Hej!
Pacjent Forester SG 2002, 2.0 N/A
Skuszony wizją wolnej soboty oraz symptomami: delikatucienkie falowanie przy zimnym silniku + wyższe skoki, aż do niewielkiego dławienia przy odpalonej AC + mułowatość między 2k-3k obrotów - postanowiłem wyczyścić przepustnicę. Coby robota była zrobiona solidnie, nie wiem co mnie podkusiło, ale zajrzałem do wszystkich czujników przy przepustnicy w celu ich wyczyszczenia; zastosowałem nową główną uszczelkę przepustnicy, oring na krokowiec (tudzież zawór regulacji biegu jałowego) - otrzymałem następujące objawy:
Obroty trzymają się stale, lecz niestety w okolicach 3100 RPM lub 4000 w przypadku zimnego silnika. Dramat.
Przeprowadziłem adaptację (?), 30min bez aku, wciskanie hamulca, stacyjka ON 15sek, praca na biegu jałowym do temp. roboczej i tak dwukrotnie. Bez efektów. Przejechałem 40 km - nadal bez zmian. Fakt, że zapierdziela, bo trzyma wysokie obroty (tryb inteligentnego tempomatu), ale brak mi pomysłów. Moje przypuszczenie to krokowiec. Wyciągnięty nie wydaje dźwięków przy potrząsaniu, mechanicznie nie udaje mi się wcisnąć grzybka sprężynki do środka lub do zewnątrz. Po podłączeniu krokowca do wtyczki w samochodzie (ale nie montując czujnika do korpusu przepustnicy) - po włączeniu, czy wyłączeniu zapłonu grzybek nie wykonuje ruchu, a przynajmniej powinien - tak wynika z rady mechanika z UK.
Pytania:
Czy brak lub wadliwy krokowiec może dawać takie symptomy? Rozumiem lekkie falowanie, dławienie, albo trzymanie obrotów 2k. Ale 3000-4000 to przegięcie (słabo tak rajdowo startować teraz na mrozie ). Może szukać gdzie indziej? Czy dysponuje ktoś wiedzą jak można rozebrać silnik krokowy? Chętnie kupię sprawny używany....
pozdrawiam Plejadowiczów!