Mam taki problem z odpalaniem w forku 2.0 dohc '07, przebieg 218k km:
trzeba 2-3 razy przekręcić kluczyk żeby odpalił, za 1-2 razem jak zaskoczy to telepnie i gaśnie
Błędów nie ma, check się nie świeci,
Na ciepłym pali, na zimnym rano też.
Sytuacja występuje po kilku godz. po zgaszeniu nagrzanego silnika, przeważnie w temp. otoczenia 10-12C, na mrozie ok, jak upał też ok.
Bez znaczenia czy jechałem na bezynie czy lpg .
znalazłem ten wątek , ale stary i bez finału https://forum.subaru.pl/topic/24996-odpalanie-forestera/
---
Akku ma rok, filtr paliwa i świece zmienione rok temu, czujnik temp. cieczy zmieniony, luzy zrobione 30k km temu
Podejrzewam: lambde, przepływke, rozrusznik, zawór zwrotny paliwa
Ktoś miał/ma takie problemy??