Skocz do zawartości

SiGenter

Nowy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia SiGenter

..:: Świeżynka ::..

..:: Świeżynka ::.. (1/13)

1

Reputacja

  1. Problem rozwiązany , winny był czujnik, na dobry trop naprowadził mnie kolega wyżej. Otóż rozebraliśmy czujnik , żeby poszukać sprężynki i ją wymienić, okazało sie że te czujniki nie posiadają takowych. Rozebrany już czujnik wkręciliśmy na swoje miejsce , i patrzyliśmy czy sie obraca. Gdy ten wypust wpadnie już do rowka na swoje miejsce, przestaje się tak jakby łączyć z resztą czujnika, znaczy to tyle że na swojej prawidłowej pozycji wyrobił metal w rurce na którym powinien sie zatrzymać i obracać reszte , dlatego gdy kręciliśmy go wkrętarką pokazywał prędkość , bo kręcił sie w innej pozycji niż normalnie jest w napędzie. Więc jeżeli czujnik działał prawidłowo gdy ten wypust był wyżej lub niżej , to zrobiliśmy spaw na końcu tego wypustu żeby był dłuższy. Potem tylko trzeba było skleić czujnik dobrym klejem i go zamontować. Wszystko już działa jak należy , pokazuje prędkość , liczy kilometry , przestał sie świecić check i przestał strzelać z tłumika. Zobaczymy ile podziała , ale wygląda na to że szybko sie nie zepsuje. Dodaje zdjęcia jakby ktoś miał taki sam problem i chciał zaoszczędzić dwie stówy
  2. Ten wypust czujnika chodzi w górę i w dół bez problemu przy pomocy grawitacji , czyli powinien wpaść do rowka napędu czujnika jak jest zamontowany. Chyba ze nie powinien sie ruszać w tej osi a jedynie sie obracać? Czujnik obojętnie w jakiej pozycji , tzn. wysunięty czy schowany ten wypust daje taki sam odczyt odporności na mierniku, i jest to zawsze 4.11 w każdym położeniu. Sam napęd czujnika nie rusza sie w górę albo w dół , a jedynie kręci sie wraz z kołami. Co do kabelków to wydawało mi sie że przy samym czujniku był uszkodzony ale ostatecznie był to tylko jakiś brud, mimo to ruszałem kabelkami gdy był zamontowany czujnik i nic to nie pomogło. Dorzucam zdjęcia czujnika. Naprawdę nie wiem co mogę jeszcze z tym pocudować... I jeszcze mam pytanie co do czujnika biegu jałowego, mianowicie może być on w jakimś stopniu winny całej sytuacji?
  3. Czujnik wchodzi głęboko , nie ma widocznego gwintu gdy jest zamontowany. Ale czy czujnik mógł wypaść ze swojego miejsca pracy (tego rowka) tak sam z siebie( bo wcześniej zanim cokolwiek zaczęło sie dziać nikt go nie ruszał) i psuć pokazywaną prędkość stopniowo? Objawy wyglądają na coś w stylu tego że czujnik ślizga się w napędzie , tylko był wykręcany i wkręcany tyle razy że to nie możliwe żeby nie trafił na swoje miejsce, pozatym myślę że czujnik trafi sam do tego rowka po którymś obrocie napędu. Tylko dlaczego prędkościomierz pokazuje prędkość gdy czujnik jest napędzany wkrętarką? Rezultat jest taki sam na zapłonie i odpalonym silniku. Myślałem też czy inne czujniki w skrzyni nie mają jakieś wpływu na obecną sytuacje, i będąc dzisiaj na podnośniku zauważyłem dwa dodatkowe czujniki , z czego jeden to napewno czujnik cofania, tylko do czego może być ten drugi? Może mieć on jakiś wpływ na to co się dzieje? Znajdują sie one mniej więcej tak jak siedzi kierowca tylko oczywiście w skrzyni od spodu samochodu.
  4. Napęd czujnika właśnie kręci się razem z kołami, czyli jest sprawny. Ogólnie wszystko jest sprawne , ale nie chce pokazywać prędkości ,czyli gdzie leży problem? A co do strzałów z tłumika , dzisiaj przejechałem jakieś 10km i nie strzelał, również zniknął mi check engine, i zapalił sie tylko na chwilę gdy wróciłem ze sklepu, ale prędkościomierz nadal milczał i milczy. Nikt nie ma pomysłu gdzie szukać przyczyny? Jest możliwe że ECU zwariowało?
  5. Napęd czujnika się kręci , stawia opór i nie ma luzów.
  6. Witam Od około 3. tygodni prędkościomierz nie pokazuje prędkości i nie liczy kilometrów, przestawał działać stopniowo. Najpierw wskazówka prędkościomierza skakała przy faktycznej prędkości z jaką się poruszałem, potem gdy przekraczałem ok. 100km/h wskazówka skakała od 20 do 140km/h, potem dochodziła tylko do 60km/h i skakała przy tej wartości a na sam koniec gdy dochodziła do 20km/h opadała do zera i przestawała się ruszać. Aktualnie prędkościomierz nie żyje i nie liczy kilometrów. Dodatkowo autko zaczęło strzelać z tłumika od 3000 obrotów w dół gdy puszczam gaz, odkąd prędkościomierz przechodził przez ostatnią fazę zgonu. Przeszukałem forum od deski do deski , i ktoś miał tu podobny problem ale nie do końca taki jak ja. Zegary są w 100% sprawne, wyciągałem je, sprawdziłem przejścia, czy są zimne luty , lub jakieś uszkodzenia. Nic takiego nie zauważyłem. Czujnik prędkości również jest w 100% sprawny. Kręcąc nim przy pomocy wkrętarki ożywia prędkościomierz , który zaczyna dokładnie pokazywać prędkość i liczyć przejechane kilometry. Wszystkie styki i przewody przy czujniku wyglądają na nowe, nie ma nigdzie przetarć albo uszkodzeń. W miejscu gdzie zamontowany jest licznik , to co nim kręci stawia opór i to taki że nie da się tego zatrzymać(sprawdzane śrubokrętem ) , nie ma tam również żadnych luzów ani uszkodzeń. Wszystko wygląda na idealnie sprawne , a mimo to prędkościomierz milczy. Oczywiście pojawił mi się Check Engine, sprawdziłem kody łącząc kabelki i pokazało mi dwa błędy. Najpierw pokazało błąd 24 a potem 33, z tego co wyczytałem jest to odpowiednio Czujnik powietrza biegu jałowego , oraz oczywiście Czujnik prędkości. Pacjent to Impreza GC 1998r. 115km Czujnik prędkości ma dwa kable , a Prędkościomierz jest elektryczny ( nie na linke) Spróbowałem już wszystkiego , przeszukałem całe forum i chyba cały internet. Nie wiem co może być problemem. Pomocy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...