Zaraz mi jeszcze ciążę wmówisz
Znowu za dużo rzeczy ci się wydaje, ale nie Ty mi, a ja Tobie wytknę, że piszesz nieprawdę.
Ze szczegółami opisywałem m.in. własne doświadczenia, które w żaden sposób merytorycznie nie zostały wyjaśnione przez osoby uważające się w temacie za wyrocznie, a jedynie pogardliwie wyśmiane. Pisanie w stylu, że coś "średnio rozgarnięte dziecko rozumie" nie jest mądre tylko przemądrzałe.
W tych przykładach dokładnie wskazałem kto konkretnie nawalił, a na koniec dyskusji jeszcze doprecyzowałem, (bo niektórzy nie zrozumieli), że do całego procesu można mieć sporo uwag - od ustawy, przez pozew, postępowanie sądowe i wyrok.
"Kalafior, te sprawy" ?
Właśnie na takim poziomie i w takim tonie prowadzone są niektóre dyskusje na forum.