Dzień dobry,
Jestem posiadaczem bardzo wiekowego Subaru Leone z 1986 roku. To jest model z jednopunktowym wtryskiem paliwa, napęd na dwa koła, pojemność 1,8l, skrzynia automatyczna. Samochód jest w relatywnie niezłym stanie, nie ma żadnej wartości jako samochód zabytkowy, ale trzymam go z sentymentu, bo to mój pierwszy samochód. I okazjonalnie latem wyciągam go z garażu i próbuję trochę rozruszać.
Jak napisałem, jest w relatywnie niezłej kondycji, ale ma problemy z zapłonem. Gdy samochód jest zimny, to silnik zapala i wszystko jest w porządku. Ale gdy silnik jest rozgrzany, wyłączę samochód i próbuję go ponownie zapalić, to niestety samochód nie zapala, silnik się zalewa i trzeba poczekać, aż całkowicie ostygnie, żeby go ponownie odpalić. W jednym z warsztatów, który próbował mi pomóc z tym "staruszkiem" usłyszałem, że aparat zapłonowy daje "złą iskrę" po podobno przy rozgrzanym silniku powinna być niebieska, a jest koloru pomarańczowego. Nie wiem na ile jest to trafna diagnoza, ale coś ewidentnie jest z zapłonem.
Niestety do tego modelu praktycznie nie można dostać części, więc już nie mam pomysłu jak go naprawić. Czy możecie polecić jakiś warsztat w okolicach Warszawy, który podjąłby się zreperowania tego aparatu zapłonowego? Muszą to chyba być hobbyści, którzy zmierzą z się z „niewykonalnym tematem”, niż nowoczesne warsztaty diagnostyczne, które nie mają wiedzy o takich antykach.
Jeśli możecie polecić mi taki warsztat naprawiający stare aparaty zapłonowe, to będę zobowiązany.
Pozdrawiam,
Paweł