Skocz do zawartości

PrzemQ

Nowy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez PrzemQ

  1. Kontynuacja tematu z odmową wpuszczenia naszego samochodu do Rosji:  Potwierdzenie z Brześcia przesłałem do urzędu celnego w Kingisepp, z kopią do  Federalnej Służby Celnej w Moskwie.  Po około 2 tygodniach dostałem odpowiedź z Federalnej Służby Celnej, że fakt wywozu samochodu w roku 2013 został wprowadzony do systemu informatycznego organów celnych.  Czyli mogę już  jechać autem do Rosji.  Szkoda, że zepsuli mi tegoroczną Subariadę.  Maybe next time...

    A tak w ogóle, to może opublikowalibyście jakieś fotki z tej subariady, żebyśmy chociaż widzieli, co straciliśmy :)

    • Lajk 4
  2. 14 godzin temu, Miłosz Rzeźnik napisał:

    Myślę, że powinieneś zacząć korespondencję z urzędem celnym w Rosji

    Wczoraj napisałem już maila do urzędu celnego w Kingisepp (podlega pod niego Iwangorod).  Bedę czekał na odpowiedź - zobaczymy jak długo. Dobrze, że mówię i piszę po rosyjsku, nie wyobrażam sobie znaleźć się w takiej sytuacji bez znajomości języka.  A kwitków wyrzucać nie można, jak się okazuje, nawet po wielu latach.  Całe szczęście, że Białorusinom udało się odkopać informacje w systemie - chwała im za to.

  3. Kontynuacja tematu z odmową wpuszczenia naszego samochodu do Rosji:  Właśnie dzisiaj dostałem z białoruskiego urzędu celnego w Brześciu potwierdzenie, że "niewywieziony" w 2013 roku samochód został faktycznie wywieziony, czyli nasza niewinność została urzędowo poświadczona.  Teraz zastanawiam się, jak sprawę załatwić z rosyjskimi celnikami, bo Białorusini napisali, że żadnych informacji Rosjanom nie przesyłają.  O ile białoruski urząd celny jest bardzo przyjazny w kontakcie (formularz na stronie internetowej) i szybko odpowiada, to z rosyjskim urzędem chyba tak nie jest.

     

    Mam nadzieję, że dostaliście wszyscy potwierdzenie, że wywieźliście samochody z Rosji.  Pilnujcie tych kwitków jak oka w głowie, bo inaczej możecie mieć takie same kłopoty, jak my. Nigdy nie wiadomo, kiedy będziecie chcieli znów wjechać do Rosji lub Białorusi.

     

  4. 11 godzin temu, Miłosz Rzeźnik napisał:

    W ogóle jazda  bez koła zapasowego gdziekolwiek to poroniony pomysł współczesnych konstruktorów (wymyślaczy raczej).

    Konstruktorzy musieli znaleźć rozwiązanie na zaostrzane europejskie normy środowiskowe. Jednym ze sposobów było zmniejszenie masy własnej samochodu, a koło zapasowe trochę waży. Również dlatego nie można już kupić w UE n.p. Forestera XT ani XV z silnikiem 2,0. Dochodzi do absurdów - o ile można sobie wyobrazić jakąś tam Astrę albo Corollę bez koła zapasowego, o tyle aut teoretycznie terenowych - nie. W Subaru XV, które niedawno wypożyczyłem w Chile był pełnowymiarowy zapas. OK - bagażnik stracił trochę na pojemności, ale ja zyskałem komfort psychiczny.  

    • Lajk 1
  5. W dniu 3.03.2019 o 23:28, Miłosz Rzeźnik napisał:

    Niestety znów wypadła ekipa. Są więc miejsca na Islandię.

    Cały czas aktualne? Dla XV bez koła zapasowego też?  

    Sorry, doczytałem - pełne koło zapasowe i opony specjalne.  Odwołuję pytanie.

  6. 2 godziny temu, Miłosz Rzeźnik napisał:

    i od 7 lat to pierwsza taka sytuacja.

    Przepisy im się zmieniły pod koniec ubiegłego roku. Teraz problemy mogą się zdarzać. Mają bałagan w ich perfekcyjnych systemach informatycznych. Mnie to zupełnie nie dziwi, przez 15 lat w Rosji nie takie kwiatki widziałem. Typowy słowiański „bardak”.

    • Lajk 1
  7. 9 godzin temu, Dyrekcja napisał:

    Uwzględniając przykre doświadczenia @PrzemQ z ( przerwanego ) wyjazdu na Subariadę na Kolski trzeba chyba zdecydowanie odrzucić wariant podróży przez Rosję.  Ja ciągle jeszcze rozważam prom z Czernomorska. Ogólnie wychodzi zupełnie akceptowalnie, ale problem w tym, że harmonogram kursów na sierpień będzie znany dopiero w  lipcu ...

    Bez przesady, nie należy kategorycznie odrzucać żadnych wariantów podróży przez Rosję. Problem dotyczy osób „z przeszłością”, którzy kiedyś jeździli samochodami do Rosji lub Białorusi, tak jak ja. Urzędnik czegoś tam w systemie nie zaznaczył i kicha. Ponadto ryzyko obejmuje użytkowników samochodów w leasingu, bo nigdy nie wiadomo, czy jakieś  auto tej firmy leasingowej aktualnie w Rosji się nie znajduje. Jeśli ktoś ma auto na siebie, nigdy wcześniej do Rosji i Białorusi autem nie jeździł, ryzyka nie ma.

  8. 9 godzin temu, Kambol napisał:

    Może nie dopilnowaliście jakiegoś kwitka wyjeżdżając wówczas z Rosji...

    Wszystkiego dopilnowaliśmy, jeszcze niedawno robiąc porządki natknąłem się na deklarację celną z potwierdzeniem wywozu tego samochodu z Białorusi. Nie jestem pewien, czy jej nie wyrzuciłem, bo kto trzyma takie stare papiery? Jeśli ją znajdę, będzie łatwiej.

    Okazuje się, że pod koniec ubiegłego roku wprowadzono w Związku Celnym (Rosja, Białoruś, Kazachstan, Kirgizja, Armenia) przepis, że jeden właściciel może zrobić tylko jeden tymczasowy wwóz samochodu. Cierpią na tym użytkownicy aut w leasingu, bo jeśli ktoś wjechał aurem leasingowanym np od PKO Leasing i jeszcze nie wyjechał, drugie auto leasingowane od tej firmy wjedzie dopiero po wpłaceniu gwarancji celnej. Nam też powiedzieli, że możemy wpłacić 25000 euro i wtedy wjedziemy naszym Subaru. Niestety, nie mam takiego limitu na karcie. :)

     

    Tutaj artykuł na ten temat: https://radiovesti.ru/brand/61178/episode/1906762/

  9. 2 godziny temu, Michał W. napisał:

    Fatalna sytuacja i biorąc pod uwagę panującą tam biurokrację faktycznie odkręcenie tego może być niewykonalne.

    Pozostaje chyba tylko wykorzystać przygotowania i czas wolny na podróże po krajach bałtyckich na własną rękę.:)

    Edytowane 2 godziny temu przez Michał W.

    Dokładnie tak. Jak wytrzeźwiejemy, jedziemy spokojnie po Pribałtyce, skoro udało się nam juź oderwać od biurek. Mamy czas.

    • Lajk 1
  10. Niestety, Subariada dla nas zakończyła się na przejściu granicznym w Iwangorodzie. Według bazy danych urzędu celnego, w roku 2013 (!) nie wywiozłem z Tamożennego Sojuza samochodu marki Nissan, a konkretnie nie wywiozła moja żona Anna, a ja byłem właścicielem auta. Ówże Nissan jeździ obecnie spokojnie po drogach Polski na dowód czego pokazywaliśmy celnikom skan dowodu rejestracyjnego tego niby „niewywiezionego” samochodu, wydany w roku 2018 na innego właściciela. Celnicy byli nieubłagani i obecnie zapijamy rozpacz naszą winem Primitivo de Manduria gdzieś w Estonii. Teraz ani ja, ani Ania nie może wjechać żadnym samochodem do Rosji, Kazachstanu, Białorusi, Kirgizji i Armenii do końca dni naszych, amen.

    • Smutny 2
  11. Aktualizacja poszła bez problemu, wszystko robiłem zgodnie z instrukcją.  Mapa nareszcie ma autostradową obwodnicę Łodzi, istniejącą już chyba od 3 lat, ale nie ma obwodnicy Marek, która została oddana ponad rok temu.  Tyle w temacie aktualności map Subaru :)

  12. 7 godzin temu, przemekka napisał:

    Może wrzuć więcej szczegółów w dziale "Nasze podróże".

    Może kiedyś wrzucę.  Dużo pisania jest.  A Subariada wyszła trochę przypadkiem, bo oba auta z Hertza okazały się Subaru XV - w sam raz na w większości szutrową Carretera Austral.  

  13. Jako rozgrzewkę przed Subariadą na Płw Kolski, zrobiliśmy sobie właśnie w styczniu i lutym małą prywatną Subariadę (dwa Subaru XV) w Ameryce Południowej.  Przejechaliśmy kilka tysięcy kilometrów po słynnych Carretera Austral w Chile i Ruta 40 w Argentynie.  W załączeniu kilka zdjęć.

     

    Długo się tam leci, ale wrażenia są niezapomniane.  Taka delikatna sugestia dla organizatorów Subariad.  :)

    20190131_130640.jpg

    20190129_170854.jpg

    20190129_173241.jpg

    20190130_105846.jpg

    20190202_155936.jpg

    20190201_133359.jpg

    20190127_080456.jpg

    20190127_132314.jpg

    20190202_115456.jpg

    • Super! 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...