Amortyzacja, raty i część ubezpieczenia (wszystko poza OC) liczysz proporcjonalnie względem limitu 150 tys. Prosty przykład, Twój wóz wart jest (netto + 50 % VAT) 300 ts, czyli w koszty wchodzi Ci tylko 50 %. Pozostałe koszty eksploatacji (paliwo, części, autostrady itp) normalnie, czyli odliczasz 50% VAT i 75% (netto +50 % vat) jest kosztem. To co zaproponował kubanow ma sens, ale moim zdaniem, po zmianie przeznaczenia pojazdu powinno się skorygować część wydatków (na pewno polisę AC, która jest zazwyczaj ważna przez rok), czynsz inicjalny chyba bym zostawił, więc jeśli auto w leasingu, to parę PLN można zaoszczędzić. Tak czy tak, każdą zmianę przeznaczenia zgłaszasz do US.