Takie pitolenie z tym staniem w korkach. Chłopcy w salonie odradzali rs bo właśnie mieli i chcieli sprzedać s. Co tam niby ma męczyć? Jechałem s3 i poza śmiesznym dzwiękiem nic się nie dzieje. Gaz w podłodze i smsy można pisać. Ten samochód nudzi się po tygodniu,choć i tak powinien dawać więcej od gr yarisa.
RS3 jest zdecydowanie niezagrożony, ale to inna liga, inna kasa. Samochód ma dawać tyle co najlepsza dziwka. Żone masz w domu a jak lubisz coś ekstra na boku to masz to w garażu.