akmaster

Mam nadzieje, że przed świętami nie będziecie myśleć o naprawach swoich Subarek tylko cieszyli się rodzinnymi świętami. Do rzeczy. Wymiana 4 wtrysku wyeliminowała większość drgań i dziwnego zachowania auta. Jest spora poprawa Naprawa obyła się bez wyciągania silnika. Koszt wymiany 600 zł. wtrysk we własnym zakresie. Jednak całkowicie drgania nie zostały wyeliminowane. Metaliczne stukanie również. Objawy tym razem trwają krótko, bo zaledwie około 2 minut i nie są mocno uciążliwe. Warsztat jest w 100% pewny, że świeca żarowa się skończyła. Już jestem umówiony na wymianę. Ori świeca 200zł zamienniki od około 80 PLN w górę. Usługa wymiany około 200zł. Zapewne wymienię wszystkie. Napiszę po wymianie czy objawy zostały całkowicie wyeliminowane. Mam nadzieję, że moja historia się komuś przyda i tanim kosztem przywróci życie boxerowi. PS. To na pewno nie objawy shortblocka, gdyż ten był wymieniany w 2013 roku na ten poprawiony :D Wesołych świąt

Łukasz Liwoch objawy masz identyczne do moich. Też na zimnym mi kopci, ale przez krótką chwilę. Byłem w warsztacie specjalizującym się w Subaru. Diagnoza następująca: Uszkodzony 4 wtrysk. Kalibracja nie pomogła. 3 wtryski korekcja do 0,03 ten uszkodzony do 0.33. Kopcenie na zimnym bierze się z tego, że wtrysk leje do cylindra i przy odpalaniu ma więcej paliwa i kopci. Spróbuję czyszczenia wtrysków jakimś środkiem do diesla typu AR6200 lub Liqui Moly. Serwisant stwierdził, że to na pewno pomoże, ale raczej tego wtrysku nie uzdrowi. Co do wymiany wtrysku to gość twierdzi, że prawdopodobnie wymieni go bez wyjmowania motoru. Mówił, że w Foresterze już tak robili. PS. Nie jest to napinacz(na pewno dobry) nie jest to też koło alternatora. Zwyczajnie napinaczem telepie ponieważ silnik nierówno pracuje. Panewka i korbowód ok. Narazie jestem na etapie załatwienia dobrego wtryskiwacza. Będę informował jak się to finalnie zakończy i za ile.

Boję się tej panewki i dlatego piszę o rozwianie moich wątpliwości. Jednak panewkę powinno być słychać cały czas a nie tylko na zimnym. Dwumasa była wymieniana choć to nie znaczy, że druga nie klęka. Biegi wchodzą ok i do działania sprzęgła nie mam zastrzeżeń. Jedynie słychać jakiś bardzo delikatny szum, gdy sprzęgło nie jest naciśnięte do końca. Np. przy delikatnym ruszaniu. Co do wtrysków da się zdiagnozować ich działanie bez wyciągania motoru? Jakimś programem czy coś? Tak zachowuje się silnik: https://youtu.be/DvwgHWrBhyo

Zastanawia mnie to, że to wszystko ustaje kompletnie przy rozgrzanym silniku. Powiem więcej, gdy odpalało się auto przy temperaturach +20 do +25 stopni to kołysania przy odpalaniu nie było prawie wcale, a metaliczny stukanie było tylko na początku. Nie mam doświadczenia co do panewek nie znam objawu ich zużycia. Luz osiowy wału to raczej nie wchodzi w rachubę. Było by to wyczuwalne podczas jazdy. U mnie samochód ma odpowiednią moc, prawidłowo przyspiesza. Mimo tej nierównej pracy silnika na zimnym obroty nie falują.

Jest z salonu PL i w ASO do chyba 120 tys. bezwypadkowy .Ostatni przegląd olejowy 2000 km temu ale po za aso. W tym momencie to nie ma specjalnie znaczenia liczą się objawy

Drodzy forumowicze zapewne nie jest to niespodzianką mam nadzieje mały problem z silnikiem. Pacjent to Outback 2.0 diesel z 2008 roku Mianowicie przy odpalaniu zimnego silnika strasznie nim kołysze przez kilka sekund. Napinacz paska wielorowkowego się kołysze. Ponadto słychać metaliczne stukanie. Nierówna praca silnika i metaliczne stukanie maleje wraz ze zwiększającą się temperaturą silnika. Metaliczne stukanie kompletnie ustaje, silnik pracuje równo z bardzo sporadycznym delikatnym wahnięciem, gdy jego temperatura osiągnie 90 stopni. Im zimniej na dworze i dłużej auto stoi nieużywane tym kołysanie przy odpalaniu silniejsze. Przebieg auta 174 tys. oryginalny i cały czas serwisowany. Czy to objawy nadchodzącego zgonu i wymiany szortbloka? Mechanika mam umówionego na piątek więc jak sam coś ustalę to się podzielę.

Nowy posiadacz 2.0d Outbacka Dzień dobry