastyczną linkę holowniczą do wyciągania sąsiadów bez używania półsprzęgła i bez wyrywania im części samochodu.
  20. Standardowo zakończyłoby się optymalizacją wtryskiwaczy jednak nie odpuściłem tematu i stanęło na propozycji wysłania modułu wtryskiwaczy do regeneracji przez autoryzowaną stację, która ma podpisany układ z Subaru. Nie wiem jak to się ma do warunków gwarancji i na tą chwilę nie uśmiecha mi się pozostawienie samochodu na około 2 tyg. w serwisie bo chłopaki muszą wyjąć silnik, zdemontować wtryskiwacze, wysłać je gdzieś pod Warszawę, potem muszą wrócić, montaż, silniczek z powrotem i koniec zabiegu - a wypadałoby przy takim rozwiązaniu mieć moduł(nawet po regeneracji) na wymianę co skończyłoby się na 3 dniach.
  21. Dzięki za info. A myślałem, że Ty w osobistej bryczce martwisz się tylko barwą dźwięku swoich wydechów . :wink:
  22. Mrozy wróciły więc witam ponownie. Ostatnie zmagania z głośną pracą zimnego silnika skończyły się po przyjściu ocieplenia, ale dobre czasy krótkich spodenek się skończyły i powrócił temat... Nie mamy na wątku odpowiedzi adresatów tematu - czyli Działu Technicznego, dlatego pozwolę sobie pociągnąć dalej dyskusję. Zauważyłem, że utworzył się podobny wątek "Bardzo głośny klekot (wręcz głośne stukanie) silnika!" - nie wiem na ile dźwięk silnika "jgal-a" był podobny do mojego, ale mogę z przykrością powiedzieć iż przy obecnych -1 do 5 C rano moje poprzednie nagranie http://cn.crossnet.pl/tools/subaru/Subaru_Diesel_zimny.wav jest już nieaktualne - jest gorzej Do tego dochodzi jeszcze ten sam objaw przy ciepłym silniku(po przejechaniu około 30 km) gdy próbuje trochę mocniej dodać gazu od niecałych 2k obr/min. - jako lajkonik mogę stawiać na 1 zawór lub popychacz. I jeszcze przytrafia się falowanie niskich obrotów - to tego stopnia, że delikatnie kołysze całym samochodem i zaznaczam, że nie jest to sławetna chwila "auto-optymalizacji" podczas postoju z wciśniętym pedałem hamulca zapewne dobrze znana posiadaczom diesel-i. Jako, że powoli dochodzi mi już 60k przebiegu to umówiłem się z SIPem na przegląd i kontrolę stukotu w przyszły czwartek - zobaczymy jakie będą z tego sukcesy. PS. Przy okazji zapytam forumowiczów czy spotkali się z wątkiem dotyczącym "klikania" pedału sprzęgła(podczas wciskania sprzęgła słychać coś jakby kliknięcie) na pierwszy rzut oka i ucha nie jest to związane z włącznikiem(przekaźnikiem) przy samym pedale.
  23. Izotom - z przodu, bardziej po prawej. [ Dodano: Pon Sty 18, 2010 10:14 am ] Kriszek - powiedzieli Ci co było uszkodzone w poprzednim silniku ?
  24. Miałem duży poślizg w "pełnym" zgłoszeniu tej awarii gdyż wcześniej dojechałem do ASO na ciepłym silniku. Dzisiaj zostawiłem go pod serwisem i po paru godzinach dokonałem prezentacji na zimnym silniku. Wnioski płynące z prezentacji w ASO Gdańsk: 1. Pierwsze wrażenie po dodaniu gazu - duże zaskoczenie serwisantów głośnością pracy silnika 2. Po 10 minutach gdy silnik już się trochę nagrzał pada wniosek: "Twardy wtrysk" i następny punkt, który nie ukrywam podniósł mi ciśnienie(choć z natury jestem spokojnym człowiekiem) 3. Po następnych 10 minutach silnik jeszcze się dogrzał - choć słychać oczywiście stuki(z tym że ciszej) panowie przedstawiają mi doskonały nowy, lepszy wniosek: "TEN TYP TAK MA - TO PRZECIEŻ DIESEL" Takiego podejścia nie spodziewałem i oświadczyłem, że TTTM to lekka przesada i tym razem nie to przejdzie. 4. Umówiłem się na kontakt przyszłym tygodniu serwis skontaktuje się z centralą i spróbuje znaleźć rozwiązanie tego problemu - to oczywiście częściowo mnie uspokoiło i mam nadzieję że sprawa zakończy się pozytywnym rozwiązaniem. [ Dodano: Pią Sty 15, 2010 5:35 pm ] Hansland - oczywiście ja rano też staram się nie gazować i włączam silnik z 5 min przed wyjazdem, ale u mnie ten stukot(można rzec: "walenie") głośno słychać już po 1 tyś obrotów i to w kabinie czyli jedynym wyjściem dla mnie jest wstać 30 min wcześniej i odpalić silniczek, mieć w poważaniu ochronę środowiska i potem sobie delikatnie jechać do pracy. Na dzień dzisiejszy daję sobie te 5 min. a potem włączam głośno radio i jadę bujając go max. do 2tyś. Jednak nie jest to rozwiązanie gdyż i tak coś mechanicznie "wali" o coś i prędzej czy później zapewne się rozleci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...