Aldaron

Tak. Odpal silnik i złap goła ręką za kabel WN. Jeśli ma przebicie to poczujesz Ja tak miałem w Justynce. W domu paliła z uśmiechem a w robocie za cho.... Problem był właśnie w kablach i uchwytach tych kabli (takie widełki w które wtyka się kable żeby szyły ustalonym torem) Kable miały przebicia jak zawilgły a uchwyty popękane plastiki i tamtędy masowało. Sprawdź poprawność poprowadzenia kabli WN, uchwyty mocujące te kable i jeśli są gdzieś opaskami zipkami poprzypinane do jakiś metalowych elementów to je odepnij. Jak odpalisz samochód to w gumowej rękawiczce chwyć kabel i dostaw do jakiegoś metalowego elementu w pobliżu. Jeśli kabel ma przebicie silnik zacznie kuleć na ten jeden cylinder. Można też odpalić samochód w ciemnościach i zaglądnąć pod maskę, jeśli kable maja przebicia to powinny świecić.

No mnie się wydaje że właśnie nadkola to nie problem bo reperaturki są do dostania bez problemu chociaż zdrożały widziałem ostatnio. Chyba sobie na zapas kupię niech leżą z głodu nie zdechną. Natomiast progów ni hu hu. Zresztą nawet nie rozchodzi się o same korytko bo to prosty element, obcasem buta wygnę tylko o tą przednia obłość. Mnie to zgniło dość mocno a klepać to na worku z piaskiem... Żebym miał dostęp do młota resorowego albo chociaż koła angielskiego to bym sobie to wyrzeźbił jakoś ale machać młotkiem mi się nie chce

Huzar105 Np. od czego te progi można zapodać ? Bo moje myszy zjadły a nie bardzo chce mi się rzeźbić z blachy.

Ja wydłubałem nowe tylne mocowania amortyzatorów. Zainspirowała mnie rdza którą tam znalazłem podczas wymiany amorów Zmontowałem hybrydę tylnej poduszki z Subaru i przedniej ze Sierry Działa ale nie jest rewelacyjne. Czy można tam wpasować coś od innego samochodu ? Oryginały nie są już dostępne w sprzedaży.

Koledzy jest taka sprawa. Szukam i nie mogę się doszukać elementów gumowych do zawieszenia do Justynki pierwszej generacji. Jest cokolwiek dostępne ? Ktoś robi jakieś zamienniki albo da się od czegoś innego dopasować ? Pasowało by mi to wreszcie jakoś fajnie ogarnąć bo w tej chwili to mam tam lekkie druciarstwo zrobione, zaczyna to wszystko się tłuc i mnie drażnić. A na zimę pasowało by żeby to wszystko fajnie grało no bo śnieg spadnie Pomóżcie, coś podpowiedzcie

Nie wiem czy już to było na forum ale ponieważ nie znalazłem wiec wklejam. Co o tym sądzicie ? http://subarujusty.proboards.com/index.cgi?action=print&board=talk&thread=1807 Justyna z dwustopniowym doładowaniem kompresorem i turbiną. Ciekawe jak szybko wybuchnie ten silnik

Eeee... A nie elektryczno-pneumatyczne ? Elektrycznie otwiera się tylko zawór chyba a resztę załatwia podciśnienie zdajesię.

Tak dla potomności. Kontrolka sie swieci kiedy ta kostka co jest w zbiorniczku opadnie na dno i nie chce sie podnieść. Powody są dwa. Mało płynu lub została przygnieciona przez tą smieszną membranę ,czy jak to tam nazwać, co jest przymocowana do pokrywki zbiorniczka. Rady też sa dwie na to. Dolać płynu lub poprawić membranę i sprawdzić czy aby pokrywka nie została za mocno dokręcona. Jest tam taki ząbek w pokrywce i w zbiorniczku specjalne wycięcie gdzie ten zabek ma trafić.

Zdecydowanie pierwsza generacja i zdecydowanie silnik MPFI 75 kucyków. Po usunieciu katalizatora i zamontowaniu w jego miejsce puszki rozpręznika oraz wydechu przelotowego zdecydowanie poprawia się elastyczność w dolnych partiach obrotów i zyskuje nowe życie na wysokich. Robota prosta koszt niewielki a serducho zaczyna bić z zaskakującą siłą Spokojnie startuje z dwójki i lata bokami aż miło Co do korozji to krawędzie tylnych nadkoli i tylne kielichy amorków to paskudne miejsca. Wydaje sie że korozja niewielka a jak sie zaczyna dłubać to sie okazuje że blacha się gdzieś ulotnił a i nie ma już do czego spawać. Trzeba dobrze sprawdzić. Podobnie z przednimi kielichami a także otwory przez które przechodzą drążki kierownicze. Zgrzew kanapkowy tam zastosowany to jakaś porażka, gnije tam aż miło a robota wredna żeby to połatać. Sprawdz też mocowania tylnych stabilizatorów wzdłużnych w miejscu gdzie są dokręcone do budy (okolice tylnego końca progu) Jeśli tam zgnije to wyrwiesz to na pierwszym krawężniku tak jak ja to zrobiłem Po za tym maszyna przecudna, krótka, zwrotna i naprawdę rwie do przodu jak mało które nowoczesne autko w tym segmencie.

Ten sam stopień pokrewieństwa co u Fiata CC i Lancii Y10. Niby inne a jednak to samo

Oj... No wiem że to nie są takie bliźniaki jak w przypadku Swifta i Justy II. Ale wersja 3d jest dość podobna. Co prawda w Justy jest wyraźnie inny kont tylnej klapy i ma chyba bardziej wystający za tylne koło bagażnik ale progi wyglądają dość podobnie. Niestety szkoda mi wydać 150 złotych żeby się przekonywać w praktyce jak jedno do drugiego pasuje Ale może coś się uda wykombinować. W końcu od czego są koledzy

No to piknie :/ Czyli pozostaje rękodzieło. A jak z progami z Daihatsu Charade G11 ? Próbował ktoś wstawiać ? Bo niuchając po necie wyczytałem ze pierwsza Justynka to właśnie Daihatsu a do niego progi są osiągalne z tego co widziałem chociaż drogawe.

Koledzy. Gdzie można dostać elementy blacharskie do pierwszej Justynki ? Potrzebuje poszycia progów do wersji 3d i kielichy amortyzatorów tylnych. Jedyne co jest powszechnie dostępne to reperaturki tylnych błotników. Nic innego nie udało mi się znaleźć. Ewentualnie podpowiedzcie z jakiego innego samochodu można coś dopasować. Pierwsza Justynka to tak troch Micre przypomina ale nie mam zadnej pod ręką żeby temat opatrzyć. Pomóżcie coś. Dzwięczny będę dozgonnie

Zgadza się. Mała Justynka może rzeczywiście wiele znieść ale nie cierpi wysokich krawężników. Niestety miałem ostatnio przykrość przywitać się z takim jednym konsekwencją czego był skrzywiony przedni wahacz, pęknięty stabilizator wzdłużny i felga. I wydawało się generalnie ze tylko tyle i koszta wygłupów będą niewielkie ale po naprawie i poskładaniu wszystkiego do kupy okazało się ze o ile prawa strona autka wyglada idealnie to lewa jest jakaś taka "rozjechana". Nic do siebie nie chce dobrze przylegać, kierunek, reflektor, zderzak, błotnik. Okazało się ze łamiący się wahacz pociągną ze sobą dość mocno stabilizator a ten naciągną lewą podłużnicę dobre dwa centy w dół i Justynka wygląda jak by miała niedowład lewej połowy twarzy. Niestety konieczna będzie wizyta na płycie i naciągnięcie ryjka nieco ku górze.

To może poda ktoś adresy jakiś sklepów internetowych z częściami do subaru.

To czemu ja zapłaciłem 65 zł za uszczelkę pod kolektor wydechowy, skoro wszystko takie tanie ?

Z robocizną u mnie nie najgorzej, aczkolwiek dotąd siedziałem raczej w starych fordowskich silnikach, głównie V. Jeśli nie ma tam nic skomplikowanego i obejdzie się bez specjalistycznych narzędzi to myślę że sobie sam poradzę. A wiesz może gdzie można zdobyć jakąś fiszkę silnika ?

Ha! Tego najstarsi górale nie wiedzą. Licznikowo 20 tyś. mu teraz wskoczyło. A więc równie dobrze może być 120 , 220, lub 320 tyś Właścicielka twierdziła że auto ma 120 tyś. Książki serwisowej nie miała (albo nie chciała dać). Ale po przeglądnięciu zawiechy jestem skłonny uwierzyć że to faktycznie 120 tyś bo bębny i tarcze hamulcowe oryginalne, zużycie jest choć niewielkie i myślę że adekwatne . Nakrętki na tylnych piastach rozdziewiczyłem dopiero ja bo widać było że nigdy nieruszane. Nie wiem jak to jest w samochodach subaru, ale z doświadczenia z japońskimi motocyklami wiem że niektóre japończyki potrafią żłopać olej. Sławetne "olejaki" Suzuki serii GSX w sprzyjających warunkach potrafiły wciągnąć nawet litr oleju na 1000 km. I mimo że klepały i grzechotały jak stare młockarnie cepowe to były w rzeczywistości nie do zarznięcia. To jakie ma być to ciśnienie sprężania w tym silniku ? I jakie mniej więcej koszty wymiany pierścieni ? Bo najpewniej to one się kończą.

Uszanowanie wszystkim forumowiczom Mam takie pytanko. Jakieś trzy miechy temu kupiłem sobie Justika. Auto zostało sprowadzone z niemiec. Generalnie chodzi bardzo ładnie. Silnik pracuje cicho i równo, bez żadnych stuków, ładnie ciągnie. Generalnie nie ma się do czego przyczepić prócz tego że żłopie olej gorzej niż mój najgorszy maluch. Z początku myślałem że to przez wyciek spod pokrywy klawiatury i aparatu zapłonowego. Ale po uszczelnieniu w/w miejsc niewiele się zmieniło. Jak zdjąłem króciec ssący to się okazało że przepustnica jest obrzucona olejem z odmy. Ale z pod korka oleju nie ma zadnych przedmuchów. Ktoś ma pomysł gdzie ten olej się podziewa ? Samochód ma zrobiony nowy układ wydechowy i nowy katalizator wiec z wydechu nie widać żadnego kopcenia. Jakie ma być prawidłowe ciśnienie sprężania w tym silniku. Będę miał chwilę czasu to zmierzę. Pozdrawiam