Dziękuję wszystkim za podpowiedzi.
Co do sugestii carfita: nawet taki kluczyk sobie sprawiłem, ale bardziej po to, żeby przetestować właśnie te opcje wyszukiwania kluczyku. I wiem też, że ani policja, ani żaden turbo spec bez mojego Levorga nie ma szans tego sprawdzić. A nawet gdyby auto znaleźli to pewnie już dawno ma wybebeszony komputer. Ale dawać lewego kluczyka do ubezpieczalni nie będę. To, że jakoś niespecjalnie rozróżniam okradanie mnie przez Wartę od złodzieji, którzy buchnęli mi Levorga to nie znaczy, że sam mam zacząć grać nieczysto.
Paradoksalnie: co powienienem zrobić, żeby ukarać Wartę? kupić sobie czerwoną Mazdę 6. I za 3 miesiące kolejną. I kolejną. W mojej dzielnicy mogę dojść do 4 w roku. Policja dalej nie ruszy palcem, bo jak to powiedziała kobitka prowadzącą moją sprawę "mam 60 kradzieży na głowie" (czyli wykrywalność zero). A ja już nie będę biegał z nagraniami z monitoringu do wszystkich, tylko będę dążył do szybkiego zamykania dochodzeń i szybkich wypłat. Szkoda, że Subaru nie jest aż takie chodliwe, bo znacznie lepiej ma rozwiązaną logistykę dostaw i znacznie szybciej mógłbym rotować samochody. Teraz znam OWU na pamięć i złodzieje z Warty już tak łatwo mnie nie dopadną.
Na koniec takie małe retoryczne: czy rzeczywiście kluczyki do Levorga muszą kosztować 2,5 koła?