Carfit podziwiam Twoją cierpliwość. :cool:
Mam kolegę, który zajmuje się elektroniką samochodową - pod czupryną ma zwoje kabelków z takimi różnymi rezystorami etc. U niego diagnostyka podobnej usterki kosztuje od 150 do 400 PLN. Z tym, że jest to diagnostyka, a nie podanie klientowi informacji z monitora komputera diagnostycznego. Sam kilkukrotnie woziłem go na prawym z laptopem, oscyloskopem i czasem czymś jeszcze na dystansach kilkudziesięciu kilometrów zanim określił usterkę.
Takich opowieści jaką uraczył nas oregano usłyszałem od niego mnóstwo.
Ludziki wydają 100-200 pln za odczyt błędów, a potem wymieniają po kolei różne części.
A może trzeba gdzie indziej zatankować?
Pozdrawiam i życzę cierpliwości do mechaników - piekarzy.
A tak serio to chyba lepiej wydać więcej za diagnostykę, niż wymieniać sprawne elementy.
Trochę się załamałem szczerze mówiąc, bo serwisuje auto u mechanika, który jest znany ogólnie wśród użytkowników subaru i forumowiczów. W poniedziałek zadzwonię do niego niezwłocznie i zedre gardło, bo mam dość. Tylko proszę jeszcze o info, gdzie ja mogę zrobić w Warszawie profesjonalne badanie błędu, a nie shit za 5 dych.
Spać nie mogę przez to gówno i że na darmo wydałem 750zł!!!
Pozdrawiam
Oregano