U nas na drogach krajowych ale zwłaszcza na wojewódzkich średnia przejazdu zależy od tego jak ostro się jedzie. Jeśli jedziesz w miarę spokojnie, nie hamując ruchu ale też nie wyprzedzając na trzeciego, to można pokonać z reguły około 70 km drogi w czasie 1 godziny. Jeśli natomiast jechać agresywnie, wyprzedzając w każdym dostępnym slocie i wkręcając silnik na 7-8 tyś obrotów -lub więcej - zależy czym się jedzie, to w ciągu godziny pokonuje się dla odmiany jakieś 70 km drogi. Oczywiście jeśli po drodze jest miasto (z reguły bez obwodnicy) to nie udaje się wyrobić tylu km w 1 godzinie. Piszę to całkiem serio Mam na polskich drogach przejechane coś koło 700-800 tyś. km i sprawdzałem to wielokrotnie. Tak jest i koniec.
Oczywiście zdarza się lepszy dzień albo gorszy - można tę samą trasę zrobić 2 razy szybciej w nocy albo utknąć w korku na A4 na 3h. Ale powiedziałbym, że moja średnia z tych 25 lat za kółkiem zawodowo i prywatnie jest właśnie taka. A wierzcie mi, że jak byłem młodszy to potrafiłem naprawdę b. szybko jeździć, zresztą teraz też mi się zdarza - przyznaję.
Ale wielkiego sensu to nie ma - bo co z tego, że się wyprzedzi 20 aut jak 21 to jest ciągnik z naczepą, który jedzie 80kmh, po drugiej stronie jest sznurem pojazdów i nie wyprzedzisz przez następne 50-60 km kiedy to średnia się wyrównuje. Do tego dochodzą wioski/miasta/miasteczka gdzie jest jeszcze gorzej
Oczywiście na autostradzie jest lepiej ale szału nie ma - zwłaszcza na A4 lub A1.
Dlatego uważam, że bez względu czy się nastawiać na 80 czy na 100 na krajówce/wojewódzkiej - to efekt jest ten sam: 1-1.2km na minutę Po prostu blokują auta towarowe, które jadą wolniej i już.
Natomiast oczywiście za granicą - zwłaszcza w Niemczech czy Holandii jest ogólnie większa kultura jazdy co czasem pomaga - zwłaszcza na autostradach. Ale wystarczy zerknąć na sieć dróg jaka tam mają - i od razu widać, że zagęszczenie towarowych samochodów na wąskich drogach jest mniejsze.