Nie wiem jak Wy, ale gdybym to ja sie tam znalazl w takich warunkach jak Welniacz, to tez bym sobie nie odpuscil kilku przejazdow, bo jak bylo widac na filmach - ruch na tej drodze niewielki a trasa piekna.
Nie o sama jazde chodzi, bo jak w artykule mozna przeczytac, o fakcie upalania w tym miejscu w Zakopanem wiedzieli od dawna.
Wg mnie afera zrobila sie tylko dlatego, ze Welniacz (nieswiadom tego, jak sprawy sie potocza) dopisal w tytule filmiku nazwe miejsca, gdzie to sie dzialo. Pismaki podlapaly i rozdmuchaly temat.