ao

witaj Klagosz, miłego użytkowania przed nieuchronnym powrotem do bejcy :wink:

możecie dać linka z zdjęciami środka auta...

uzywam taki model, jezeli kupujesz glowa i wszystko technicznie bedzie OK to wez takie male bzdurki pod uwage/sprwadz: 1) wylacz radio, rozwin predkosc powyzej 200km/h i sluchaj czy nie ma "szumow" od "slabo" wlepionej przedniej szyby, z tego co slyszalem w pewnym czesto odwiedzanym ASO w W-wie co drugi forek ma taka dolegliwosc tylko malo ktory to ujawnia bo wlasciciele nie jezdza tak w RP (i dobrze ) ), 2) wylacz radio i przejedz sie po zwyklej (czytaj dziurawej) drodze, w 50% forkow wystepuej "mega" skrzypienie, glownie od tylniej klapy, 3) spalanie paliwa to jedno ( u mnie na 50 tys. km przebiegu srednia to ~16l/100km) a drugie to spalanie oleju (1l - 3 tys.km), 4) koszty serwisowania sa duze... podsumowanie: jezdzi jak porsche i kosztuje w uzytkowania jak porsche ( tylko w srodku wyglada jak jego prapradziad, wszedzie plastic ale nie fantastic...pisales, ze ma skore , skora w SUBARU jest jak z weza ale tego strazackiego... MILEGO UZYTKOWANIA I WITAJ W GRONIE SZCZESLIWYCH POSIADACZY FORKOW 2.5 XT

do MAREK-SZULCZYK, nadal uwazam, ze rozwiazanie automatu SUBARU jest dla mnie beznadziejne !!!! co do MERCA dzis rano poszedlem do Tescia, ktory ma E klase z 2004r, jest tam zamontowany "stary automat 5 biegowy + wsteczny", przejechalem sie ponownie i potwierdzam, ze automat SUBARU jest o kilka klas gorszy... nie wiem jakiego MERCA ty uzywales, ja mowie o autach robionych i sprzedawanych w obecnym stuleciu....przed FORKIEM mielem BMW X3 3.0D w automacie, tu porownanie jest calkowcie bez sensu: to jest INNY SWIAT!!!

automat SUBARU jest wg mnie beznadziejny, przykro mi to mowic ale nie jezdzilem gorszym w przypadku porownania do innych marek z rownoleglych lat produkcji... dla mnie osobiscie taki automat powinien zakonczyc swoj zywot maksymalnie pod koniec XX wieku a nie robic "siare" w obecnym stuleciu...jak ktos ma inne zdanie to prosze sie przejechac automatem BMW czy AUDI, nawet stary 5 biegowy automat MERCEDESa jest o kilka klas lepszy...opinia dotyczy wszystkiego: dynamiki, plynnosci przelozen, generowanych DB, przyjemnosci prowadzenia czy logiki zmiany biegow, NIE MAM natomiast pojecia o trwalosci...

jako "zwykly uzytkownik" kilku lekko dlubnietych aut jestem w 100% za "Foresterstrong", jego podejscie do tematu jak i sposob rozwiazania problemu jest dla mnie przykladem, argumenty "Dyrekcji" trzymaja stanowisko (i tak musi byc i bedzie) ale sa b. ale to bardzo slabiutkie, pozdr. dla osoby, ktora neguje "slabosci"...

parowanie/woda w reflektorach + ewentualna rdza jest NORMALNA ale tylko z punktu widzenia SIP oczywiscie jezeli chodzi o okres gwarancyjny..., prosze przyjechac po gwarancji lub powiedziec, ze auto bylo kupione w USA i wtedy sluchac wypowiedzi/odpowiedzi sprzedawcow/mechanikow SIP na temat zgloszonej dolegliwosci ... PAROWANIE/WODA/RDZA NIE jest NORMALNA i wynika z szeroko rozumianych bledow technologicznych...

lekko na temat: w wrzesniu badz w pazdzierniku tego roku w TVN TURBO, program TURBO KAMERA bylo poruszone zagadnienie "ksenonow", wypowiadal sie przedstawiciel Policji, ktory oficjalnie powiedzial NIE dla montowanych ksenonow "na dokladke"...dla mnie to wystarczy ale podobno telewizja KLAMIE...

Dziekuje Dyrekcji za odpowiedz, do YRK: Dyrekcja juz udzielila odpowiedzi na zadane pytanie (Twoje/moje), SUBARU OUTBACK 2.5 ma najwiekszy procentowy uciag na sniegu.. :!:

do Dyrekcji, poniewaz wypowiedzi roznych osob nieraz sa pozniej oficjalnie negowane jako nie kompetentne (bez urazy dla Wszytskich, którzy znaja się dobrze w zagadnieniu i tych co nie to tez ...) ... uzupelniajac pytanie/odpowiedz do nr 2, widzialem, ze robi to konkurencja w postaci „EVO IX” w ustawieniu na „asfalt”, ustawienia „snieg” i „neutralne” nie daly rady pokonac pochylni ale ustawienie „asfalt” przy halasie z przejazdu porownywalnym do mojego forka pokonalo przeszkode... jeszcze raz pozdr. i oczekuje na odp.

Pytania do Dyrekcji: 1)czy nowy forester (rok modelowy 2009) pokona opisana powyzej „pochylnie BMW”, stary 2.5XT MT (rok modelowy 2008) z wlasnego doswiadczenia wiem, ze NIE, 2)jakie SERYJNE Subaru pokona w/w przeszkode. Z gory dziekuje za odpowiedz...[/b]

dla mnie test nie był „syntetyczny” tylko jak najbardziej realny...jade na narty, parkuje auto gdzie jest miejsce (czyli tam gdzie inni nie chcieli, nie mogli, stromo, wasko, ciasno, slisko...) ide jezdzic, w poludnie slonce topi snieg, po poludniu wszystko zamarza, wracam do auta i mam warunki z „prezentacji BMW’...proszę zwrocic uwage, ze na pochylnie wjezdzal „maly sedan serii 3” w najslabszej wersji silnikowej z napedem 4x4... czlowiek od prezentacji aby nie robic dalszej pozywki dla „krawaciarzy” na uboczu powiedzial mi, ze SUBARU OK ale wieszke BMW z serii „duzego X” robia to samo ale na pochylniach o zdecydowanie wiekszych katach.... cos w tym jest, sam w tym uczestniczylem ...

Na temat 4x4... W byly weekend (15-11-08) jako posiadacz SUBARU zostalem zaproszony do konkurencji (BMW ul. Czerniakowska, W-wa) aby zobaczyc jak dziala najnowszy x-drive. Prezentacja byla robiona przez firme zewnetrzna, ktorej Szef uzywal swego czasu „imprezy”... Do prezentacji zostala postawiona specjalna pochylnia (nachylenie okolo 30’) z rolkami, tak aby auto z pozycji nieruchomej (konkretny stop): 1)ruszylo majac 100% uslizg na jednym przednim kole, 2)ruszylo majac 100% uslizg na przednim i tylnym kole z jednej strony pojazdu, 3)ruszylo majac przyczepnosc tylko na jednym tylnim kole. Czlowiek robiacy prezentacje, zaczal : ”...wiekszosc marek z napedem 4x4 nie da rady pokonac nawet 1. przeszkody... ble ble ble... aby dodatkowo pokazac zalety napedu BMW zostanie przetestowana „najslabsza/najprymitywniejsza” jego odmiana montowana w modelu 320xd... ble, ble...” I sie zaczelo, „dresy” + „krawaciarze” patrza i wzdychaja z zachwytu bo beta bez problemu daja rade. I tu zaczyna się moja rola, zapodaje, ze przyjechalem forkiem i chciałbym sprobowac...powstal maly szum ale pozwolili , kluczyki wzial sam Szef (argumentujac, ze auto może spasc i narobic szkod), „krawaciarze + dresy” przylepili się znowu do szyb i: 1)forek wyje, kreci wszystkimi kolami taz az zapala się kontrolka ABS ale z przeszkoda nr 1 daje rade, 2)forek wyje 3x mocniej, idzie dym z opon i z przeszkoda nr 2 daje rade, 3)forek wyje na granicy przyjemnosci wycia, idzie maks dym z jednej opony, która ma 100% przyczepnosc (pod opona w celu zwieszenia tarcia, była „mala stalowa tarka”), pozostale kola kreca się tak, ze prawie nie odpadna, zaczyna isc dym z sprzegla i forek NIE DAJE rady ((( Najmocniejszy seryjny forek zostal na pochylni, musial zjechac na wstecznym a slabiutka beta przejechala na dobicie kolejny raz zaraz po mnie... Podsumowanie: naped subaru jest najleszy z najlepszych ale chyba sa lepsze....

Cześć, już kiedyś pisałem, ze „robiłem w oświetleniu”, najlepsze ksenony to te, które maja barwę zbliżona do światła naturalnego czyli do ~5000’K, źródła firmowe i tylko takie polecam (OSRAM, PHILIPS, SYLVANIA, GE..) nie robią źródeł powyżej 5000’K bo to nie ma sensu (mniejszy strumień, gorsza widoczność, krótsze życie źródełka), kupowanie wg mnie źródeł bez firmowych jest całkowicie bez sensu (nie kontrolowany rozsył strumienia, zdecydowanie mniejsza żywotność, brak powtarzalności temperatury barowej...) kup najtańsze z możliwych ale tylko FIRMOWE... układ zapłonowy może już być bez firmowy (dla tego typu konstrukcji = bardzo prymitywna nie ma to znaczenia) ale bardzo ważne MUSI BYĆ SZCZELNY, pozdr.

Cześć, tak jak jeden z kolegów pisał wyżej, różnica w wysokości prześwitu wynika z zastosowania różnych kół, kompletne koło 16” z oponą 215/60/16 jest porównywalnych rozmiarów do 17” 215/55/17 ale nie identyczna (różnica na średnicy to ~5mm, jak nie wierzysz to użyj kalkulatora i musi Ci wyjść) i tu masz odpowiedź, nie ma idealnego przelicznika co do 1mm (chociaż nieraz można to zgrać) dlatego m.in. producenci zawsze podają grupę rozmiarów jaką zalecają do stosowania....wg mnie w przytoczonym zapisie z niemieckiego wkradł się zwykły błąd drukarski, w obecnych normach/katalogach masz wyraźnie napisane, że auto na 16 jest wyższe do tych z 17...pozdr.

witam, zauroczenie LPG jest tak wielkie, że nawet fani SUBRAU zapominają, że forek my08 jest jescze "bez ramek" , ramki są od wersji my09 a kolega od CAYENNE z LPG radzi sobi świetnie, ma reklamę swojej firmy, prwatnie nigdy by sobie tego nie zrobił, każdy robi to co lubi, część ludzi chodzi np. z nartami po Krupówkach...jeszcze raz podrd. dla wszystkich...

Witam, jestem początkujący na forum ale na ogólnie pojętej motoryzacji trochę się znam, wg mnie nie ważne jest czy LPG działa super w SUBARU czy nie ale wg mnie (powtarzam wg mnie) LPG NIE PASUJE DO MARKI SUBARU, osobiście mam dobrego znajomego, który ma swój warsztat z instalacją do LPG, jeździ poprzednią generacją CAYENNE zrobioną na gaz i też mu mówię, że to do tej marki nie pasuje...posłużę się przykładem: super wykonane z najlepszych materiałów, na najlepszych maszynach białe skarpetki nie będą pasować do klasycznego ciemnego garnituru natomiast super się sprawdzą do letnich szortów i butów sportowych..., pozdr. wszystkich „gazowników” i „benzyniarzy”...

Witaj, ja mam auto z przebiegiem 25 tys. i od samego początku dla mnie trzeszczy, chociaż opinia ASO jest „o co Panu chodzi, przecież nic nie słychać”, u mnie pomogło: 1) likwidacja ramki pod rejestracją, a montaż tylko na śruby z grubymi podkładkami z dwóch stron, 2) częściowy demontaż „plastików” z tyłu ukazał, że całkowite „trzeszczenie” zostało zlikwidowane gdy została tylko sama blacha, dodatkowo podkleiłem przewody w kilku miejscach aby nie biły o klapę. W przypadku zaakceptowania jazdy bez „plastików’ nie masz trzasków ale są inne niewygody, zrobiłem więc rozwiązanie pośrednie, w miejscach kontaktu plastiku z blachą nakleiłem grubą taśmę izolacyjną z włoskiem (czyli po całym obwodzie, około 4mb taśmy), dodatkowo krawędzie plastików oblepiłem „na zakładkę” (kolejne 4m) tą samą taśmą dzięki czemu nie ma kontaktu „blacha – plastik” tylko jest „taśma do taśmy”, dodatkowo pod mocowaniem spinek umieściłem też tą samą taśmę (spinka nie lata sama w sobie) I NASTAŁE PRAWIE IDEALNA CISZA, nie jest tak jak bez plastików ale jest o 95% lepiej niż było od nowości, w moim przypadku b.pomogło i polecam, cała końcowa operacja zajęła mi może z 120 minut ale dojście do rozwiązania i jazda z wk....., trzeszczącym autem to było 12 miesięcy , pozdr.

naprawdę miło...światło dzienne ma temperaturę barowową zbliżona do 6000'K i to jest FAKT, jeżeli "ktoś" uważa inaczej to proszę o korektę do wszystkich wykładowców Techniki Świetlnej na "polibudach", może też wydać eraty do wszystkich podręczników fizyki... wątek postu zaczyna iść w kierunku "ja wiem najlepiej" a zaczął się do zwykłego pytania, która firma jest lepsza, odp. na pytanie: dla źródła metalhalogenkowego 35W o trzonku D2R nie ma to znaczenia, jest jednym z prostszych i każdy duży producent (OSRAM, PHILIPS, SYLVANIA...) robi je wyśmienicie, dla mnie osobiście kryterium byłaby cena, kupiłbym te, które jest firmowe i najtańsze.......

Cześć, „robiłem” kiedyś w oświetleniu, z punktu oceny parametrów nie ma żadnej różnicy czy weźmiesz OSRAM czy PHILIPS, ważne aby były to „firmowe” źródełka, przy wymianie NAJWAŻNIEJSZE jest aby przypadkowo na bańce nie zostawić „tłuszczu” np. z paluchów, wymieniaj najlepiej w rękawiczkach np. z stacji benzynowej, kup zgodne z trzonkiem z instrukcji lub jak nie masz książki to z źródłem idź do hurtowni elektrycznej to powiedzą Ci tam jaki to trzonek, prawdopodobnie będzie to D2R, weź też te, które mają wyższą temperaturę barwową im wyższa tym bardziej zbliżona do światła naturalnego, koszt zakupu będzie kilkakrotnie tańszy niż w ASO a efekt ten sam lub może nawet lepszy bo przynajmniej masz wpływ na czystość nowego źródełka, która wpływa w największym znaczeniu na trwałość metalhalogenku i dlatego niektórym źródła świecą krótko (kilka miesiący) a niektórym długo (kilka lat), żywotność firmowego źródła w przypadku ciągłego „palenia” sięga około 10 000 godzin...

A przy okazji, byłbym wdzięczny Użytkownikom tego samochodu za uczciwe opinie czy jest to poważna wada - patrz w szczególności poziom głośności przy większych prędkościach. Witaj, polecam artykuł w ostatnim numerze V12, jest o Legacy ale chyba odpowie na Twoje pytania, pozdr.

Witam ponownie, prawdziwe zauroczenie marką: 1) auto nie spełnia deklarowanych parametrów mocy i momentu – zła hamowania, źle dobrane warunki pomiaru, 2) auto nie spełnia parametrów dynamicznych – złe przyrządy, zły kierowca, ogólnie wszystko złe tylko AUTO (przepraszam firma) super. Dane powinny być realne a nie te które osiąga co 100 egzemplarz w najlepszych warunkach (temperatura, wilgotność, klasa kierowcy, waga kierowcy, super paliwo itd.) To są dane deklarowane przez fabrykę dla całej serii a nie dane studyjnego auta robionego na pokaz dla mediów ... Wystarczyłby zapis: auto ma 215KM, 300Nm, 100km/h robi w 6,5s i wszyscy byliby zadowoleni. Takie podejście do klienta przypomina mi akcje marketingowe typu: lot z Polski do USA za 99,00 zł, laptop w telefonii komórkowej za 1,00zł, miesiąc wakacji na Hawajach za 666,00 zł itd. Sorrki nie podoba mi się takie podejście i już. Pomiary w moim samochodzie były robione przez „czynnego kierowcę rally crosu” na przyrządach które on używa do sprawdzania swojego auta, prawdopodobnie był to mały komp firmy BELTRONICS. Bez awaryjność :!: , mechaniczna – na chwilę obecną 25tys. km przebiegu w 100% potwierdzam, użytkowa / kosmetyczna to śmiech, tak tyle razy ile mój egzemplarz był w serwisie (zresztą wg mnie bardzo dobrym) to duża przesada: 4 razy wymieniana uszczelka szyby przedniej, która cały czas „piszczy” powyżej 210km/h, podszybie przednie trzeszczy, przełącznik tempomatu wymieniony bo wpadał w wibracje, z bagażnika wywaliłem wszystkie plastiki obudowy klapy tylnej i dopiero teraz przestało skrzypieć... całe auto piszczy jakby miało 250tys. przebiegu w terenie a nie 25tys. w Warszawie...naprawdę super, takie auto gorąco polecam fanom „głośnych wydechów” najlepiej typu „rynna”, miłośnikom dużych subwooferów a nie zwykłym ludziom, którzy chcą się cieszyć nowym nie „klekoczącym” samochodem. Pozdr. dla wszystkich i szerokości.

Witam , dziękuję za odzew DYREKCJI, chociaż na to nie liczyłem :wink: , napisałem o moich odczuwalnych osiągach a nie o danych mierzonych aparaturą pomiarową , dla mnie były/są porównywalne... jeżeli chodzi o szczegóły z pomiarów to moje obecne auto na firmowych oponach zamyka 100km/h w 6,3s (z kierowcą, który robi to „zawodowo” nie za moimi sterami) a v-max ma 236km/h (gps nie licznik, licznik pokazuje wtedy coś poza skalą) dla mnie to wystarcza ale nie powiem, że nie chciałbym wersji, która robi 100 w 5,9s , nie narzekam na mojego FORKA tylko z tego co o nim mówili inni użytkownicy (reklama) spodziewałem się czegoś typu „ach i ech” a jest to lub aż tylko "zwykłe autko", tytuł suva TOP GEAR do czegoś zobowiązuje...jeszcze raz pozdrawiam a test z WYSOKICH OBROTÓW czytałem, jeszcze przed kupnem, jest bardzo OK

Witam wszystkich, jestem tutaj nowy i lekko mi wstyd , zająłem stanowisko w jednym z wątków przed oficjalnym przedstawieniem , od 12 miesięcy jestem „szczęśliwym posiadaczem wymarzonego auta – forka 2.5xt”, wcześniej używałem X3 3.0d i na chwilę obecną uważam, że za wyjątkiem zmiany marki na lepszą zmieniłem jednak auto na gorsze :sad: ... wielkie pozdr. dla wszystkich forumowiczów niech droga szeroka Wam będzie ....

Witam, zgadzam się z rabarbarem76 w 100%, także kupiłem forka dla niezawodności i osiągów )))), w tym celu musiałem najpierw sprzedać X3 3.0d... co do niezawodności nie będę pisał bo to nie ten temat, co do odczuwalnych osiągów to głównie zauważyłem dwukrotnie większy apetyt na paliwo i czterokrotnie większe zużycie oleju silnikowego niż w becie... innych odczuwalnych parametrów nie ma... co do wypowiedzi wszystkich zacnych forumowiczów o zasadach pomiaru aut na hamowni: DOTYCZĄ ONE WSZYSTKICH MAREK a tylko nieliczne w tym niestety SUBARU nie pokrywają się z danymi deklarowanymi przez sprzedawcę, moje obecne auto także w zwykłych warunkach panujących na hamowni nie spełnia 230KM i 320Nm, pomiar innego forka zrobiony przez AUTO MOTO 9/2007 na paliwie V-power racing wykazał 216KM i 317Nm (((i to są fakty, inne marki na tych samych warunkach pomiarowych wykazują się danymi wyższymi od deklarowanych (((, moja opinia po prawie 12 miesiącach eksploatowania forka 2.5xt : auto zdecydowanie przereklamowane