Leon1800

Dzień dobry Zalogowałem się dziś tutaj ponieważ szukam porady i opinii dotyczących silnika w moim Legacy. Samochód kupiłem w salonie w 2007 a został wyprodukowany w 2006. Ma silnik EJ 204 165 koni z AVCS. Nigdy mnie nie zawiódł a silnik nie miał żadnych awarii. Nie był też przegrzany ani nie miał problemów z zapłonem. Do przebiegu 200 tys. auto było serwisowane w ASO a potem u znajomego mechanika. Do przebiegu 300 tys. od zmiany do zmiany oleju nie było praktycznie konieczności jego uzupełniania. Po 300 tys. zużycie oleju było około 0,5-1,0 litr na 15 tys. kilometrów. Po przekroczeniu 400 tys. zużycie oleju wynosiło maksymalnie 1,5 litra na 15 tys. kilometrów. Tak tak...auto aktualnie ma prawie 440 tys. W zeszłym tygodniu po kilku godzinnym postoju bez żadnych oznak awarii auto po prostu nie odpaliło. Zauważyłem że gładko rozrusznik kręcił więc pierwsza myśl zerwał się pasek rozrządu. Po odholowaniu do warsztatu i zdjęciu osłon okazało się że pasek jest cały a rozrząd się nie przestawił. Po podpięciu komputera nie było żadnych błędów poza jednym który już kiedyś był i dotyczył uszkodzenia w obwodzie grzania sądy lambda. Zmierzono kompresję i na 1 oraz 3 cylindrze stwierdzono jej brak. Po zdjęciu dekli zaworowych ustalono że rozrząd pracuje prawidłowo. Sprawdzono jeszcze działanie zaworów od AVCS które są sprawne. W związku z tym wymontowano silnik i zdjęto głowicę prawą ponieważ podejrzewaliśmy uszkodzenie uszczelki głowicy pomiędzy cylindrami. Wyraźnego uszkodzenia nie stwierdzono ale po oględzinach głowicy i zdjęciu drugiej padła diagnoza dotycząca stanu zaworów i konieczności remontu głowic. I tu mam dwa pytania: 1. Mechanik zasugerował przy tej okazji założenie nowych pierścieni na tłokach ponieważ twierdzi że w przypadku uszczelnienia góry silnika i pojawieniu się zwiększonej kompresji dół może już "nie dawać rady". Ja mam wątpliwości ponieważ stan tłoków i tulei nie wskazuje na uszkodzenia lub znaczne zużycie. Po drugie założenie samych pierścieni bez zrobienia tulei to chyba najgorszy pomysł. Wydaje mi się że jeśli coś działa to nie ma sensu tego ruszać....i właśnie w tej kwestii pytam. 2. Mam też pytanie dotyczące AVCS a konkretnie kół wałka ssącego rozrządu. Czy te elementy się jakoś serwisuje przegląda czyści lub regeneruje? Jeśli tak to czy to można zrobić samemu? Na czym to polega? Czy są warsztaty które to robią? I czy w ogóle to jest konieczne? Będę wdzięczny za porady od osób które mają wiedzę i praktykę w ww tematach. Wesołych Świąt życzę wszystkim:)