Należy też pamiętać, że zdecydowana większość ścieżek rowerowych powstaje przez wydzielenie ze zwykłych chodników przez namalowanie linii biała farbą. Do jakich absurdów to prowadzi można zaobserwować w Ustroniu na głównym deptaku wzdłuż Wisły.
Piesi (rowerzyści również) zwykle nie respektują wyznaczonej drogi rowerowej, więc trudno mi sobie wyobrazić, że kupuje rower szosowy, którym bez trudu osiąga się kilkadziesiąt km/h na prostej drodze i jeżdżę nim po ścieżkach rowerowych stanowiąc potencjalne zagrożenie dla życia każdego pieszego, który się zagapi. Większość wybiera w takiej sytuacji drogę, nawet wiedząc że obok biegnie ścieżka rowerowa.
Wracając do wypadku, to oczywiście jest mowa o przyczynieniu rowerzysty z uwagi na tą nieprawidłowa zmianę pasa, niemniej jednak przyczynienie nie wyłącza winy kierowcy samochodu i jego odpowiedzialności za wypadek . Można to porównać do sytuacji gdzie ten sam rowerzysta sypie 50 km/h ścieżką rowerową, na którą wchodzi pijany przechodzień, który powoduje wypadek. Rowerzysta jest w takim wypadku winny a przechodzień się przyczynia, co nie zmienia faktu że może żądać od rowerzysty odszkodowania .