Jeżdżę legacy 2.0i MY07 w manualu, obecnie 210 tyś km. Do tej pory nic poważnego się nie stało, a mam go już prawie 9 lat (od 2010r.). Jedynie konwersja na jednomasę, co nastąpiło już dawno.
Jak ktoś oczekuje osiągów, to powinien zmienić wybór. Natomiast prowadzenie auta, szczególnie zimą i w czasie utrudnionych warunków drogowych spowodowanych deszczem czy śniegiem jest na wysokim poziomie. Bardzo przyjemnie prowadzi się na krętych drogach.
Nigdy nie musiałem dolewać oleju pomiędzy przeglądam, a bywało, że w miesiącu 4-8 razy robiłem trasy po kilkaset km i zawsze przekraczałem 200 km/h. Nigdy nie myślałem o zagazowaniu. Spalanie na początku miałem w mieście (KRK) 13.2 l/100, ale z czasem nauczyłem się nim jeździć i zszedłem poniżej 10l./100. W ruchu poza miastowym i nie na autostradzie spokojnie 8.4 - 8.8l/100 - tzw. ruch zgodnie z przepisami.
Zawory sprawdzane były w czasie wymiany rozrządu co 100 tys. km. Chciałbym, aby kolejne auto (subaru..?) tak się spisywało jak to i nigdy mnie nie zawiodło...
2.0i to głos rozsądku, 3.0 lub 3.6 to większa przyjemność z jazdy.
To moje subiektywne odczucia, ale chciałbym w przyszłości zakupić FXT..., jeśli coś innego mnie nie przekona bardziej do siebie niż subaru obecnie!