W przypadku subaru, paradoksalnie kupowanie od dealera samochodu używanego, w którym samochód ten był serwisowany, nie jest atutem, ponieważ subaru nie ma ogólnego rejestru napraw (sprawdzenie samochodu pod kątem jego historii wchodzi w grę tylko w serwisie, w którym był obsługiwany). W związku z tym skoro serwis ten sprzedaje samochód, który wcześniej obsługiwał, to nie ma co liczyć na obiektywizm. Sprzedawca nie powie przecież, że poprzedni właściciel zgłaszał takie a takie usterki...
Może ktoś, coś na temat silników i usterek "wieku dziecięcego" z początków lat produkcji (2015)?!