Skocz do zawartości

KubaCh

Nowy
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KubaCh

  1. Diesla już mam (2.5 TDI 180km) i wciąż sobie powtarzam, że nigdy więcej. Bo ani oszczędności nie są tak wielkie jak by się wydawało, ani silnik nie jest tak trwały jak to kiedyś bywało. W dodatku naprawy też nie są tanie - więc dużo lepiej wyjdę zapewne na H6 + lpg (albo nawet bez lpg). Moje dotychczasowe doświadczenia wskazują, że jeśli chodzi o całkowity koszt eksploatacji, to auto z silnikie 4.0 w benzynie obciążało mój portfel mniej niż obecnie 2.5 w dieslu. A poza tym Volvo to obecnie Ford - jakoś nie mam zaufania do tej marki. Jeśli bym się miał przesiadać w "szweda" to wybrałbym raczej 240 lub 960 - auta stare, ale przy odpowiednim traktowaniu praktycznie wieczne.
  2. A nie jeździłeś przypadkiem na gazie (tzn. na LPG)? Z tego co gdzieś czytałem to 2.5 jest generalnie mniej udany od 3.0 A - wczoraj jechałem z taksówkarzem, który Subaru Legacy 2.0 z 1991 zrobił 470 kkm (z czego większość na gazie) zanim się auto poddało.
  3. Nie no - szacuneczek. To już jest ta sama klasa co Lexus (kiedyś miałem i znałem gościa co miał na liczniku 980 tys.). Widać Japończycy potrafią. A jak z zapotrzebowaniem na olej w takich autach - trzeba dolewać co 500km czy raczej od wymiany do wymiany?
  4. No cóż - auta raczej do wyścigów używać nie będę no i tym razem zamierzam jeździć na benzynie a nie na gazie. Więc szkodzić silnikowi raczej nie będę. A w takim razie czeka mnie świetlana przyszłość i będę próbował pobić rekord Szweda ;-) Dzięki za info.
  5. Witam wszystkich, mam pytanie jak w temacie - ponad rok temu naciąłem się na Audi A6 quattro z silnikiem 2.5TDI - jak się okazuje ani silnik ani skrzynia biegów nie wytrzymują w tym aucie wielkich przebiegów. Więc trzeba auto sprzedać i poszukać czegoś innego - przyzwyczaiłem się do 4x4 i jak się chce mieć kombi i to jeszcze z automatem, to zostaje oprócz Audi tylko Subaru i Volvo (no ew. Mercedes). Nie ukrywam, że szukam auta, w którym nie będę miał problemów z silnikiem ani skrzynią biegów (elektronika i zawieszenie wiadomo, że mogą szwankować) - czy ktoś z kolegów i koleżanek wie, jakie przebiegi jest w stanie wytrzymać OBK? Mam zamiar kupić coś ok 2001-2002, więc 200 tys. km dostanę na dzień dobry. Jeżdżę do 50 tys. km na rok i chciałbym z 5-6 lat autem pojeździć, więc musi dociągnąć do 500 tys km - są na to jakieś szanse?
  6. ciekawe :-) Choć i tak Lexio robi więcej - sam widziałem w Polsce takiego co miał 980 tys. km - teraz to już pewnie ma milion z górką.
  7. no, no - nie powiem. Tyle, że ja pewnie w manualu będę jeździł - ale to nie powinno mieć wielkiego wpływu.
  8. Zamierzam kupić Outbacka z silnikiem 2.5 (rocznik 1997). Problem w tym, że auto ma już za sobą 208 tys. km a ja robię 50-60 tys. rocznie. Silnik wygląda na zadbany, ale chciałbym, żeby samochód mi posłużył conajmniej 5 lat (czyli dokręcił się gdzieś do 500 tys. km). No i stąd pytanie - czy ma na to w ogóle szansę? Może ktoś się spotkał z Subarakiem z takim przebiegiem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...