Witam szanownych forumowiczów. Od około 5 lat mam brzydko mówiąc "sraczkę" na widok subaru. Najbardziej podoba mi się wersja GD (2007/8) po drugim liftingu, gdy zobaczyłem ją w trailerze Baby Driver posikałem się ze szczęścia. Powolutku zbliżam się do końca studiów, kierunek myślę zapewni mi godziwe życie więc zacząłem zbierać na to cudo. Generalnie minie jeszcze 2/3 lata zanim je kupie ale wiecie, kasa już się odkłada - jak na ten moment 9 tysiecy leży i czeka. I teraz pytanie. Przeglądając oferty WRX właśnie tego modelu po 2 lifcie, są oferty po około 30 tysięcy i kilka po 60 +. Te 60 + oczywiście zakute na 350+ HP. Co Wy byście zrobili - Kupili takie WRX za około 30 tysięcy, pojeździli pół roku/rok i dopiero ewentualnie bawili się w wymianę tłoków czy szpilek od głowicy gdy zaczną się z nimi problemy czy może odłożyć więcej kasy, ew jakiś kredycik mały i kupić taką zakutą sztukę? Jak wygląda serwis takich zakutych? Zgaduję że roczne koszty przy normalnym użytkowaniu to nie będzie koło 10 000 jak przy "standardowych" wrx'ach tylko pewnie dwa razy tyle. Proszę o pomoc i poradę braci z forum. Pozdrawiam.