Panowie! Tutaj nie chodzi o nowoczesność rozwiązań, choć każdy mechanik Wam powie ze auta sprzed 20 lat są solidniejsze niż te obecnie produkowane. Chodzi o charakter, który Subaru zgubiło wraz z bezramkowymi szybami. Kto chciał bylejakiwóz kupił toyote czy vw. Forester czy legacy z przełomu wieku można rozpoznać z dwóch kilometrów we mgle w nocy. Nowe subaru równie dobrze mogłoby nosić znaczek Hyindaia czy Opla. Są bylejakie i to nie jest kwestia gustu. Pomijając fakt ze niedostępne są ręczne skrzynie czy silniki h6. Subaru skończyło się mniej więcej w tym samym momencie co Saab. Tyle że marka nadal istnieje. Pozdrawiam.