Skocz do zawartości

Qubu666-Baja

Użytkownik
  • Postów

    466
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Qubu666-Baja

  1. Ja skalę trudności roboty oceniam na 1 (skala 0-10). Jak jesteś ambitny, cierpliwy, manualnie jesteś ok, to dasz radę. 

    Mi spadała uszczelka tylnych drzwi ,bo spinki już nie trzymały gumy dookoła. Regeneracja uszczelki ( była możliwa) ,naprawialem dziury w które wchodzą spinki. Spinki nowe dałem i uszczelka, jak nowa. 

    Jak ktoś nabożeństwa nie ma, to nowa OEM kupić, spinki są już przygotowane do pięcia nowej uszczelki. 

    Ja ,do ściągnięcia uszczelki musiałem ściągnąć boczek, bo delikatnie pod boczkiem uszczelka jest przycisnieta. Znajdź film na YT jak ściągają boczek i do dzieła... Prosta wg mnie robota.

    Ps powyższy film pokazuje zasadę na jakiej wisi ta uszczelka. Uszczelkę że Spinkami wspinasz w odpowiednie dziury i fru... ;)

  2. W dniu 20.08.2022 o 09:42, magnum napisał:

    Bardzo dziękuję za cenne rady dotyczące przepustnicy :) Wyczyszczona i auto zachowuje się zdecydowanie lepiej. I nie tylko na ciasnych manewrach przy niskiej prędkości, ale też w normalnym ruchu miejskim. Skrzynia szybciej redukuje biegi przy zdjęciu nogi z gazu (dzięki temu obroty nie są za niskie i nie ma takich lekko wyczuwalnych drgań), no i lepsza reakcja na gaz. Zobaczymy niedługo czy coś zmieniło się w kwestii spalania. Dzięki jeszcze raz!

    Sam ogarnęłeś temat czyszczenia przepustnicy, czy ktoś się tym zajął? ;)

     

  3. W dniu 8.08.2022 o 10:35, pablonas napisał:

    Zacząłbym od czyszczenia przepustnicy.

     

    Luzy zaworowe kiedy były regulowane?

    Miałem i potwierdzam. Wkurzało mnie bo samochód nie "pełzał". Ściągnąłem przepustnicę, solidnie ja przeczysciłem + tam jest ( przynajmniej ja miałem w wersji US) na przepustnicy taka cewka z gumowym "czopkiem" w stożkowatym kształcie. Na tym czopie było mnóstwo syfu , przepustnica też była nieoczyszczona od miliona lat. Były problemy z obrotami i "pelzaniem". Po tych zabiegach samochód chodził i chodzi jak należy. Koszt operacji na dziś z własną robota może byłby 50zl z oryginalną uszczelką i towarem do umycia przepustnicy. Po operacji mycia samochod musiał się troszeczkę zaadaptować do nowych warunków pracy, ale nie wdrazalem jakis specjalnych procedur. Zapuściłem silnik, pochodził na "wolnych"  z kilkanascie minut i tyle. 

    Klima, serwo obciąża jednak i też temat do sprawdzenia i to jest fakt, ale jak ogarniesz przepustnicę (i tak przecież to trzeba robić ogólnie), to wyjdzie, czy obroty są normalne i "uciągną" klimę i serwo. (Klime na samym końcu bym włączył ) 

    Ps ogólnie to co chłopacy radzą wyżej, to racja. 

    • Super! 1
    • Lajk 1
  4. W dniu 4.08.2022 o 15:53, Orear napisał:

     

    Elektryk wziął za to aż 20 złotych. :biglol:

     

    Szacunek dla elektryka za uczciwość i zdiagnozowanie tematu w mgnieniu oka. 

    Ps tak wracając do pytań-odpowiedzi, to temat się kręci w tych punktach, jak wyżej.  Tak swoją drogą, to ciekawe ,czy już naprawiony temat... ;)

  5. Ja wymieniałem kierownicę

     dawca:Forester ---biorca: Baja. Brałem kierownicę "na czuja" i u mnie zagrało. Poduszkę tylko przerzuciłem z Baja, bo coś tam nie pasowało z kostką(amerykan i Eu się gryzą jeżeli chodzi o kostki el.), ale... Mocowania poduchy w kierownicy podeszły 1:1. Tempomat mi coś też z "Forka" nie działał i przerzuciłem znowu z Baja. 1:1 pasowało. Air bag i tempomat siedzą na swoich miejscach. System airbag uzbraja, tempomat chodzi.

    Wieloklin pasuje elegancko.

    Na mój gust bez problemu kierownica ze zdjęcia podpasuje do Legacy.

    Oczywiście decydujesz sam o zakupie... ;)

    Ps moje "manewry" udały się dlatego, że kierownice kształtem były takie same, oryginalne, dlatego zrobiłem bezpieczną, niezajechaną,z dwóch jedna. 

    • Super! 1
  6. Rozumiem, ze skrzynia AT działała bez problemu i nagle się zablokowała na "P"? 

    Jeżeli masz taki motyw, to jest to drobnica i nawet sam możesz to ogarnąć, jeżeli masz smykałkę i klucze w garażu.

    Problemem jest czujnik stopu, pod pedałem stopu. Uruchamia on światła "stop", ale zwalnia też blokadę skrzyni z pozycji "P", żeby można było bezpiecznie zmieniać na 'D", czy "R" bez wjechania w płoty etc.

    Oczywiście zalecana jest wymiana, bo to bezpieczeństwo, ale ja swój rozebrałem blaszki przeczysciłem delikatnym papierem, później "kontakt" do styków i już dwa lata jeżdżę bezpiecznie. Blokadę zwalnia, "stopy" się włączają/reagują odpowiednio. Naprawa koszt 0zł (nie licząc kawałka papieru ściernego i kilku kropel "kontaktu")

    Myślę, że masz ten problem, jeżeli skrzynia chodziła ok. (Jak znajdziesz okienko rewizyjne i zwolnisz blokadę, skrzynia będzie działać normalnie, to obstawiam ten problem)

    Ps jak naprawisz temat, to koniecznie daj znać! Powodzenia w naprawie ;)

    Ps może być ewentualnie coś z cewka tej blokady. Zwykły miernik za 20zł ,albo żarówka i można sprawdzić, czy prąd do niej dochodzi po wciśnięciu pedału "stop"  

     

    • Dzięki! 1
    • Lajk 1
  7. 10 godzin temu, 133699 napisał:

    Nie wymienia, ale warto sprawdzić ich wymiary czy się nie wyciągnęły. W wolnossaku raczej nie realne :)

     

    Momenty itp masz w serwisówce

     

     

    Ja SOHC robiłem. Będzie około 2 lat temu. Szpilki stare wsadzone, sprawdzone właśnie czy się nie wyciągnęły. Trzymały elegancko rozmiar, do dziś na nich jeżdżę, nic się nie dzieje.  

     

  8. Witam wszystkich. Wymieniałem tuleje wahacza wzdłużnego. Musiałem rozpiąć wahacz wydobyć go, bo mam warunki "polowe", chodziło do dobre "dojście" tak, żeby równo tuleja weszła(na samochodzie przekaszało) + "ruszyć" śruby, przy okazji. Wahacz wydobyłem, tuleja wymieniona i  "siedzi" w gnieździe wahacza książkowo.  wahacz wrzuciłem z powrotem na swoje miejsce, wstępnie skręciłem srubami i teraz czas na finałowe dokręcenie z odpowiednimi Nm.

    Wiem, że Samochód ma być skręcany w naturalnym położeniu, żeby nie uszkadzać tulei itd, wiadomo.  Kanału nie mam, ale mam najazdy( miejsca na operowanie kluczami wtedy w bród)

    Pytanie: 

    - czy jak wjadę na najazdy i wtedy podkręcam odpowiednimi Nm, to będzie źle?, Czy samochód musi stać naturalnie na glebie? 

    Nie chcę wjechać na najazdy,  na luzie podkręcać, a zaraz bedą pozrywane wszystkie tuleje z tyłu i będzie lipa... 

    Samochód w sumie będzie miał tylko "tyłek" uniesiony i koła będą w każdym miejscu równomiernie obciążone , jakbym na wstecznym pod górę jechał, ale... Wolę zapytać kogoś kto wie na 100% ,czy można, czy nie można skręcać zawias na najazdach.

  9. W dniu 2.07.2022 o 09:51, lutek34 napisał:

    W moim OBK z nalotem 386kkm, zaciski z przodu stukały tak że radio nie pomagało...

    Dobry tekst ;)

    Ps co do tematu. dobra "używka" i będzie elegancko. Raz, że cenowo wyjdzie, dwa, że oryginał.

  10. Godzinę temu, ura_bus napisał:

    Do "zatkania tej dziury", w którą jest wkręcona? :)

    Tak jak mówisz, nie inaczej...  ;)

    Kurcze. Ja to zawsze, jakieś "łatwe" pytania zadaję... ;)

    Żeby jeszcze tego wcięcia w prowadnicy fotela nie było, to bym tak podszedł do tematu.

    Jedno co mi się nasunęło, to to, ze śruba jest po to, że nasuwa się na nią zaślepkę prowadnicy (której nie miałem i jeszcze nie mam). Dobry trop?

    Jak macie zamontowana tę zaślepkę u siebie?

  11. 57 minut temu, Orear napisał:

    Fabryczny wzmacniacz i śruba masowa? Skoro pod fotelem. 

    kurcze... to nie ten trop, chodź logicznie mówisz. Masę subwoofera się "podpina", tak ,jak tę od wiązki samochód-radio ,czyli z boku radia. "oczko" + śruba mocująca ramkę w którą "wjeżdża" radio.tak "zmasowane" jest" Ta sruba...  Ona musi być od czegoś innego. ;) 

    Ps wrzucam zdjęcie poglądowe mocowania subwoofera i jego uchwyt mocujący

    https://www.autoweek.com/car-life/diy/a1819151/junkyard-butt-thumper-subwoofers-add-cheap-bass-garage-audio-system/

  12. Porobiłem wszystko. Jak wyżej i grało. zaczęło się robić sucho pod maską. motor jednak kwalifikował się do wyciągnięcia i po prostu do solidnej, uczciwie zrobionej roboty. Wycieki opanowałem, ale panewki dały znać o sobie. i niestety w dniu, kiedy jechałem do mechanika (150km do niego miałem) po 50km motor mi się rozkraczył na "s-ce" .Buuuuuu... spadek mocy i "game over" . Do mechanika dojechałem na laweci, Więc wszystko zostało zrobione na cacy i śmigam do dziś . ile mil zrobiłem? musiałbym sprawdzić (gdzieś to mam zapisane). Jak znajdę ,to przeliczę na km i podam, ale to chwile zajmie, bo mam urwanie łba w robocie. Wracajac do "kapitalki".

    Remont i tak planowałem, więc tylko przyspieszyłem sprawę. Wszystko opisałem solidnie w wątkach. musisz szukać. Któryś z chłopaków gdzieś kiedyś dobrze napisał, że te motory są stworzone do szybkiego wyciągania i serwisu. wszystko co koledzy podpowiedzieli sprawdziło się w 100%. Wiem, że chciałbyś usłyszeć. "wszystko będzie ok" i ja to powiem, ale moja rada jest taka, że zbieraj kasę na remont silnika, żeby obrażeń większych nie zrobić, jeżeli coś się teraz dzieje niedobrego. szukaj dobrego mechanika, co "siedzi" w temacie Subaru. Po remoncie silnika pełen luz... zero stresu i każdy ma takie odczucie.

    co do wytrzymałości silników, to wg mnie są wytrzymałe, ale wymagają czułej ręki ,a nie chama, co leje "rzepak" do silnika. Myślę, że fajnie, jakby któryś z kolegów z większą ilością Subaru w swojej stajni , się wypowiedział. Wg mnie 200000-250000(max) km i motor na stół, na przegląd i komplet nowych uszczelniaczy i tego co wymaga remont. Oczywiście mówię o jezdzie takiej lajtowej z tym 200000-250000;P. Z resztą SOHC z 4EAT to tylko taka lajtowa, a jak do wrażeń torowych, to już zdecydowanie kompetentni w temacie powinni się wypowiedzieć ile motor, km wytrzymuje, bo co ja taki... "ślamazarny robal" mogę powiedzieć ;P nawet nie zdążę się sztachnąć dobrze dymkiem z rury wydechowej konkretnego "zbója" ;)  i już znika... (Przynajmniej spalanie mam zadowalające - w nagrodę :) )

     

    Ps jeżeli "pod chmurą" ktoś działa i chce wymyć silnik "na błysk", to parownica do tapet, płyn Akra do silników, szczoteczki, szmaty i jazda .silnik można doprowadzić , tak, że ewentualne wycieki można "obniuchać", bo wszystko jak na patelni widać. wodą nie zalewamy kostek itd. Olej się pięknie rozpuszcza, pod wpływem pary. Rozgrzewamy te "Skorupy" olejowe i ten cały "smalec" na szmatach "zjeżdża" spokojnie... To oczywiście w przypadku zaniedbanego silnika, ale jak tak się leje, to i tak wg mnie kwalifikuje się taki motor "na stół"

  13. Dzięki za konkret wpis. Zawsze dobrze wiedzieć więcej, niż mniej, jeżeli chodzi o mechanikę, elektrykę, elektronikę w samochodzie. Już chyba wszystko jasne, wiec lutownica w dłoń i jazda... ;) Ogólnie, na szczęście, to miałem i tak zegary wyciągać, żeby szybkę wymienić, bo znowu popękała(pewnie też tak macie, bo widzę, że materiał specjalnie taki jest)

    Tak, jak pisałem... Jak wytestuje samochód z OBDII, to zrobię EDIT.

    ps VDT nie mam 

  14. Witam wszystkich. Pytania mam proste(dotyczą AT - 4EAT):

    1  - Jakie mieliście objawy padniętego czujnika prędkości?

    2 - on jest wkręcony w 4EAT, czy jest poza nią?

    3 - czujnik występuje jako niezależna część?, czy jest zintegrowana z czymś innym?

    4 - padnięty czujnik prędkości = jazda samochodem w stylu "żabka"?. Skrzynia wariuje, bo nie ma odpowiednich danych z czujnika? (na logikę, to tak, ale muszę dopytac)

    5 - "check" pewnie na desce od razu by wywaliło?

     

    EDIT: na laurach nie spoczywam. ogólnie film na dole rozwiał moje wątpliwości i koleś z filmu potwierdził to co obstawiałem. Dodaję dla borykających się z problemem.

    w moim samochodzie obrotomierz radośnie podskakuje, a prędkościomierz leży... (dwa razy się zdarzyło, w odstępie roku)

    Jutro podepnę OBDII i sprawdzę, czy obroty i prędkość płynnie na ekranie się będzie zwiększać/zmniejszać. Jak tak, to tylko pozostanie z mojej strony napisać w wątku gotowe rozwiązanie problemu...

    ps. ja mam "budzik" z modelu wyżej

     

     

  15. Kupię "bez podpału" i ciśnienia, od kogoś zalegający "mebel" z garażu tj zwrotnicę 28313AE030. Bez podpału, bo moja jest cała, a jak ktoś będzie miał taki "mebel' na zbyciu, to

    zrobię "serwis" zwrotnicy bez stawiania samochodu na kołkach. nie chcę żebrać, ale wiadomo... wszystko w granicach zabawy, chęci pozbycia się grata z jakimś finansowym bodźcem, żeby chciało się ciężar ładować w paczkę.

    Tylko mała prośba... niech nie będzie tylko zajechana do cna... łożysko i tak wymieniam. Chodzi mi o to , żeby nie było totalnego "gruza" np rozjechane rozwiercenie,gdzie wchodzi śruba "mimośród" itd...

    Ps załączam zdjęcia z obecnych propozycji na portalach aukcyjnych. Np śruba złamana (wszystko da się zrobić, wiadomo... ale to już wolę swoją pieścić , niż dodawać sobie problemów) osłony zmieniły swoją formę ;P (kiedyś musiały od tej wody)

    https://allegro.pl/oferta/zwrotnica-przod-prawy-outback-ii-h6-3-0-99-04r-11093851739 - gruz ;)

    ps 2 drugie zdjęcie to moja pierwsza myśl do czego się to nadaje ;P

    (Mało widać, ale jak dla mnie to nadaje się, na okładkę singla Duft Punk "Get Lucky") ;)

    841734780_getlucky.thumb.jpg.e3b20c8ba72af6c9711a1b5c3c17ae31.jpg

  16. - A amory jakiej firmy?

    - "jakieś gumy" ;) - nie wiesz, czy zamienniki ,czy oryginały są zamontowane?

     ogólnie fajnie, że podajesz informacje, Myślę, że to super wiedza, dla wszystkich. Szczególnie ,dla wszystkich, którzy jeszcze nie weszli w temat Subaru , nie analizują, kupują tanio starsze egzemplarze, potem rozczarowanie i "psioczenie" , że "Subaru jest drogie w utrzymaniu..." itd

    z cennikiem, który podasz/ podajesz będzie trochę przybliżenie tematu.

     

    • Lajk 1
  17. W dniu 10.02.2022 o 03:57, Qubu666-Baja napisał:

    Jakiś czas temu kupiłem lampy Lift z Legacy i wszystko pięknie. Faceta pytałem, czy "na bank" są lampy z homologacją na Europę, oraz dopytałem czy w 100% świecą na "naszą" stronę. Pytałem kilka razy i za każdym razem facet mówił "tak" . Byłem w rozjazdach, nie miałem czasu odebrać lamp około miesiąc. Po tym czasie podłączam lampy... K...a!

    są z "angola"!

     

     

     

     

     

     

    aktualizacja tematu. Lampy jednak nie są z angola i wiem już to na sto procent. Dlaczego takie zamieszanie wyszło? (myślę, że to fajna wskazówka dla wszystkich co szukają używanych lamp i mają takie same dylematy)

    Zmatowiałe klosze lamp były na tyle, że zakłamywały kształt rzucanego snopa światła na ścianę, na tyle, że nie było widać odpowiedniego załamania na naszą stronę    czyli  _/.  Trzeba było zweryfikować ttemat. Zabrałem zasilacz 12v od komputera i lampy, do plecaka, kiedy jechalem na przegląd. sprawdziłem z diagnostą lampy, żeby ostatecznie coś ustalić i wiedzieć, jak dalej działać w sprawie.  Na maszynie załamanie światła (prawa lampa) pokryło się z tym na maszynie ;) jest dobrze ;) problem z głowy. Lampa świeci prawidłowo tzn jet dostosowana do naszego ruchu.  Kolejny temat rozwiązany.

    Ps Dzieki za odpowiedzi

  18. To jest info konkretne. Zastanawiałem się ,jak silniczki zadziałają i czy w ogóle zadzialają. Dobrze, że tam jest w tym plastiku miejsce na klucz i możliwość ręcznego kręcenia(jakąś ślimacznicą? Chyba tak by bylo, ale to moje domysły) 

    "Baja" nie ma miejsca na dodatkowe przyciski. Musiałbym dać panel z przyciskami na środku, albo... Mała półka, koło popielniczki, lub... Szersza półka z możliwością dołożenia jednego. Już trochę nad tym myślałem,ale dałeś mocne, sprawdzone info i temat chyba odpuszczę. Dzięki za pomoc

  19. Dzięki za info. Tak wczoraj mi się przypomniało, że jak kupiłem lampy liftowe , to miały one nazwijmy to "trójkątne" wtyczki, albo "rąbiaste" już dokładnie nie pamietam, ale... Zejdę do piwnicy i zrobię zdjęcia. W. Przedlifcie była kostka "kwadraciak" , no i została jedną niewiadoma co na drugim końcu wiązki, ale na logikę idę, że będzie taka sama, jak w przedlifcie. 

    Przy lampach inne kostki, żeby ktoś kto się pomyli przy kupnie lamp do modelu, najwyżej się zdziwi, lamp nie podepnie pod kostki, wróci do sklepu i opowie co widział... Wymieni lampę i założy prawidłową. Na drugim końcu wg mnie musi być 1:1 taka sama, jak przedlift, żeby wiązka główna nie była projektowana 100x.

    Tak to czuję, tak to widzę. Mogę się mylić, ale nos mi mówi, że będzie "plug & Play", ale tylko z wstawieniem nowej wiązki z "lifta"

     

  20. 9 godzin temu, Paweł Wojtkiewicz napisał:

    Jeśli oczekujesz rozwiązań podanych na tacy podaj chociaż rocznik i oznaczanie silnika, zaraz byśmy to skonfrontowali

    Nie. Spokojnie ;) akurat to było pytanie , do ludzi, którzy bawili się wiązka przedliftowa i poliftową, stąd napisałem, że schemat schematem, a życie swoje. chciałem po prostu konkret info. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...