Witam podłączę się bo borykam się z problemem podnoszących się obrotów i checkiem od jakiegoś pół roku.
Pacjent forester 2004 N/A 125km LPG stać 4. Mój mechanik od Subaru już rozkłada ręce. od tego czasu aż wyskoczył problem :
- czyszczenie przepustnicy, tps, siln. Krokowego itd (ze 3 razy)
-nowe kable WN, świece, reg. zaw.
- wymiana stukowca
- masy wyczyszczone
- korkowiec podmieniony na inny ponoć dobry
- cala wiązka przemierzona
- reg aparatu zapłonowego ( czy jakoś tak)
- sondy sprawdzone
- kalibrację robione
- szczelność układu sprawdzona
- już nie pamietam reszty.
dodam ze jak kupiłem fotka to ten problem nie istniał jednak ze był strasznie zamulony, nie miał mocy a po wciśnięciu gazu byłaś straszna dziura i nie dawało się ruszyć z miejsca płynnie to wyczyściłem przepustnice i królować tps sam i wtedy zaczęły się kłopoty z falowaniem obrotów (które opanował mechanik) samochód odzyskał moc w dolnym zakresie itd i po dwóch dniach od wyjazdu od mechanika zapalił się check i te obroty przy wysprzeglaniu do prawie 2000 i dopiero spadają z lekka zawieszka ok 1200 i dalej do 650. I już pół roku nie wiadomo co to.
czy naprawdę nie ma konkretnej przyczyny tej jak widzę popularnej usterki bo strasznie mnie to wk... a. A na stwierdzenie ze TTTM to się nie pisze...
może ktoś z forumowiczów odświerzyłem temat albo podpowie gdzie znają problem i w końcu zrobią mojego fotka w ok Katowic.