Witam,
zdecydowałem się na zakup Forestera 2.5 XT z roku 2008 w manualu. Chciałbym umówić się w lokalnych ASO Subaru się na oględziny co najmniej dwóch aut, które mam na oku.
Obowiązkowo zamierzam poprosić o potwierdzenie ważności gwarancji. Ale czy tylko to? Są elementy eksploatacyjne, na które gwarancji brak. Jak podejrzewam gwarancja na wybrane elementy może być też unieważniona ze względu np na nieprawidłową eksploatację samochodu przez właściciela. Przebiegi tych aut są niskie, od 20 do 60kkm.
Lokalne ASO stwierdziło, że żadnych typowych przeglądów przedsprzedażowych nie prowadzą, ani też nie są rzeczoznawcami aby wydawać opinie na temat auta. Chętnie sprawdzą w aucie konkretne rzeczy, te które im zlecę.
Poza tym zdarzają się auta z tego rocznika, które były kupione jako nowe w promocji po gradobiciu (widziałem już dwa takie czy trzy). W kartach gwarancyjnych takich egzemplarzy są wyłączenia na powłokę lakierniczą (podobno dołki odsysane, nie lakierowane). Na lakierze nic nie widać, żeby się coś złego działo, a czujnikiem lakieru dopiero mam zamiar sprawdzać, czy to prawda z tym odsysaniem ale raczej tak (np jeden sprzedawca miał zapewnienie na piśmie od salonu, że nic nie było lakierowane).
Pytanie - czy sprawdzać i co sprawdzać w bebechach? Zabiorę ze sobą kogoś kto wie więcej niż ja, ale oprócz oględzin naocznych z czujnikiem lakieru i oczami dookoła głowy niewiele sami zrobimy. Po wstępnych osobistych oględzinach i jazdach próbnych zastrzeżeń brak, no poza doszczętnie (jak na ten wiek) zardzewiałymi tłumikami, które są standardem, że tak powiem brzydko w tej klasie aut
Dzięki.