Cześć, niefortunnie zaczynam przygodę na tym forum tego typu postem, jednak liczę, że ktoś coś doradzi - pacjent to GC8 z Silnikiem EJ251, auto zostawiłem na postoju około tygodnia, w międzyczasie wymieniłem kierownicę na oryginalną i próbowałem wymienić zwijak poduszki w związku z poucinanymi kablami (nieskutecznie, bo miałem zły model), żadnych kabli nie ruszałem, znalazłem tylko dwa luźne kable pod deską rozdzielczą (niebieski stałe 12V i biały), oba zostały zaizolowane.
W międzyczasie auto nie było ruszane, jedynie raz odpalone pod moją nieobecność.
Dziś, po konkretnym deszczu w nocy okazało się, że po przekręceniu kluczyka na pozycję ON co kilka sekund włączają się i gasną wentylatory, a po ruszeniu non-stop mruga kontrolka check engine (niezależnie jak długo jeżdżę). Auto rozpędza się idealnie na każdym, nie ma żadnego szarpania, ani żadnych innych niepokojących symptomów.
Na początku obstawiałem zalanie puszki bezpieczników po deszczu, jednak po porządnym przesuszeniu auta i wieczornej próbie odpalenia nadal to samo.
Błędy nie mrugane - tymczasowo nie mam takiej możliwości.
Pozdrawiam