Skocz do zawartości

kos

Użytkownik
  • Postów

    268
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kos

  1. kos

    Grożą nam wszystkim...

    Witam, praktycznie zawsze mam przy sobie nóż ze względów praktyczno-użytkowych, moim zdaniem robone jest to pod publikę i na wzrost poparcia przed wyborami - tak jak już wyżej napisano. Strach będzie nosić zwykłego Victorinoxa, jakaś paranoja.
  2. Witam, jak w temacie. Mam potrzbę wymany fabrycznego radioodtwarzacza w busie na coś innego - zastanawiam się nad sprzętem z wbudowanym modułem bluetooth do łaczenia z telefonem coby sobie życie ułatwić podczas jazdy, a słuchawka mnie wkurza. Moje typy to: http://allegro.pl/kenwood-kdc-bt60u-blu ... 54066.html oraz http://allegro.pl/blaupunkt-hamburg-mp5 ... 31053.html lub http://allegro.pl/clarion-fz709e-blueto ... 64884.html ma ktos może doświadczenia ztego typu sprzętem? Do niektórych modeli jest w zestawie zewnetrzny mikrofon, blaupunkt ma niby wbudowany mikrofon w panelu. pozdr
  3. Witam, jak w temacie jeśli już gdzieś było, to pominąłem. Tak sobie gdybam, iż fajnie byłoby, gdyby podstawowe parametry pracy silnika można było sobie podglądnąć na ekranie fabrycznej navigacji, np. temp oleju, ciś doładowania, itp. Pytanko do zorientowanych bardziej w elektronice czy jest taka możliwość? pozdr
  4. Paliwko jest spoko - dwa razy byłem dyzlem i dwa razy Forkiem - tankowałem w sieci stacji INA - chociaż dyszel jakby na ichniejszym oleju zauważalnie więcej kopcił - może zbieg okoliczniści, benzyna ok . W ubiegłym roku płaciłem za paliwo kartą - jest to niewątpliwie wygodne za granicą, ale się okazało, że przelicznik nie był zbyt korzystny. W sumie koszta paliwa do Forysława i opłaty autostradowe w ub. roku to coś około 1800 zeta ( 1500 benzin + 300 drogi) - ok 3000 km.
  5. Zależy czego szukasz - ja mogę Ci polecić miejscowość Brela na Makarskiej Riwierze pomiędzy Omiszem i Makarską to już chyba jest środkowa Dalmacja - cicho, spokojnie, bardzo klimatyczne miejsce, byłem tam trzy razy. Tylko z "domkiem na plaży" kłopot mały może być :wink:. Najlepiej coś zaklepać, chociaż ja dwa razy w "ciemno" jechałem i problemu z kwaterą nie było. W ubiegłym roku płaciliśmy coś około 60 E za dobę, byliśmy tam 14 sierpnia, i fakt, że było tłoczno - sporo Włochów przyjechało jakby na weekend czy cóś i kto nie miał zaklepanego miejsca, to miał troszkę stresu. Chorwaci u których mieszkliśmy mówili, że z roku na rok mają w tej miejscowości coraz większe obłożenie w sezonie. Nasza kwatera była tak położona, że GPS pokazywał ok 100 n.p.m (+-15m) - wymagało to trochę samozaparcia przy powrotach z plaży, ale widoki z balkonu rekompensowały z nawiązką wysiłek. pozdr
  6. kos

    Forester STI :-)

    Tak się zastanawiam, dlaczemu oni na Amerykę uparcie stosują automat z tym "schodkami" - nie możnaby robić ze skrzynią sekwencyją jak to się w EU trafiało? Fotele fajne - lubię jasne skóry w samochodzie, ale tu się jakby ciut gryzą z resztą wnętrza.
  7. kos

    Jakiego Forestera kupic?

    Ja jak szukałem Forka dla siebie, to też byłem przekonany do wersji 2.0 wolnegossaka - poprzednie auto też był 2.0 - ale jak się przejechałem 2.5XT to już z niego nie wysiadłem - nie żałuję do tej pory -inny świat - , gdybym kupił 2.0 wolnego żałowałbym bardzo. Spalanie z ostatniego baku wyszło 11,7 - ale to się tak wkoło komina kręciłem, u mnie średnio waha się pomiędzy 10,5-12 l/100 co uważam za bardzo przyzwoity wynik biorąc pod uwagę osiągi, skrzynię AT i aerodynamikę Forka . Ale ja to mało po mieście jeżdżę/stoję w korkach. pozdr
  8. Właśnie, te cholerne kolejki do kas też mi utkwiły w pamięci ( czasem, to nawet już ochota na piwo człekowi przechodziła ) - w inszych marketach też to praktycznie norma, że na 10 kas czyne są dwie/jedna - a nuż stojąc w kolejce przypomnisz sobie, że zapomniałeś czegoś do koszyka/wózka wrzucić 8) .
  9. Jakem był w stolicy WielkoPolski na studiach lat temu prawie naście, to jakoś właśnie tak zaczynały powstawać wynalazki typu Dronka, a że Dronka była na drodze z akademika do/z uczelni (bardziej "z") toteż zakupowaliśmy tam często alkol - a że się promocje często zdarzały, to piliśmy ( a piliśmy dużo ) różne trunki - nawet raz miód pitny -bodajże trójniak się trafił -tośmy cały zapas wykupili z onego dyskonta. Innych spożywczych artykułów tam się nie kupowało, ponieważ były mocno podpadające z napisem zrobione dla Dronki - zaznaczam, że tak było kiedyś - poza tym nie lubiłem/lubię robic zakupów spożywczych w ogólnym syfie jaki tam panował ( towar ustawiony na brudnych paletach i takie tam ). Taki uraz mi został do Biedronki, że od 1999 omijam szerokim łukiem ów dyskont i jemu podobne (ostatnio zaglądnąłem do Lidla tylko i wyłącznie po płyn do spryskiwaczy, i stwierdziłem, że moje wyobrażenie o dyskoncie jest nadal aktualne w sporej części). Pewnie się wiele zmieniło na lepsze, ale ja tam nie wrócę. Jakiś czas temu będąc na wódce u znajomka co w branży art spożywczych robi już wiele lat, przewinął się temat Dronki i jej podobnych placówek - mówił, że co niektóre art robione specijalnie dla np. Biedrony zasadniczo nie różnią się od podobnych z logo np. wymienionych wyżej kiełbanosów Sokołowa, ale są i takie gdzie można znaczne oszczędności poczynić np w napojach, sokach uzywając innych( tanich i paskudnych ) np słodzików. Taka np mąka w robiona pod dyskonty też jakością nie grzeszy - a produkowana czasem przez znane z jakości młyny . Z drugiej strony jakby nie patrzeć 1500 placówek to potężna sieć przedaży i negocjować warunki z dostawcami można w nieskończość . Się rozpisałem. Nie zaznaczyłem ankiety, pnieważ brakuje mi opcji
  10. Myślę, że maskę powinni zrobić, są w sumie od takich niewielkich uszkodzeń, u mnie wyszło ok, a u znajomego robili tapicerkę (skóra). Znaczek to trzeba chyba wymienić, uderzenie sporę, widzę że to grill w foresterze - mam też pęknięcie od kamienia. Byłem, pytałem, maski nie zrobią - za dużo mikro odprysków, trza do lakiernika jechać. Jak byłem, to akuratnie kończyli robotę przy Bejce 5 w kombi i nowym A4 - pokazywali mi zdjęcia uszkodzeń przed, i miałem okazję zobaczyć jak wyglądają efekty tych zabiegów (wgnoity blach) - większości, gdybym wcześniej zdjęć nie widział, to bym nie potrafił wypatrzeć (obydwa auta czarne były). Cenią sobie 100 zeta od wgniotki - jak jest więcej to cena w dół, zostawia się auto na jeden dzień. Mam kilka wgniotek parkingowych na drzwiach , więc muszę się zmobilizować i postawić Forka do tej firmy bo mi te wgniotki spokoju nie dają. pozdr
  11. kos

    Kupno Forestera 2.5xt

    Piszta co chceta, ale AT z sekwencją w Forku jest ok i daje radę.
  12. Witam, będąc w ubiegłe wakacje dostałem w prezencie od Chorwata u którego mieszkaliśmy (ja sprezentowałem im Dębową i litr naszego regionalnego bimberku doprawionego osobiście ziołami ) lokalny trunek o ichniejzej nazwie Rogacz 8) , mocny, o wybitnie niepowtarzalnym smaku i specyficznym zapachu ( przed wyjazdem dokupiłem jeszcze kilka litrów od naszego gospodarza ),koloru ciemnobrązowego. Wytłumaczył mi, że robią to na bazie rośliny której strąk jest na poniższym zdjęciu - dostałem jeden taki strączek - trą to na drobny pyłek i zalewają swoim "bimberkiem". Roślina ta rośnie ponoć tylko na co poniektórych wyspach na adriatyku i miejscowi nazywają ją rogacz - strąki zrywają w listopadzie i suszą. Strąk wygląda prawie jak fasola, ale ma malutkie ziarenka. Wie ktoś może co to za roślina? Uploaded with ImageShack.us
  13. Jakby kto był w Kaliszu, to polecam popytać o knajpę Carska/Cesarska przy hotelu Europa (kurna nigdy nie mogę zapamiętać nazwy tej knajpy 8) ) mają tam mini browar w środku ( całkiem spory ) i zakupić piwo Pils - jest także na wynos - leją w swoje szklane litrowe butle (kaucja 10 zeta) zamykane na korek jak np Grolsch. Piwko wyśmienite, ciemne też jest i także dobre ( ale nie żaden porter ). Cenią coś koło 8 zet za 0,5l ale warto. Kasztelan niepasteryzowany też jest ok, ale zastanawia mnie dość długi okres trwałości tego trunku. Za czasów studenckich zalewaliśmy się m.in. piwkiem Krotoszyńskie niepasteryzowane i tam okres przydatności wynosił 14 dni, ale technologia idzie do przodu i może są jakieś sposoby na przedłużenie wyśmienitości piw niepasteryzowanych powyżej 14 dni. pozdr
  14. Jutro podjadę do tego S-Plusa, ponieważ jest oddział w Kaliszu - jak do tej pory nie miałem jakichkolwiek opinii o tej firmie. Poproszę o wycenę maski - się obaczy jakie koszta będą ewentualnie. Dzięki za link. Co niektóre dziairy na masce są do alu - przynajmniej tak to wygląda . pozdr Cyknąłem nieudolnie fotkę poglądową odprysków Uploaded with ImageShack.us Zapytam, czy to też naprawią - dobrze, że konstelacja przyjęła całą siłę uderzenia tego mega kamlota, ponieważ jakby tak maska przyjęła taki strzał, to pewnikiem wgniota spora byłaby Uploaded with ImageShack.us
  15. Witam, się podłączę pod temat. Maska mojego Forka ma sporo dziarek/odprysków od kamieni, i się zastanawiam na lakierowaniem owego elementu, ale nachodzą mnie myśli, czy/na ile lakier niefabryczny będzie bardziej podatny na uszkodzenia powodowane przez kamyki od fabrycznego?
  16. kos

    Forek w automacie???

    AT w Forku daje radę ( szczególnie w 2,5XT -najlepiej EU ), oczywiście ortodoksi od MT wiedzą swoje, ale co kto lubi i potrzebuje 8)....
  17. kos

    Szyby AutoglassJaan opinie

    Witam, w październiku/listopadzie wymieniałem czołową (kamień) w AutoJaanie z PZU autoszyba, zasadniczo wszystko ok. Mam wyjątkowego pecha, ponieważ w tamtym tygodniu znów pierdyknął mi spory kamlot dziura prawie na wylot -ale pajęczyny nie ma jak na razie -muszę podjchać skleić - może się uda.
  18. Witam, pasek lekko naciągnięty i nadal łiik,łiik sobie robi - muszę auto zostawić na głębszą diagnozę, albo zaryzykuję jeszcze raz i kupię kolejny nowy pasek/i - ale tak co 1,5 miecha wymiana to bez sensu jest 8) . Ja tam się nie znam, ale łożyska urządzeń kręcących się na tych paskach powinny być uszczelnione i spryskanie wodą onych chyba nic nie da. Z drugiej strony patrząc jak już pisałem dziwne jest, to, że się pisk wycisza po psiknięcu wodą na paski, gdyby było to jakieś łożysko, to powinno piskać dalej ( tak sobie tłumaczę ). Na zimnym silniku jest spokój, dopiero jak się porządnie rozgrzeje to jest łiik, łiik Podjadę raz jeszcze do mecha coby osłuchał - ostatnio byłem uciągnąć pasek to jak na złość praktycznie nie popiskiwał, jak nic nie znajdzie to za tym sprayem antypiskowym się rozglądnę. -- 21 sty 2011, o 11:01 -- Udało się popiskiwanie zlikwidować, na szczęście nie było to żadne łożysko, ino jednak pasek alternatora. Najpierw kupiłem spraja antypiskowego - ni chu chu nie dało spryskanie owym wynalazkiem paska. Po diagnozie szczegółowej, że to pasek alternatora, zakupiłem nowy - tym razem firmy Dayco - ponieważ dwa poprzednie Conti popiskiwały, koszt to całe 33 zeta ( za spraj antypiskowy zapłaciłem 20 zł ), pojeżdżę, to się zobaczy co będzie, na razie jest ok.
  19. kos

    Kupno Forestera 2.5xt

    Wcześniej ktoś pytał o ESP w automacie: jest, ale można wyłączyć i się zabawić na całego (przynajmniej w wersji EU tak jest nie wiem jak w US).
  20. Też polecam w Mikulowie MotoRest - co prawda nie spałem tam nigdy, ale chyba trzy razy zatrzymywałem tam się coby zjeść i chwilkę odpocząć, jest czysto, dobre jedzenie w rozsądnej cenie, zamykany parking dla gości hotelowych. Te burdele to tam chyba główne źródło dochodu jest 8) tyle tam ich jest - szczególnie jadąc wieczorem się to "rzuca w oczy".
  21. Jakoś tak przed świętami byłem u klienta i obraził mnie strasznie - długo mu tego nie zapomnę :evil mianowicie było tak: Wyszliśmy z biura na zewnątrz, wsiadam do samochodu, a gość pyta: - Co to za marka samochodu?... To chyba ten Tata z Indii? :shock:, dobrze się tym jeździ? :shock: - jak to usłyszałem, to scyzoryk w kieszeni prawie mi się otworzył, mimo, że to nie automat 8) Ja na to: - To jest Subaru............ Gość wypuszczając ze słyszalnym sykiem powietrze z ust: - Ale wstyd mi jest..., to tak sporadycznie spotykane samochody i niepozorne że pomyliłem...., napęd na 4 koła? Ja: -Tak, ciągnie cały czas na 4. Do widzenia. I przebiwszy się bezproblemowo przez zaspę, która to blokowała mi wyjazd (w międzyczasie inne auto mnie przyparkowało z tyłu) odjechałem. Z Fordem już Forka mylono i innym, ale tutaj gość przesadził znacznie. Wczoraj : - Dużo pali taki Forester? Ja: - 10-12/100, ale można spalić sporo więcej. - Myślałem, że więcej.... ( miał wyraźnie zawiedzioną minę, że tak mało pali - to już nie pierwszy raz rozmówca pytając o spalanie jest rozczarowany - chyba będę mówił, że 15/100 pali, coby nie psuć mitu o tym, że Subaru dużo palą ) - Te reduktory to dobre musi mieć, bo w tej Skandynawii to ciężkie warunki do jazdy mają, dobre auto... :shock: Ja: -............................. pozostawiłem bez komentarza, po prostu nie chciało mi się po raz kolejny tłumaczyć, że Subaru to jednak japoński samochód.
  22. kos

    Termometr zewnętrzny kłamie

    U mnie też przekłamuje i to grruubo np za zewnątrz +4 a na wyswietlaczu +15, jak był mróz to też pokazywał niższe wartości niż w rzeczywistości. Gdybym nie miał CB to pewnnie juz dawno bym to naprawił 8) , a tak to się zapytam i zawsze ktoś powie jaka temp.. Problemy ze wskazaniami zaczęły się chyba ubigłej zimy - ale wtedy czasem pokazywał włściwą temp., teraz to czujnik już całkiem sfiksował. Ktoś wie jakie koszta nowego czujnika?
  23. kos

    ile wam pali ?

    Witam, ostatnie trzy baki policzyłem 10,52 (dłuższa trasa); 12,3 (tak bardziej wokół komina); i wczoraj 11,51 - liczone "ręcznie", tankowanie do odbicia pistoletu PB 98. Cieszę się, że nie mieszkam w dużym mieście i nie jeżdżę/stoję w korkach, pewnikiem 14-15 l/100 byłoby normą. Po zakupie Forka wyrabiałem sporo niższe zużycie, i zastanawiam się dlaczego tak było? Inne opony, inny styl jazdy 8) ? Swoją drogą jak czytam, że forkiem takim jak mój na trasie zużywa się 13-15 l/100 to nie oszukujmy się, ale trza dość dobrze zapierdzielać, żeby takie średnie wyrobić pozdr
  24. Witam jak w temacie, pasek założony w połowie listopada zaczął sobie popiskiwać, tzn nie są to piski ślizgającego się luźniego/zużtego paska po kole/kołach pasowym, ale takie rytmiczne "łik łik łik...." , niezbyt głośne, ale wk......ce, ponieważ słychać to na zewnątrz jakby jakieś łożysko padało i lekka siara jest. Po założeniu tego paska przez miesiąc było cichutko, silnik pracował jak przysłowiowa pszczółka 8). Po spryskaniu owego paska wodą wycisza się na moment, jak woda odparuje znów popiskuje. Dodam, iż poprzedni pasek wymieniłem 10 sierpnia 2010 r przy okazji wymiany oleju, ponieważ popiskiwał w ten sam sposób co obecny a przepracował 9 miesięcy. Obydwa paski to ContiTech. Zastanawiam się, co może być przyczyną tych dźwięków - może lekko naciągnąć uciąg tego paska? Ale obawiam się, czy nie wpłynie to niekorzystnie na elementy które napędza ten pasek? Kupić pasek innej firmy? pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...