Skocz do zawartości

Bartosz Coda

Nowy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    mężczyzna
  • Skąd
    Poznań
  • Auto
    OBK II 2004 US

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Bartosz Coda

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

1

Reputacja

  1. @VitoZ Niestety czarny scenariusz się sprawdził... Uszczelki leciały kanałem olejowym z obu stron na zewnątrz. Będę je oglądał w najbliższych dniach. Podobno jakiś czas faktycznie można z tym jeździć, ale u mnie nie było już czego zbierać.
  2. Sprawdzę, dzięki za trop.
  3. Pokrywy zaworów wyglądają właśnie na suche i były całkiem niedawno robione.
  4. W przyszłym tygodniu zaprowadzę go do lokalnego szamana, żeby sprawdził dokładnie miejsce wycieków. Pytanie, czy ktoś już miał takie objawy i z tym jeździł? I czy bez wyciągania motoru da się w ogóle coś sensownego powiedzieć? Bo jak wyciągną silnik to znając życie będziemy już robić na gotowo. Mam w planach podpiąć do niego przyczepę i prędzej czy później ruszyć daleko na południe, więc jeśli mam np. odwlec problem o 10k km to wolę to zrobić teraz. Pytanie tylko, czy faktycznie to może być problem, czy lepiej dolewać oleju i z tym żyć.
  5. No i niestety zanim zdążyłem się pochwalić nowym nabytkiem w całości, pochwalę się wyciekiem spod głowicy. Sprzedający (obecny tu zresztą na forum) twierdzi, że to raczej niegroźne zjawisko, mój mechanik odsyła mnie do lokalnych speców od Subaru na wymianę UPG. Silnik pracuje równo, trzyma moc i temperaturę. Oprócz wycieków, innych objawów brak. Auto ma być docelowo użytkowane na dalsze trasy, więc raczej nie mogę sobie pozwolić na wyplucie uszczelki w losowym momencie. Co o tym myślicie? Robić?
  6. Bartosz Coda

    LPG w Subaru

    To jest MT, przy AT bym to przyjął raczej na pewnika. Motor niby zdrowy, był wyciągany, po regulacji zaworów, bez wycieków. Oprócz spalania podobno kulało przełączanie z benzyny (bardzo późno się przełączał) i jest zrobione przełącznik manualny. Domyślam się więc, że jeśli to by była tylko kwestia nagrzania silnika, to temperaturę przeskoku też można podregulować? Sam obecnie jeżdżę na LPG, ale teraz jest dla mnie totalnie bezobsługowe i trochę się obawiam wizji niepewnej, prawie 20-letniej instalacji...
  7. Bartosz Coda

    LPG w Subaru

    Właściciel nie potrafił określić, odkąd go kupił jeździ w większości na gazie. Jutro mam go jechać obejrzeć i pociągnę go trochę za język. Auto z 2001, instalacja "fabryczna" i podobno nie można się do niej podpiąć kompem w celu sprawdzenia parametrów i regulacji.
  8. Bartosz Coda

    LPG w Subaru

    Mam na oku egzemplarz Outback II, ale trochę niepokoi mnie jego spalanie. Absolutne minimum to podobno 10l lpg, średnio 15-18l lpg. Podobno oleju nie bierze, bo jeżdżone jest nim raczej spokojnie, ale tym bardziej spalanie wydaje się srogie. Co sądzicie? Bać się?
  9. Będę się w takim razie rozglądał za solidną "dwójką", na pewno wezmę też pod uwagę ogłoszenia @Fala. I tak potrzebujemy w domu drugiego auta, do którego wejdą z luzem dwa foteliki, więc jakiś zakup i tak będzie musiał być poczyniony, a przy okazji podejdzie do wypraw @mariosol Ja wychodzę z założenia, że każdym autem może się coś wydarzyć. Chciałbym to po prostu zminimalizować jak tylko się da, a forek sprawiał wrażenie auta nad którym dość trudno zapanować Brałem udział w trzech Złombolach, gdzie Polonezem w 7 dni robiliśmy ok. 5000 km po Europie i szło w zasadzie bez większych stresów, więc czemu OBK miało by się nie udać... Kamper też może jest jakąś opcją, ale raz, że mamy już przyczepę, a dwa, że w tym roku jeździliśmy po Bałkanach ponad 2 miesiące. Wyszłoby trochę drogo
  10. Dzięki! Właśnie o takie porady mi chodziło. Kierowałem się podobnymi przesłankami co Adi660r, ale może faktycznie Outback będzie lepszym rozwiązaniem. W sumie nie wiem czemu wcześniej go nie brałem po uwagę... Wiem, że to bardziej pytanie do sąsiedniego działu, ale myślicie, że II generacja nada się do tych celów, czy lepiej już celować w III?
  11. Cześć, Od pewnego czasu zachorowałem na forestera - szukam auta 4x4 do podróży z przyczepą po Europie. Ma być zapas mocy, LPG, dupa trochę wyżej i nie ma się zbytnio rzucać w oczy - od czasu do czasu śpimy na dziko. II generacja podoba mi się pod tym względem szczególnie, także wizualnie. Moje poszukiwania wyglądają jednak mniej więcej tak: 1. przegląd ogłoszeń, 2. wstępny wybór egzemplarza, 3. przegląd forum (regulacja zaworów, utwardzane gniazda, panewki, zawias, UPG itp), 4. stwierdzam, że to jednak nie dla mnie, a po dwóch tygodniach wracam do punktu 1. I tak się to kręci gdzieś już 4 miesiąc :) Sporo egzemplarzy w ogłoszeniach jest albo po robieniu silnika albo przed. Z jednej strony zastanawiam się na ile można wykonać te naprawy typowo pod sprzedaż z gwarancją do bramy, z drugiej rozważam zakup czegoś prosto z niemiec lub holandii z "motor kaput" i zrobienie pod siebie z podwyższeniem mocy. Ostatnie problemy z samochodami miałem jakieś 10 lat temu, a przez ten czas wymieniam jedynie oleje, filtry i żarówki. Dlatego boję się trochę, że to może być trudna miłość, której ostatecznie nie udźwignę :) I tu pytanie do Was, czy faktycznie forki to takie problematyczne auta? Co byście mi doradzili? Nie widzę problemu, aby od razu po zakupie wyjąć silnik, zrobić regulacje zaworów, panewki i UPG - wolę ten koszt ponieść na dzień dobry niż robić to w Albanii czy innej Rumunii :) Tylko, czy to jest dobry trop, czy może przesadzam i w rzeczywistości nie jest tak źle? Póki co rozglądam się za poliftową II generacją z silnikiem 2.5.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...