Nie, nie zakładałem. W skrócie 2.5 xt 2005 wersja US. Plus tej wersji, to większe lusterka i zajebiste tylne światła (dwa paski się świecą). Przedlift, czyli 211 km. Zrobione: regulacja zaworów z pełną inspekcją silnika. Wymienione UPG, szpilki (ARP), komplet uszczelnień, pompa oleju (12mm obecnie), profilaktycznie pasek rozrządu (do wymiany kompletu zostało około 60kkm). Zregenerowana maglownica, wymienione oleje w skrzyni i dyfrze. Chłodnica mishimoto plus dołożona chłodnica oleju skrzyni. Wymienione oba trójkąty szyby i szyba czołowa z uszczelką. Dołożony Kenwood 2 din z kamerą, BT i CarPlay/android auto i mikrofonem. Zrobiona blacharka z zewnątrz plus progi. Nowy reduktor LPG (Magic). Dołożona płyta Alu pod silnikiem.
jeszcze pare pierdół było ogarniętych. Do zrobienia:gazownik (po regulacji zaworów cisnę na PB i jeszcze nie byłem ogarnąć LPG), naprawa tylnej podłużnicy (brak zaślepki zrobił swoje), siłownik centralnego w tylnich drzwiach (mam części, ale za zimno było na dłubanie ze spinkami), wymiana listwy mocującej lampki oświetlenia tablicy z tylu( jest, ale skorodowana, więc kupiłem fajną używkę z klamką klapy). Podpięcie sterowania radiem z kiery i ogólne ogarnięcie (konserwacja) podwozia i mocowania foteli. Do weryfikacji stan kielichów (jak kupowałem były spoko, ale ruda bardzo szybko się panoszy w Subaru z tych lat. Przebieg około 250 kkm (licznik był wymieniany i w milach i musiałbym policzyć dokładnie.
Nad ceną jeszcze nie myślałem, ale to też zależy od tego co zdążę ogarnąć. Cały czas się waham, bo miałem go nie sprzedawać, ale dziecko zweryfikowało trochę plany. Jest trochę za ciasny, za głośny i jak każdemu starszemu pojazdowi trzeba poświęcić trochę czasu (którego ostatnio nie mam).
Ufff.... się człowiek rozpisał