Skocz do zawartości

Qubu666-Baja

Użytkownik
  • Postów

    466
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Qubu666-Baja

  1. Jak dobry gość i dobre części, to za 3500zł i 100% dobrze wykonaną robotę ,szlif i inne pierdy, obejrzenie dobrze, co  silniku się dzieje,a nie tylko klapki na uszczelkę,a reszta w "d" , to bym robił. Jeżeli sprawdzony i pewny mechanik, to musi się cenić. Ps "z marszu" by się zabrał za pracę ,czy kolejkę ma ? jak kolejka jest i ludzie cierpliwie czekają, to tym bardziej bym robił... czekał cierpliwie,potem odebrał samochód ,odpalił silnik,a na końcu "cygaro zwycięstwa" ;)

    • Super! 1
  2. Kiedyś gadałem z kolegą z Forum (na priv) na temat kluczyka z pilotem (pewnie Ty też taki masz) . Powiedział mi ,że cena za "surówkę"  OEM Subaru też go zabiła...

    (Są różne modele). Generalnie wykombinował jakiś kluczyk "składak" i sprawa na tym stanęła (wszystko działa). cel osiągnął...

    Ja jednak podczas gawędy sugerowałem kupić w fajnej cenie oryginalną stacyjkę z dwoma całymi,niezajechanymi kluczami i inne potrzebne graty,żeby powymieniać to tak,żeby oko cieszyło, bo w końcu klucze od bryczki, to coś co codziennie się ogląda i maca. Nic by mnie nie wkurzało tak,jak jakieś "kolaże" , "klejonki" i chińszczyzna. Oczywiście to takie moje małe zboczenie... Każdy niech podąża własną ścieżką radości i spełnienia ;P

    Ps. Ja jestem za oryginałem i przekładką(trochę szukania, zabawy z przekładką,ale efekt jak z fabryki. Nie koniecznie drogo,ale na pewno taniej, niż dorobienie na oryginalnej surówce)

     

     

  3. Ja mam zestaw:

    rolki itd koyo/nsk/ntn
    pasek mitsuboshi
    pompa wody AISIN

    termostat OEM

    Wszystko cacy chodzi,bo set w sumie nówka (póki co nalatane na tym zestawie 5000km).

     

  4. może akumulator totalny trup?  Jak bryczka odpala po nocnym postoju? pali "Od strzała",czy rozrusznik mieli ? Może alternator nie ładuje i aku jest podtrupiałe i niedoładowane

    Ja bym na starcie to sprawdził,bo choinka od tych tematów się się robi.  Masz miernik w chałupie? Jak tak to sprawdź na ile masz naładowany akku. Jak nie masz miernika ,to akku do chałupy, pod prostownik,a jak już się naładuje, to pod klemy i sprawdzisz ,czy to było problemem. Ps ja tak bym zrobił na starcie, bo próba diagnozy łatwa i za free.

    Ps jakby co to daj znać ,jak poszło...

  5. 2 godziny temu, Dracula napisał:

    To jak w temacie wspomagania jestesmy. Jakis patent na wymiane plynu? Ze zbiorniczka to pikus a jak uklad oproznic?

     

    Ja ,żeby sobie roboty z odpowietrzaniem nie robić,to wysysam przez zbiornik i dolewam do momentu,żeby "Dextron"  był,jak sok malinowy u babci ,podczas  letniej kanikuły ;)

    Coś na zasadzie,jak "dynamiczna" wymiana w skrzyni "automacie". Może trochę tam więcej  pójdzie tego "towaru",ale 30min i po temacie...

     

  6. W dniu 29.01.2020 o 21:57, WOJO napisał:

    I poziom tego oleju jest prawidłowy?

    ( ... )Po wymianie oleju i dolaniu do odpowiedniego poziomu problemy ustały.

    Potwierdzam i też tak miałem w Subaru z 4EAT. Sam robiłem pierwsza wymianę i miałem dużo za mało "maliny" ,dolewałem powoli i z każda dolewka (tak 0,5l) skrzynia zaczynała "łapać" co raz lepiej,aż do ideału. Samochód zaczął "pełzać"  ,lepiej skrzynia reaguje od 0km w górę ;). Ps A uszczelka w misce skrzyni nie cieknie Tobie? 

  7. niby 9500zł ,znaczyłoby,że facet chyba wie i ceni ,to co ma. To handlarz? ja bym sprawdził w CEPiK-u od kiedy gość jest właścicielem. data pierwszej rejestracji + VIN, CEPiK i fru... "na bęben" ;) .  sprawdź i zrób tak,jak "ewemarkam" radzi (jednomasę sobie sam ogarniesz,po swojemu).  Ps oglądałeś na żywo furmanę/ jeździłeś?  Gawędę miał handlarską? typu " klima do nabicia...." , "opony, tarcze ok"- a tam  tarcza to metalowy andrut, a opony "slicki" ;P

    Ps jak sprawdzić ,to u znawców tematu od Subaru najlepiej. Kto w Warszawie rządzi w tym temacie? To już pytanie do chłopaków, co w tych rewirach serwisują...

    Ja tam ściana zachodnia... więc okolice Zielonej Góry i tam jest super ;) 

    Ps nie wszyscy Gorzowianie nie lubią Zielonej Góry ;) (no chyba,że chodzi o żużel ;) )

     

  8. 2 godziny temu, Fala napisał:

     

    No to prawda. Mój przyjechał z CH i odpalał i specjalnie żadnych niepokojących dźwieków nie wydawał, a okazało się, że był bardziej przegrzany niż sądziłem - nawet osłony rozrządu potopione... :D:D:D  (dlatego remont taki, że tylko blok został oryginalny)

    Ja też, jak kupowałem samochód , to silnik chodził cacy. Chodził równo,zero stuków, puków. jednak skończyło się ,jak to ogólnie  w większości przypadków na remoncie (225000 km przebiegu) .Temat niejako wpisany w zabawę. Zawsze warto mieć gdzieś ten temat z tyłu głowy i budżet sobie wydzielać w kierunku ewentualnych napraw silnika. Ceny 3000-4000zł za samochód z 2000-2004 zawsze muszą wzmóc czujność przy zakupie,jeżeli chodzi o motor. Inne naprawy wtedy, to fraszka. Jakieś dyfry, skrzynie biegów i inne graty "w używce" można kupić do tego rocznika w dobrym stanie i po chwili szukania w super cenach.

    Ps. Trzymam kciuki za zakup dobrego egzemplarza, tak,żeby samochód cieszył od początku.

    Ps2 Jak już kupisz, to pochwal się konicznie,jak bryczka się sprawuje ;)

    • Dzięki! 1
  9. Temat jest sprzęgła,ale po koleżeńsku ,to  przed zakupem silnik, na spokojnie osłuchaj ,bo koszta 700-1700 za sprzęgło to jednak ułamek ceny naprawy silnika(jak jesteś w temacie to dobrze...- łatwiej się potem żyje ;) ). Oczywiście bierz Subaraka  :) Jak tylko sprzęgło do wymiany to bierz :)( ale się nie  natnij z silnikiem. Mówisz,że ładnie chodzi,ale "przetrzep" go solidnie ,dla pewności ;) ) .Ps Ile ma samochód przebiegu?

    • Dzięki! 1
    • Lajk 1
  10. Godzinę temu, Dzixd napisał:

     

    Jakbyś był zainteresowany to będę bulgoty robił jakoś w połowie lutego bo mam 2 kolektory oem.

    Do silnika 2.2 sohc ale chyba 2.5 ma ten sam rozstaw, zresztą mam taki na składzie na przymiarki.

    Tylko nie wiem jak wygląda położenie flanszy od dalszej części wydechu w 2.5.

    Na przymiarki daleko nie masz. :biglol:

    Ok... Jaki stan kolektora i kata? ,jakie koszta?. Ogólnie ziarnko rzuciłeś i zobaczymy co z tego wyrośnie... Mam namierzony jeden kolektor i za jakiś czas też tam się przejadę na oględziny/negocjacje/ewentualny zakup. Kwesta stanu.... Masz garaż z kanałem,żeby poniuchać tam pod bryczką i sprawdzić,jak to pasuje?  Zawsze warto mieć  jakiś wybór,większe pole do robienia "ruchów". Jakbyś mógł to wrzuć nr telefonu na priv. w której części Szczecina mieszkasz? blisko  s3?

  11. W dniu 30.01.2020 o 22:17, ewemarkam napisał:

    drutem wali

     

    Trudno powiedzieć, masz czas i spawarkę i nie masz dwóch lewych rąk to sobie to zrobisz samemu.

    nr 1. - dobry tekst ;P .  W moim dekalogu,  akurat taka przeróbka to jeszcze się mieści w ramach :) (1. Po pierwsze przywracaj możliwie do 100% oryginału. 2 Tuningi rób dyskretne i zawsze tak,aby w każdej chwili wrócić do oryginału. 3 jak tuning ,to dający jeszcze większą radość z posiadania Subaru)

    i tak przykład z brzegu.

    - Po zakupie bryczki od razu chciałem ściągnąć zestaw "after market" z czujnikami parkowania,bo te czarne guziki psują wygląd tylnego zderzaka - rozwiązaniem są podobno listwy pod zderzak (jeszcze nie ogarnąłem tego i nie wiem na 100% , to nie chcę pyskować)  te czarne grzyby - out , pospawam te szpetne dziury, malowanko i listwa pod spód.

    - Subaru "Baja" dla kogoś ,kto nie ma wprawnego oka, ma taki sam tunel,jak poliftowy w wersji Outback/Legacy z USA roczniki 2002-2004,ale jest jeden niuans . Chcąc podnieść wajchę "ręcznego" prawie nie ma miejsca na rękę (akurat łapy mam kompaktowe i też słabo szło z podnoszeniem) , a wersja z outbacka US  ma wnękę, miejsce (perfekcyjnie wystarczająco) na spokojne zmieszczenie ręki . Taki tuning podniósł komfort, bezpieczeństwo w razie awaryjnego hamowania (szybka reakcja,bo w tamtej wersji trafić w ułamku sekundy to loteria) , jest niewidoczny dla oka i w oryginale

     

    przeróbka z wydechem będzie u mnie najbardziej inwazyjna,ale w razie ww 30 min mam oryginał, nie widać przeróbki,ale co najważniejsze... będzie w końcu coś słychać :D

     

    nr2. Sam grzebię, to pewnie się zaprę i będę rzeźbić .(kolektor od Legasia I ,już wtstępnie namierzony ;) )Czas jest ,bo łączę regularną robotę z odbudową bryczki.  Zestawu w kartonach nie kupię na bank,bo wolę kasę wrzucić w przywrócenie do stanu pierwotnego całej paki (zjechana skrzynia ładunkowa i nawiercone listwy)  ,a tu tylko OEM pasuje, więc trzeba kombinować ostro,żeby budżet wytrzymał te moje plany ,życzenia, fanaberyjki itd ;P  No i to akurat się waży los ,czy będzie "używka",czy będzie obudowa paki w kartonach.  Temat rzeka dobrodzieju... :) z resztą sam wiesz,jak jest ;)

     

     

  12. Witam ponownie. po moich seriach wcześniejszych pytań, przyszedł czas na kolejne "doposażania" samochodu "na kablach" i rozwiązaniach OEM - bez rzeźby.

    Były fotele grzane, lusterka grzane, lusterko z kompasem ( faza poszukiwań idealnego) . Teraz przyszedł czas na centralny zamek :)  Przygotowania taktyczne zaczynam...

    Ogólnie mój samochód ,jak na Subaru jest wypuszczonym z fabryki "golasem" i mnóstwo fajnych gadżetów z rocznika 2001 w tym samochodzie nie było (nie ,że np są,ale zepsute -sprawdzone. Po prostu nie ma). Taka wersja.

     

    Pilot jest,zamyka wszystkie drzwi elegancko,ale chciałbym zamykać wszystkie drzwi nie tylko z pilota ,a "z klucza" w zamku drzwi kierowcy...

     

    Teraz konkretne pytanie: czy mając pilota ,samochód jest bez alarmu, to czy  w takiej sytuacji jest opcja ,że dokupuję moduł centralnego zamka (domyślam się ,że powinien być) ,wpinam plug & play i elegancko zagra?  Teraz pytanie gdzie by miał się znajdować ten moduł?

    Jeżeli chodzi o dopięcie lusterek grzanych , to w wersji USA było tak,że prawa strona miała przygotowane gniazdo lusterek do podpięcia grzanego,a strona kierowcy nie (żeby nie było możliwości łatwym kosztem dopiąć grzanych). Trzeba było wymienić wiązkę drzwi kierowcy (uwaga na kostki w wiązce!!!. Amerykany się w tym względzie różnią od EU!!!) + drobna modyfikacja niewpływająca  w żadnym stopniu na oryginalność (nawet laik ogarnie moda)

    Teraz pytanie,czy jakieś ekstra wiązki musiałbym do takiego modułu również dokupić?  Jeżeli chodzi o lustra,to któryś z kolegów na forum z pamięci powiedział (trafnie),że wiązka główna była przyjemna pod robotę P&P. Jak to z tym ewentualnym modułem by było? też P&P bo jakaś kostka jest wolna i czeka na ewentualny moduł?

     

    Ciekawostka: najlepszy hit... mój samochód nawet nie ma immo ;P i jest to czasem plus, bo klucz dorabiam za 30zł ;) 

    Ps. ma ktoś może listę pełnego wyposażenia w Outback 1998-2004? Jak się rozochocę to koniec... będę przepinał, podpinał,aż będzie full opcja ;)

     

     

     

  13. 11 godzin temu, ewemarkam napisał:
    W dniu 26.01.2020 o 20:55, Qubu666-Baja napisał:
    Ok. czyli coś trzeba będzie pomajstrować. Ja mam OEM,więc pewnie tym bardziej trzeba będzie wyciąć,żeby się to nie zajarało emoji14.png  
    Pytanie: sam modyfikację robiłeś? jeżeli tak,to w miarę gładko poszło?
    a "końcowy" od czego dałeś?  ten który masz na końcu dudni basem w środku kabiny?,czy jest ok?  (w dłuższe trasy śmigam i coś muszę dopasować,żeby nie zwariować emoji6.png )

    Efektu dopełnia jeszcze przepustnica przed końcowych wydechem

    Widzałem gdzieś takie rozwiązanie i podoba mi się . Ty potwierdzasz,że jest nieźle z przepustnicą. To teraz konkretne pytanie . Poleciłbyś takie rozwiązanie w mojej sytuacji w 100%? jakie koszta są takiej przepustnicy do wydechu?  Włącznik ukryję i jak mnie najdzie, to "pstryk" i "delecta"=anielski dźwięk ;)

    Ok, to teraz smutna sprawa przeglądów... ;)  Czepiają się zamontowanej przepustnicy?

    Ps zaczęło się od niewinnego, starego kolektora z Legasia I ,a kończy na konkretnej liście rożnorakich części, do nowego układu  wydechowego ;P - standard ;) Oczywiście nie ma mowy o kapitulacji, raczej będzie liczenie budżetu.

  14. 6 godzin temu, Cherusek1 napisał:

    intryga z kumplem trochę zaowocowała

     

    Grunt,że happy end będzie ;)

     

    Ps O to chodzi,żeby bryczka była cała i "na chodzie". Fajnie,że finalnie załatwisz sprawę

    3 godziny temu, WOJO napisał:

    Jak, jak?

    Będą dopłacać, byleby się złomu z wyspy pozbyć... :)

    Oby  ;)  ,ale nasze chłopaki już mają sprawdzone sposoby z lat 90 tj  "składaki". Były motywy... "sprzedam VW golfa II 1989 .w dobrym stanie - "składak" " - kto to pamięta? ;P

    z UK składaków nikt nie będzie "tworzyć" przy granicy PL ,ale przyczepy załadowane  częściami jadące z UK? hmmm... to już możliwe.

  15. Godzinę temu, Fxx napisał:

    Krakow/Katowice. Ciężka decyzja.. co do składania silnika wiele się różni od „normalnego”  samochodu ze musi ktoś mieć już doświadczenie w subaru?

    Może powiem inaczej.wg mnie,jeżeli jakiś fachowiec jest "sprofilowany" ,to wtedy operacja na pacjencie odbywa się w umiejętny sposób,bez zagadek i sama rozmowa jest konkretna i w punkt. Chyba nie chciałbyś ,żeby goście "spece" od VW ,uczyli się na Twoim silniku ,jak go składać. Nie wątpię,że są mechanicy którzy ogarniają wiele marek,ale... Mój brat np ma "bawarke",a jego mechanik siedzi tylko w jednej marce od lat. Diagnoza wygląda tak,że brachol dzwoni zdalnie(od lat się znają) gość w ciemno podaje 2-3rozwiazania.czary Mary i zdalnie diagnoza postawiona ze wskazówkami "odpal,włącz ,wsadź rękę koło tego zbiorniczka i tam masz..."  

    Ludzie po prostu wtedy wiedza, na pamięć co jest problemem w danym roczniku marce (np zamarzająca odma z danego rocznika,wymieniasz ja na inny model z wyższego rocznika i załatwione,ale to trzeba wiedzieć.triki,myki ,znajomosc marki,tematu,po prostu szeroka wiedza o danej marce),a "muzykanci"? Ty wiesz więcej np z forum ,serwisówki niż gość od VAG'a. O co chodzi w tej zabawie? . O dobrego "lekarza" Twojej furmany ;) czym się różni boxer od innych? Nie jest to "rzędówa",V-ka,czy Wankl(tu to koszta są remontu ostre ."dyszka" uszczupla potfel-bezposrednia wiedza z Mazdy),czyli budową.

    Niektórzy mechanicy otwarcie mówią "ja boxerów nie robię" również sprawdzone ,bo szukałem u mnie w rewirach mechanika ,żeby był na miejscu.nic... cisza. Mało ludzi jeździ Subaru,chyba że strachu,ale ci co wsiadają... To już niech koledzy opowiedzą dlaczego Subaru,a nie inne marki :)

    ps komfort,napęd,dźwięk silnika duuuuużo plusów. Właściwości jezdne bajka :)

  16. Plusy w tej sytuacji to,że wersja EU i nie chcesz się wypuszczać samochodem dalej. Ogólnie ,jak samochód "na lata", to wg mnie "kapitalka" najrozsądniejsza,a jak przygoda na 3 lata, to z "angola" ( i to jest plus ) szukać względnie zdrowego silnika (najlepiej to taki,jak "Maciuo" doradził) i jeździć... Jednak rozwiązanie będzie ryzykowne, kosztowne i ciężko tu wpasowywać powiedzenie "chytry dwa razy traci",bo wiadomo... chodzi o koszta,ale... pakować np nowy rozrząd , do niesprawdzonego ,niepewnego (mimo ,że będzie chodzić) silnika?  Kwestia ,jak będziesz traktować samochód i czego oczekujesz.

    Myślę,że koledzy się zgodzą,że akurat używka , wpakowana na żywca , bez sprawdzenia tego,co się dzieje w środku ,to chyba  nie najlepszy pomysł i w perspektywie nie najtańszy.

    Tak naprawdę  najtańszy sposób naprawy, to mając warunki techniczne,lokalowe,samozaparcie,żyłkę techniczną, książkę serwisową, pasję i trochę kasy na bardzo dobre części,a nie taniochę(bo się zemści), to dopiero wtedy można "coś" tam zejść z ceny z remontem. W innym przypadku albo kochasz swojego Subaraka i stawiasz go do pionu,albo nienawidzisz ("Bo się zepsuł... i jeszcze te części drogie" -często ludzie tak myślą ).

    Ciężko radzić ,bo to już sam musisz przemyśleć, pokombinować ,co dla Ciebie lepsze,szybsze, najtańsze, najpewniejsze itd itd

    nie wiem ,jak w EJ 253 stoją ceny ,ale przykładowo do EJ 251

    wał 1750zł

    tłok - około 300zł

    korba - około 300zł

    uszczelki/uszczelniacze,Upg itp - 1100zł

    rozrząd (trzeba by było wymienić) - około 1000zł

    pierścienie u mnie są jakieś za 350zł

    jakieś panewki musowo do wymiany, czytaj komplet,za powiedzmy 400zł

    na pewno termostat ok 80-100zł

    szlif/obróbki - cena w zależności od potrzebnych "ruchów"

    No i jeszcze również trzeba doliczyć uczciwą zapłatę za pracę u kogoś ,kto "siedzi"  w temacie Subaru. "Muzykantów-garażowców" można sobie od razu odpuścić,bo szkoda pieniędzy i nerwów. Po prostu musi być osoba,która nie raz składała nasze silniki.

     

    Wszystko w sumie zależy od potrzeb,fantazji i portfela. Ceny są przykładowe, pod standardowe obciążenia.Opcja "standard", bez fajerwerków.

     

    Ps Z jakiego regionu Polski jesteś?

     

     

     

     

     

     

  17. Ok. Oznaczenie znajdziesz na spokojnie,ale póki co podaj rocznik i czy samochód jest z EU ,czy rynku USA,bo to trochę wszystkim podpowie.Przede wszystkim,czy będzie możliwe pole do manewrów taktycznych typu " potencjalny dawca poszukiwany na przekładkę" ,lub  niestety będzie  "generalka". 

    Ps wokoło komina jeździsz samochodem ,czy głównie w trasy?

  18. Kurde :/ cóż zrobić... trzeba motor robić :/ Ps. Jakie oznaczenie silnika?

    Ps. Ostatnio jakaś plaga noworoczna na forum. już chyba trzeci przypadek w tym miesiącu z przygodami silnikowymi.

    Powodzenia i nie poddawajcie się!

  19. Ok. czyli coś trzeba będzie pomajstrować. Ja mam OEM,więc pewnie tym bardziej trzeba będzie wyciąć,żeby się to nie zajarało :P  

    Pytanie: sam modyfikację robiłeś? jeżeli tak,to w miarę gładko poszło?

    a "końcowy" od czego dałeś?  ten który masz na końcu dudni basem w środku kabiny?,czy jest ok?  (w dłuższe trasy śmigam i coś muszę dopasować,żeby nie zwariować ;) )

  20. Dzięki za odpowiedzi. Czyli ogólnie muszę szukać w miarę fajnego kolektora z katalizatorem i po prostu zadbać solidnie o niego,tj ewentualnie pospawać ,bandaże itd  i "wkomponowac" odpowiednio do mojego samochodu.W locie przypomniało mi się,że mam dwie sondy przed i za katem... Hmmm...  Dodatkowa kombinacja,ale pewnie do ogarniecia. Ten wątek o "bulgocie" czytałem,ale brakowało mi informacji takich,jak Ty mówisz. Czyli opis "przygód-niespodzianek" podczas szukania,kupna,montażu kolektora.ps Ogólnie to zadań mam dużo do zrobienia w swoim samochodzie,ale sypie mi się katalizator,wydech po offroadach wcześniejszego właściciela powoli zaczyna wyglądać jak flet i gwizdy slychać... ,katalizator wywala mi co jakiś czas bład p0420 (inne rzeczy już zrobione i na 100% katalizator trzeba ogarnąć),więc wszystko się składa na to,że "bulgot" musi być ;)

  21. Dzięki za zdjecie. Ułatwi mi to zadanie. A dźwięk jak? ;) Mruczy dobrze? Cicho w środku samochodu ? Samochód dobrze moca "ciągnie"?  Mam jeszcze techniczne pytanie,czy gwint do wkręcenia sondy lambda jest taki sam,jak w równoodleglościowym? 

    Katalizator płukaleś? Był ostro "zakitowany" ? Jak się teraz sprawuje? "Check engine" nie wywala na desce? Jak załatwiłeś sprawę tych dziur przy kolankach? Spawales? Nie pojawiają się nowe dziury? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...