Witam,
Panowie potrzebuję waszej pomocy i wiedzy. Jest to moje pierwsze Subaru. Silnik jak w temacie, luzy zaworowe robione 2 dni temu jest nominał jak fabryka karze. Przy regulacji nowe świece irydowe również polecane przez forum. Problem polega na tym że nic z tych poczynań nie usunęło mojego problemu. Auto odpala i trzyma obroty jak wmurowane. Problem polega gdy na P albo na N dodaje gazu. Auto zawsze się zadławi a dopiero później wkręca na obroty. Podczas jazdy raz na ruski rok poczuje jak poszarpie przez sekundę (raz na 100 km przejechanych). Gdy puszczę hamulec to auto płynie przechodzi do pełzania i dopiero dodanie delikatne gazu powoduje 1 sek czkawkę zawahanie, minimalny spadek obrotów i później wkręca się jak powinno....
W czym jest problem? Dzisiaj nawet MAP-sensor czyściłem był lekko brudny i bez zmian.
Na live data przy 6 st.C pokazuje ze IAT to 35 st.C
Wyprzedzenie zapłonu 16 st
Temp wody 83 st.C