Hej,
u mnie totalny zgon tylnego dyfra
satelity zmielone. Okazało się, że wróciłem do domu jako FWD
a podobno ta cenralna wiskoza nie trzyma. Nie trzyma jak się mocniej depcze a tak to jakoś trzyma
wkrótce wrzucę fotki. Dyfer już zamówiony i idzie do ASO (będzie) jutro.
Co do starego dyfra, to da się to naprawić ale problemem jest pył metalowy który prawdopodobnie wlazł do otwartych łożysk.
nauczka jest taka, aby nie startować dzidą bo może się to źle skończyć, Mój dyfer był już zmęczony, miał 120kkm i był raz poprawiany (luz między zębami powstałymi po oleju zalanym w fabryce)
dla potomnych:
dyfer w forester 2.5xt z roku 2006 ma LSD
37 zębów na kole i 9 zębów na wałku
to coś wygląda na pancerne, ale same satelity już nie. Zęby zostały wycięte
do następnego razu auto będzie już zdrowe.
Pozdrawiam