witam . Jak w temacie opiszę wszystko od początku gdyż uważam swój przypadek za nietuzinkowy.Kupiłem Subarkę(Impreza GT 2.0 turbo-ej205 jakieś 2 tyg temu . Początkowo nie jeździła(zmielony przegub) ale silnik odpalał i niby było wszystko w porządku . Sprzedający twierdził że kiedyś zawiesił mu się termostat i go wyciągnął gdyż nie miał nowego a mieszka dobry kawałek od najbliższego sklepu.Po zrobieniu przegubu - wkońcu jazda próbna . Jeździ napędy chodzą wszystko jest okej. temperatura utrzymuje się cały czas na środku skali auto jedzie, ma pełną moc , żadnego dymka z rury kompletnie nic, żadnych bąbelków w płynie. Przyszła sobota zabrałem się za drobne naprawy .Zacząlem wymieniać termostat , wszystko wymienione zalane płynem gdzie się tylko dało . Opiszę dokładnie zalanie płynem i odpowietrzanie(w moim wykonaniu gdyż nie wiem czy zrobiłem to dobrze)wlałem płyn do metalowego zbiorniczka do pełna następnie zapełniłem chłodnicę, przez waż do chłodnicy wlałem w silnik . w plastikowy zbiornik również. Pompuje płyn dolnym wężem chłodnicy.Pozostawiłem otwarte korki od metalowego i plastikowego zbiorniczka. Odpalam auto pracuje cały czas . po chwili wskazówka temperatury jest na środku skali- wentylatory stoją i wyrzuca płyn przez metalowy zbiorniczek. Dodam że podczas nagrzewania auta płyn cały czas wzrasta do góry więc utrzymuje obroty około 1500-2000rpm Następuje moment gdy nie da się nic zrobić zwiększenie obrotów nic nie daje by nie wyrzuciło płynu . Podczas wyrzucania płynu wygląda on jak gazowany w zbiorniczku. Mam nadzieję, że opisałem wszystko co jest możliwe by stwierdzić przyczynę .P.S sprawdzałem wcześniej (gdy auto było bez termostatu - żądnych bąbelków powietrza masła w płynie bądź oleju ) Chłodnica ciepła od dołu i góry więc termostat na moje oko jest ok. Pozdrawiam i sorki za spam postami .Dodam jeszcze że silnik po remoncie w 2014r przejechane jakieś max 5kkm wrzucony wałek od wrxa i jakieś delikatne mody