Skocz do zawartości

Skodziarz

Użytkownik
  • Postów

    762
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Skodziarz

  1. Skodziarz

    Co zamiast XV???

    Ten w salonie to był właśnie taki na wypasie - wersja JCW z najwyższym pakietem (trochę jestem zdziwiony że, w przeciwieństwie do BMW, nie da się dokupować opcji samodzielnie, tylko trzeba dobrać pakiet XS/S/M/L, który zawiera zgrupowane opcje - kiedyś dało się składać u nich samochód z klocków jak u marki-matki). Oni się chwalą, że to rewelacyjny materiał wyprodukowany z recyklingowanego plastiku, bla-bla. Efekt jest taki, że to bardzo nieprzyjemne w dotyku (szorstkie). I pewnie będzie zbierało kurz - dodatkowa powierzchnia do odkurzania Ale fakt, wygląda inaczej Trochę to wnętrze swoim minimalizmem przypomina Teslę 3 - też jest wyłącznie telewizor na środku, bez zegarów przed kierownicą, z tą różnicą, że okrągły, nie prostokątny. Można mieć HUD, ale wtedy auto nie będzie już kosztowało 160 kPLN Trzeba wymienić kierownicę, dobrze myślę? Jaki to koszt? Z moim tempem polowania, to z 3 lata jeszcze pojeżdżę XV Choć szykują mi się zmiany, gdzie częściej będą mi się trafiały przejazdy autostradą i już dostaję gęsiej skórki na myśl o nich
  2. Skodziarz

    Co zamiast XV???

    Poszedłem wczoraj przyjrzeć się nowemu Mini Countryman. Wycenione jest, delikatnie mówiąc, rewelacyjnie - 160 kPLN za samochód tej wielkości niby premium dzisiaj? I to jeszcze z bardzo przyzwoitym silnikiem (miękka hybryda o mocy 170 KM i 320 Nm momentu) w podstawie. By mieć 4x4 (i 4 cylinder i 218 KM mocy) trzeba dołożyć niestety 30 kPLN - to już nie takie miłe. Podstawowe wyposażenie zadziwiająco kompletne (jest nawet podgrzewanie kierownicy, którego bardzo brakuje w XV). Niestety, jest i ISA - ale da się prosto wyłączyć z kierownicy jednym przyciskiem - to na plus. Wrażenia: cóż, premium to Mini było może kiedyś - teraz to plastik-fantastik, jak to mówią. Materiałowo poziom XV, więc nada się na następstwo. Jest też naprawdę przestronny. Bagażnik jakiś taki... dziwny. Te 480 litrów to razem z ogromnym schowkiem pod podłogą. Efektywnie, od podłogi, jest mniej więcej taki sam jak w XV nie-e-boxer. Mówiąc krótko - na następcę XV wydaje się być do przemyślenia - wymiary bardzo podobne, przestrzeń w środku porównywalna, przyzwoita motoryzacja. Ciekawe jak prowadzenie i wygłuszenie?
  3. Po kilku podejściach do bezprzewodowych AA i CP zawsze wracałem do kabla - to jest przede wszystkim znacznie szybsze - bezprzewodowo zawsze jest jakiś lag, a to jednak rozprasza, gdzie akurat w tych zastosowaniach rozpraszanie powinno być możliwie najmniejsze. No i urządzenie się ładuje, a Qi w XV brakuje.
  4. Skodziarz

    Co zamiast XV???

    Pertyn narzekał, że wciąż głośny - akurat w tej kwestii mu wierzę. Poprzedni nawet po solidnym wyciszeniu jest piekielnie głośny, lepiej nie mogli zrobić w fabryce przy Crosstreku, to jest po prostu, razem z Sandero Stepway, najgłośniejsze auto jakie da się obecnie kupić nowe z salonu Zdaję sobie sprawę, że uwielbiasz zaklinać rzeczywistość, ale w tej sprawie rację przyznali mi po jakimś czasie nawet najbardziej zatwardziali fani XV
  5. Na początek możesz przedmuchać sprężonym powietrzem. Kiedyś przetarłem ściereczką do okularów delikatnie i od tego czasu przy sprzątaniu wnętrza (cholera, właśnie sobie zdałem sprawę, jak dawno nie sprzątałem! ) przedmuchuję, bo na myjni mają, oprócz odkurzaczy, też nadmuchy. Działa jak ta lala. A propos ES, to ostatnio sobie zdałem sprawę, że ma jedną sporą przewagę nad radarem - jest odporne na stłuczki parkingowe - wystaczy często, że ktoś trochę wjedzie w przód auta i radar do wymiany, co wielokrotnie podnosi cenę naprawy Choć z drugiej strony... Kamyk pechowo w szybę i ES może nie do wymiany, ale do rekalibracji, co też podnosi koszt wymiany, szyby z kolei. Jak żyć, panie premierze, jak żyć!
  6. Skodziarz

    Co zamiast XV???

    Serio? Lepiej jest wyciszony?? Nie jechałem, ale wszędzie, ale to wszędzie narzekają na kiepskie wyciszenie Yaris Cross. Dobrze, że XV nie jechali w takim razie
  7. Skodziarz

    Co zamiast XV???

    Jakby to wyciszanie wiele dawało... Znaczy daje, przy prędkościach do 100 km/h Tylko wtedy i bez niego jest znośnie. Powyżej 120 nic nie pomoże choćby i całe morze mat. Szyby, uszczelki i te nieszczęsne relingi (+wysoki prześwit też swoje robi) generują huk, z którym nic już się nie da zrobić. Jedyne co warto tak naprawdę wyciszyć to dach, bo bez niego jest masakra, i drzwi, ale to dla audio, nie wyciszenia, bo gra po tym zabiegu o niebo lepiej.
  8. Mojemu XV trafiła się ciekawa przypadłość: przy ok. 90 kkm padła przedkładnia kierownicza Samochód jeździł (przejeździłem tak ponad 2 kkm, zanim części przypłynęły z Japonii), ale zachowywał się podejrzanie - trochę jak jakaś Syrenka, cały czas trzeba było kierownicą kontrować, bo myszkował sobie po drodze. Plus jakieś dziwne stuki itp. Importer (Subaru AT) zachował się przyzwoicie i zapłacił za części (1500 EUR), ja pokryłem koszty robocizny w ASO (500 EUR) - też "co nieco", ale jednak mniej bolało. Różnica w prowadzeniu gigantyczna, znowu jeździ się przyjemnie. Z ciekawostek: jako zastępcze auto, na czas naprawy trafił mi się... Lanos. Znaczy Impreza 3gen z 2010. Auto "wiecznie zastępcze", z niedużym, mimo 13 lat na karku, przebiegiem 108 kkm. Silnik 2.0, 150 KM. Muszę powiedzieć, że pod kątem prowadzenia to bardzo fajne auto! Sporo lżejsze od XV, więc te 150 KM już jako tako je napędza. Niższe zawieszenie powoduje, że nie wychyla się tak na zakrętach. Za to jakość wnętrza... woła o pomstę do nieba! Takich trzasków nie słyszałem chyba w żadnym aucie wcześniej No i na koniec spalanie: jednak coś Subaru poprawia w tej kwestii, bo w miejskiej jeździe XV zimą pali mi 10-11, a ta Impreza miała ogromny problem z zejściem poniżej 14 No smok straszny.
  9. Skodziarz

    Co zamiast XV???

    Samodzielne wyciszenie to półśrodek. Niestety, we własnym zakresie nie da się zastąpić szyb grubszymi (najlepiej laminowanymi), uszczelki to też wielki ból. No i te relingi o aerodynamice drabiny - zbyt wiele oszczędności na etapie projektowania, żeby było to do uratowania. Chyba, że self-made wyciszenie to zatyczki do uszu - no to wtedy faktycznie, da się łatwo i tanio poprawić największą wadę XV
  10. Aha, czyli nie da się padnięcia przegapić. Myślałem, że po prostu przestaje chłodzić. Dzięki za informacje! No to tylko teraz czekam, kiedy u mnie padnie I jak zachowa się importer. Choć w sumie to mój jest rocznik 2017, pierwsza rejestracja 2018 - może ta akurat partia sprężarek była spoko - oby!
  11. Co rozumiesz przez "bardziej hałaśliwa"? Jakiego rodzaju to odgłos? A jakie objawy padnięcia? No mi jeszcze jakoś działa - w sumie to przy obecnej pogodzie ciężko poznać, czy chłodzi, czy nie
  12. Gest handlowy 500 PLN? No ja nie mogę To chyba najżałośniejszy importer na świecie
  13. Ciekawy news i kilka obserwacji z mojej strony. Jako, że gwarancja się skończyła, postanowiłem zwyczajnie, po ludzku... wytrzeć szkiełka kamer ES. Tak normalnie, szmatką do okularów, bez ceregieli czy delikatności (jak bym to zrobił zbyt delikatnie, to by się pomazało tylko - mam spore doświadczenie z czyszczeniem szkieł w okularach ). Czy samochód od tego wybuchł? Nie Czy ES przestało po tym działać? Nie Czy działa lepiej? Tak Czy jestem zadowolony z efektów? To zależy Po kolei, rozbijając na cztery funkcje, które ES obsługuje: 1. ACC (aktywny tempomat) - różnicy w działaniu nie zauważyłem żadnej, bo i przedtem nie zauważyłem degradacji tej funkcji. Uwagę mam od samego początku do odległości, z jakiej wykrywa pojazd przede mną - ona jest zdecydowanie za mała, wręcz momentami niebezpieczna. O ile pojazd z przodu porusza się, to jeszcze wszystko jest dobrze. Ale kiedy z przodu jest korek, reakcja systemu następuje duuuuuuużo za późno - co kończy się albo ostrym hamowaniem, albo wręcz kolizją (na szczęście do niej nigdy nie doszło). To jest mega słabe od samego początku. Ale poza tym, to przy dynamicznym przyspieszaniu (poziom 4) ACC działa całkiem zadowalająco. 2. LDW (line departure warning) - spuszczę zasłonę milczenia, jakie to jest głupiutke. Takie było, takie jest, takie będzie. Dobrze, że tylko "pipczy", nie próbuje wibrować kierownicą jak np w BMW. 3. LKA (line keeping assistant) - no tu się sporo poprawiło. Ten system nigdy nie był mistrzem w wypatrywaniu pasów (choć momentami potrafi zaskoczyć pozytywnie), ale teraz jest duuużo lepiej. Austrorady w AT, jeśli chodzi o zakręty, w PL nie załapały by się nawet na ekspresówki - zakręty potrafią być bardzo ciasne. Przed czyszczeniem na takich odcinkach LKA nie potrafił się dopatrzeć linii w ogóle, teraz czasami tylko zgubi, ale za chilę odnajduje. Tylko.... wcale nie wiem, czy się z tego cieszyć, bo szybko przypomniałem sobie początki z XV, jak mi lubił na zakrętach kierownicę "przechwytywać" - ten algorytm obliczania jak trzeba skręcić kierownicę, by utrzymać pas, jest mocno niedoskonały, przez co na ciasnych łukach potrafię się siłować z kierownicą! Chyba jednak było lepiej, jak tych pasów nie widzał tak często 4. PCA (pre-collision assistant - chyba tak się ten system nazywa?) - zrobił się sporo czujniejszy. Czasem aż za, ale to akurat mi nie przeszkasza, lepiej, jak czasem popipczy za dużo, niż gdyby miał nie zareagować, jak będzie potrzeba. Do tej pory, od kiedy jeżdżę XV, chyba raz mi tyłek (czy raczej przedni zderzak samochodowi) uratował i chwała mu za to. Podsumowując - czyszczenie szybek coś daje. Ale czy warto - no dla samego PCA chyba tak
  14. Tak, pierwszym wyborem jest TT Go, jeśli trasa jest pozamiejska. Używam nawigacji TT od czasów PNA z ekranem 3,5 cala, przyzwyczaiłem się. No i to, o czym pisałem - świetny asystent pasa ruchu, obliczanie średniej dla odcinkowych pomiarów prędkości, czy informacje pomagające planować podróż (za ile na austoradzie najbliższy parking czy stacja benzynowa). Wiadomo - zawiódł mnie kilka razy, wyprowadzając gdzieś w zamkniętą drogę itp. (na przykład wczoraj ), ale bilans jest dodatni. Tylko uwaga, że pełną funkcjonalność ma wersja na telefon/tablet. CP obcina trochę informacji (te parkingi/stacje - szkoda!), a przed wersją dla AA jeszcze dłuuuuga droga - ostrzeganie przed fotoradarami jest zubożone, a nawet nie można... zbliżyć/oddalić widoku! Ani w trybie nawigacji, ani w podglądzie trasy - kompletnie bez sensu. Po mieście z kolei korzystam z Waze - w Wiedniu nie jest źle z użytkownikami, parę razy mnie o miśkach uprzedziło, ja sam zgłaszam jak widzę. No i ma też ograniczenia/fotoradary - potrafi się trafić "fotostraße" - na odcinku 1 km trójpasowej ulicy 5 fotoradarów - trzeba się pilnować
  15. Dla mnie GM jest kompletnie beznadziejne. Nie dosc, ze kiepsko prowadzi (w sensie, ze nie zawsze wiadomo co i kiedy zrobic - zwlaszcza na wielopoziomowych skrzyzowaniach autostrad), to jeszcze wyznacza takie sobie trasy (tu trzeba im przyznac, ze sie rozwijaja - po majowej aktualizacji algorytmu obliczania trasy jest duuuuzo lepiej niz bylo - ale byla tragedia). Do tego nie pokazuje ograniczenia predkosci i nie ostrzega przed radarami (o takich luksusach jak obliczanie na biezaco sredniej podczas przejazdu przez odcinokwy pomiar nie wspominajac). No i nie pokazuje na ekranie jakie sa na trasie stacje/parkingi/itp. GM to swietna mapa (choc informacje o korkach bywaja przesadzone), ale bardzo kiepska nawigacja. Pytanie: wyprobowales kiedys inna nawigacje przez dluzszy czas?
  16. Oba już są, działają. Sygic to jakiś żart - za pełną funkcjonalność AA trzeba dopłacić 40EUR do zakupionej już licencji. Nie mówiąc o tym, że poważnie przemodelowali bebechy aplikacji i nawet na telefonie działa ona wciąż mocno średnio, co chwile są aktualizacje poprawiające kolejne błędy. TomTom znacznie lepiej. Też sporo zmienili aplikację, ale chyba mają lepszych testerów, ponieważ w zasadzie to wszystko działa dobrze. Niestety, póki co funkcjonalność wersji AA jest znacznie gorsza od CarPlay. Brak nawet możliwości przesuwania i skalowania mapy (na postoju)!! Ale w CP też rok zajęło im dojście do obecnego poziomu, gdzie wersja "na samochód" jest już prawie tak dobra jak na telefon (brakuje już tylko bocznego paska pokazującego stacje benzynowe i parkingi na trasie. Niestety, z uwagi na ograniczenia wyświetlania narzucane przez obie platformy tego akurat chyba się nie doczekamy )
  17. Takie postawienie pytania to rażące uproszczenie. Oprócz sprawności generatora prądu (na poziomie 46% w konwencjonalnych elektrowniach), są jeszcze straty podczas przesyłania, przetwarzania i przechowywania energii elektrycznej. A potem jeszcze w samym silniku samochodu, który też przecież nie ma 100% sprawności. Podsumowując to wszystko wychodzi, że sprawność elektryków "od elektrowni do samochodu" jest zauważalnie niższa niż w przypadku samochodów spalinowych.
  18. Wydaje mi się, że nie miał tych pomarańczowych kierunków: Klosze były całe białe. Relingi wg mojej pamięci miał właśnie takie jak w USA, bo po tym w pierwszym momencie poznałem, że to nowa generacja OBK, to dziwne Subaru na prawym pasie, które właśnie wyprzedzam Jest jeszcze taka możliwość, że to był jakiś prywatny import z USA czy coś w tym stylu - niekoniecznie była to wersja przygotowana na stary kontynent Tablice wyglądały jak austriackie, tylko miały dziwaczną kolorystykę, więc to chyba nie było tak, że ktoś przypłynął sobie stamtąd z samochodem... Dodatkowo, w przypadku nowego Forka i XV e-boxera dziennikarze zapoznawali się z nimi właśnie w Wiedniu - wszystko to jest mocno podejrzane edit: Jak patrzę na rodzaje tablic w Austrii, to wychodzi, że to były tablice tymczasowe. Nie ma tutaj takiego czegoś jak tablice homologacyjne, więc wiadomo, że nic nie wiadomo - może to był import z USA, może model na Europę - mogę sobie tylko gdybać.
  19. Nie mam tego w zwyczaju... Następnym razem będę pamiętał. Ale.. no zdjęcia nowego OBK są łatwo dostępne - czym się różnił od wersji USA (jeśli czymkolwiek) nie potrafię stwierdzić.
  20. Wczoraj mnie po mieście "śledził" (najpierw ja wyprzedziłem jego, czy też ją, ponieważ prowadziła kobieta, a potem skręcał/a za mną przez dobre 5 minut - już się zacząłem zastanawiać co jest grane, ale w pewnym momencie ja skręciłem a on/a pojechał/a prosto ) granatowy nowy OBK na tablicach chyba homologacyjnych - w życiu takich nie widziałem, ale z numeracji wynikało, że to z Wiednia. Więc coś na rzeczy musi być Sam samochód na żywo jest raczej... nie za piękny - strasznie klockowato wygląda, a do tego te gargantuiczne relingi (a myślałem, że w XV są duże!) - stary/obecny model wypada w mej opinii znacznie ładniej. Ale może w innym kolorze by się prezentował lepiej. W każdym razie to kawał auta
  21. Skodziarz

    Co zamiast XV???

    Wyciszenie? Poza submarkami premium (Lexus, Infiniti, Acura), typowa przypadłość aut z kraju kwitnącej wiśni. Jeździłem taką Corollą (kombi) i było dosyć głośno przy prędkościach autostradowych.
  22. Gdyby ktoś myślał spróbować: http://carlinkit.com/productinfo/447590.html (przełączcie na angielski po prawej na górze - to takie pudełko, które powinno przewodowy carplay zamienić na bezprzewodowy) To nie musicie już - nie działa Szkoda, bo przydatne by było. Podejrzewam, że inne rozwiązania (jest ich multum, najpopularniejsze to Carplay2Air) też nie będą działały, bo wszystkie są oparte na tym samym pomyśle. Pojawił się projekt czegoś podobnego, tylko dla Androida - ciekawe, czy tam ogarnie Starlink? Gdyby tak, bo bym mógł rozważyć powrót to Andka, ponieważ AA ma dopuścić zewnętrzne nawigacje wreszcie.
  23. Skodziarz

    Co zamiast XV???

    Fakt, najwięcej problemów sprawiał 2.5 - znacznie rzadszy, acz występujący. Dobra, niech będzie, awaryjne te Subaryny nie były - tym niemniej będę obstawał przy swoim, że "bezawaryjny" to nie było pierwsze określenie przychodzące na myśl na dźwięk słowa Subaru
  24. Skodziarz

    Co zamiast XV???

    Nie no - boxery zawsze były problemowe - a to olej piły, a to uszczelki pod głowicą padały... To nie Toyota, gdzie w latach 90 samochody były produkowane tak, że budę już dawno rdza zjadła, a mechanika wciąż działała. Te czasy też już są za nami, ale wciąż tojki raczej bezproblemowe są. Na SBD spuśćmy zasłonę milczenia. A już samo podejście importera do problemu powinno być na wykładach z marketingu pokazywane jako "jak NIGDY nie należy postępować". Gdyby nie to, to poza kilkoma ewidentnymi wadami projektowymi to nie był jakiś tragiczny diesel, bardzo ciekawa konstrukcja. Niestety, zanikająca moda na diesle nie pozwoliła dopracować tej jednoski.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...