Niestety co do ciszy i spokoju w górach to coraz trudniej je znaleźć. Byliśmy w weekend gdzie wszystkie prognozy mówiły, że będzie lać...i lało, czasami w poziomie. Mimo to na szlaku pełno ludzi. Widoki może na 30-50 metrów. Totalny syf ale i tak warto było. Były góry, trochę „upalania” Smoczycy - na ATekach w strugach deszczu na górskich serpentynach (dość intensywne wrażenia), no i trochę elektroenergetyki