I Dżanek by na Ciebie nakrzyczał, bo skręca się przed :-D Przynajmenij jemu wychodzi... chyba że slickach wjedzie do rowu po wewnętrznej ;-)
Ja to bym podzieli na 2 sposoby pokonywania zakretow:
1. Skrecamy przed zakretem, albo wchodzimy na dwa lub trzy (rozbujanie samochodu). Wtedy zakret mozna przejsc szybko i efektownie. Ale takie rzeczy to mozna robic na zamknietych drogach.
2. Bezpieczniejszy sposob-efektowny, ale nie efektywny. Wjezdzamy zakret (kola skrecone, auto uklada sie juz do zakretu) i dodajemy gazu. Kola mozna juz skrecac przed zakretem (atak na row po wewnetrznej )
W tym drugim przypadku czesto widac co jest na wyjsciu z zakretu, dlatego jest bezpieczniejszy. Sam go stosuje jak jade do pracy .