Dziś Mega Pozytywnie nastroił mnie kolega jadący granatowym autem...
Na Jana Pawła, ok.11, udało mi się wyprzedzić oświniaczonego granatowego potwora .
Zobaczyłam świnkę na klapie, po wyprzedzeniu również na lusterku
Kolega chyba mnie też zauważył, bo zaraz mnie doszedł, uśmiechy na twarzach bo wymieniliśmy serdeczne pozdrowienia, ja skręciłem, a kolega poleciał prosto. Ten granatowy pocisk, to rzadko dziś spotykany klasyk, tym bardziej oświniaczony
Pozdrawiam Kolegę w Fiacie 126p