Jabubmw

Dzięki, właśnie poczytałem sobie, mam to w PDFie. Czyli wszystko wszystko w porządku..

Noo.. instrukcja, to ostateczność. Muszę zajrzeć. Czyli, reasumując, ma prawo czasem nie działać?

Zastanawiam się, czy nie pada mi system Eye sight. Już dwa razy ( w odstępie ponad tygodnia) system mi się wyłączył na kilkanaście sekund. Pojawiła się najpierw informacja, że nie działa, później zapalały się ikonki. Dzieje się to przy włączeniu spryskiwaczy, tak jakby kamerki były zasłonięte pianą, z drugiej strony śnieg im nie przeszkadzał, więc to chyba nie to. W serwisie mnie zleją, bo jak usterka nie wystąpi podczas ich sprawdzeń, to wszystko w/g nich będzie ok. Na dobrą sprawę, należałoby wymienić cały moduł, tylko, czy warto się wykłócać. Może ten typ tak ma i wymiana nic nie zmieni? Mieliście z tym jakieś doświadczenia?

Eee...spalanie, to już inny temat. W trasie potrafi mi zejść do ok 6.5 litra, lub ponad 8 litrów przy szybkiej jeździe na autostradzie, a w mieście różnie. Na ogół zmierza do 10 litrów.

Minął rok, jak najstarsze imprezy wyjechały na drogi i można już powoli coś powiedzieć o tym jak się spisują na dłuższą metę. I tu pytanie do użytkowników pierwszych egzemplarzy - jak wam się jeździ? Czy nadal jesteście zadowoleni ze swoich autek, czy coś tam się wydarza, czy już mieliście doroczny serwis i co tam wyszło? Krótko mówiąc: czy było warto? Ja osobiście jestem ze swojej subary bardzo zadowolony, ale ona jeszcze nowa, to o czym tu pisać..

Też mi tak świtało, bo w sumie gdzie? A, to takie przypuszczenie Twoje, czy już coś wiadomo na ten temat?

W styczniu, podczas salonu motoryzacyjnego w Tokio ma być zaprezentowana m.in Impreza STI. Kto wie, czy nie dołożą tam silnika elektrycznego (ciekawe gdzie, swoją drogą) i nie będą tego sprzedawać w Europie, jako hybryda? Chyba, że tradycyjnie: turbo, dodatkowe stado koni, sztywny zawias i wersja wyłącznie na Japonię..

Mają mieć jakąś własną hybrydę, chociaż pewnie z racji powiązań z Toyotą skorzystają z jej doświadczeń. Wiadomo, że samymi spalinówkami rynku nie zawojują i hybryda to będzie konieczność, ba, może być nawet całkiem udana i fajnie jeździć.. ale, jakoś nie z tym się subaru kojarzy, więc ponarzekać trzeba

Słyszałem coś o tym, ale miałem nadzieję, że to żart

No, nie wiem Stosunek risk do fun wydaje się być mało korzystny. Już wolę to co mam. Może w przyszłości subaru nas czymś fajnym zaskoczy..

Powinni w ASO takie usługi oferować Najgorsze jest to, że Impreza naprawdę fajnie chodzi (jak na moje potrzeby) .... do wczoraj. Od wczoraj wiem, że można lepiej. Co mnie podkusiło, żeby depnąć tym XTkiem? Żył bym sobie w nieświadomości i miałbym spokojną czachę..

Wczoraj przyszły wszystkie zamówione gadżety, które sobie wybraliśmy i impreza poszła do serwisu na doposażenie. Na ten czas dostaliśmy samochód zastępczy, bo tramwajami sobie nie radzę. Dali Forestera. XT !! Nie można było zwykłego, musiał być turbo !!.. I na swoje nieszczęście sprawdziłem, jak to jeździ... I jak ja mam teraz żyć? No, jak?? P. S. Dużo roboty jest z dołożeniem turbiny do imprezy?

Można by wyciszyć Imprezę do poziomu E-klasy, trzeba tylko uszczknąć trochę z tych 110 tysięcy, ale waga samochodu wzrosła by o.. hmm.. 200 kilo.. Ja bym wolał, żeby spadła o 200.

Wpis pod wpisem, ale w kontynuacji tematu. Ostatnio, przy okazji tankowania porównałem dokładność wskazań kompa do rzeczywistego zużycia. Komp, jak można się domyślać, zaniżył około 3 dziesiątki spalanie, więc moje faktyczne zużycie paliwa w korkach wynosi ok 11.8 litra. Ale, co ciekawe, w ostatnich dniach jeżdżę po mieście poza godzinami szczytu i spokojnie schodzę poniżej 9.5 litra, uwzględniając już poprawkę na niedokładność komputera. Szacowany zasięg wzrasta na ponad 520 km. Czyli jest ok. Myślę, że jak już się "dotrze", to się ustabilizuje na tej wartości. Muszę go jeszcze sprawdzić na długiej trasie, tylko na razie nie mam okazji.

318 d z 2006 roku, 122KM. BMW jest lepiej wygłoszony, jeśli chodzi o hałas typu kamyczki uderzające o nadkola i takie tam, natomiast silnik miał dosyć nieciekawe brzmienie i nawet na postoju był głośny. Impreza jest pod tym względem o wiele przyjemniejsze. Silnika na postoju właściwie nie słychać, a na obrotach brzmi fajnie. Podczas jazdy było różnie w beemce. Czasem bardzo nieprzyjemne, hałaśliwe wycie, a czasem chodził całkiem cicho. Generalnie na trasy była ok. Największą zaletą tego silnika jest niskie spalanie poza miastem, jednak komfort akustyczny taki sobie. Impreza, w moim odczuciu, wypada pod tym względem lepiej, przyspiesza również lepiej. Jeśli szukasz BMW, to benzyna napewno jest przyjemniejsza, nawet niezbyt szybka trzycylindrowa 1.5. Lub silniki 6-ciocylindrowe, ale to już inne pieniądze. 2.0, to tak od biedy, zależy od tego gdzie będzie użytkowany. U mnie w trybie - dom, praca przez całe miasto, później powrót przez to samo całe miasto, tyle że kompletnie zakorkowane - i wychodzi trochę ponad 11 litrów. Przydałby się większy zbiornik, poza tym przy moich przebiegach, to nie taki problem.

Trochę przesadziłem, ale jakby poczytać różne fora, lub komentarze na You tubie, to nie aż tak bardzo... Ależ, bezdyskusyjnie, tyle, że tu musielibyśmy uciekać od Subaru, a ja właśnie do Subaru przyszedłem. I z całą pewnością, gdyby oferowali w Imprezie 200 KM, to bym w tę wersję celował... ale, nie oferują

My tu gadu gadu, a właściwie niegadu, bo cisza na forum, a ja w międzyczasie zostałem pełnoprawnym (współ)właścicielem swojego pierwszego Subaru I jeśli będę z niego zadowolony, to raczej zostanę przy tej marce, bo ma coś w sobie. Przy jakiejś okazji, gdy byłem w salonie, dali mi na godzinkę Forestera i tu, muszę przyznać, przeżyłem lekki pozytywny szok. Szkoda, że moja małżonka nie toleruje wysokich samochodów, bo miałbym już murowanego kandydata na kolejne auto. Na razie cieszę się jazdą Imprezą i ją powolutku poznaję. Ponieważ napisano tu o niej prawie wszystko, nie ma co więcej dodawać. Jeździ fajnie, pali dużo i sprawia mnóstwo radości. Ważne, żeby unikać wszelkich internetowych dyskusji o Imprezce, bo z nich wynika, że wszystko, co ma mniej, niż 300 koni to gówno i wstyd do tego wsiadać. Kto to wpisuje, swoją drogą?..

O, ten właśnie Tam jest co prawda po słowacku, ale można wydedukować ciekawą rzecz. Otóż Subaru budzi tam sympatię. I chyba nikt nie musi się tłumaczyć, dlaczego nie kupił np. VAGa, który, jak wiadomo, wciąga naszą Imprezkę nosem, jest od niej 100 razy lepszy pod każdym względem i kosztuje ułamek tego, co ona.

Obejrzyjcie sobie test Rasto Chvala z GARAZ TV (niestety, nie potrafię wrzucić linku do Youtube) gdzie facet objeżdża wersję 1.6 i jedzie tym na tor. To auto naprawdę trzyma się asfaltu..

W Imprezie najbardziej podoba mi się to, że jak gdzieś trafię na ślimaka na jakimś węźle, to właściwie nie muszę zwalniać. Nie chcę testować jej granic z oczywistych względów, ale w porównaniu z moim poprzednim samochodem wrażenie jest ciekawe. Tam gdzie w betce piszczały już opony i samochód zaczynał lekko stawać bokiem, tutaj nie dzieje się nic. Dziwne odczucia związane z CVT można nieco obejść korzystając z manetek, ale z tym poeksperymentuję troszkę później.

O, niegłupio pomyślane. Dziękuję.

Acha, dzięki. A, spryskiwanie reflektorów? Instrukcję dostanę za tydzień, więc pewnie jakieś głupie pytanie jeszcze zadam..

Trzeba te progi jakoś omijać i niepotrzebnie kombinować, a powinny być jakieś normy dot. wysokości tych konstrukcji. Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy jeszcze sobie obniżają zawieszenie, ci muszą mieć dopiero problemy. A, tak przy okazji; ogrzewanie lusterek, to gdzie się włącza, mniej więcej?

Według ulotki 130 mm, ale co tam, po zatankowaniu i z dwiema osobami mogło być nawet 12 Co by nie było, na progi trzeba uważać..