Skocz do zawartości

romeo-sky

Nowy
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez romeo-sky

  1. Witam ponownie. Dla uzupełnienia wątku :) Wymieniłem Silentblocki na te z Intercarsu /TEDGUM 00649690/, pomogło na tyle że auto było bardziej stabilne. Pływanie nie ustało na tyle ile powinno. Oczywiście szlag mnie nadal trafiał. Pojechałem na szarpaki, wlazłem pod auto do kanału... i znalazłem rozwalone/rozerwane 2 tuleje z PRZODU /bodajże drążek stabilizatora/ .... a każdy mi wciskał że to tył, tył tył tył/..... Po wymianie - nowe auto ;) Prowadzenie jak trzeba... BYŁO :( Paradoks.... teraz mija pół roku od wymiany SILENTBLOCKÓW. Auto jeździ do bani. Na hopkach, przy hamowaniu, zaciąganiu ręcznego /brzydko mówiąc nap..../ Tuleje tych Silentblocków powyłaziły, guma zrobiła się miękka. TRAGEDIA. We wtorek jadę reklamować, jednocześnie każę wymienić na Strongflexy..... Wlezę jeszcze po auto i zobaczę czy nie wywaliło znowu tych gum z drążka stabilizatora z przodu :) Nie poddaję się :) Przy okazji zrobię rozrząd + pompa wody :) I tak będzie stało na warsztacie. Pozdrawiam.
  2. Hej. wygląda to na taki problem jak mój /z wątku o pływaniu forka/. Ja chcę wymienić 4 szt, tylko nie potrafię ich znaleźć. Wózek I tak będzie cały wózek ściągany? Technicznie u mnie lipa ale chodzi o te największe tuleje "poziome" ? Na foto zaznaczyłem na zielono. /zaznaczone na czerwono i pokazana tuleja to już wiem, że do dyferencjału/.
  3. Witam, Tuleja wymieniona, problem nie ustał.. Szczegółowa kontrola zawieszenia wykazała całkowicie wywalone tuleje tylnego wózka. Czy ktoś by dopomógł w ich znalezieniu. Na znanym portalu znajduje tylko do forka II, na subaru parts się gubię. Sam odpowiem. Szukajcie a znajdziecie :0 Dla potomnych: W intercars - SKLEP Poliuretany Olkusz Bezpośrednio z firmy Febest :) Teraz szukam w "normalnej" cenie. Niestety nie mam zniżek Intercarsie Z Ciekawostek - po wizycie wczorajszej i "poruszaniu" tychże uszkodzonych SILENTBLOCKÓW /bo taka nazwa chyba jest poprawna/, samochód znowu jest usztywniony Jest szansa na powrót rogala na buzi.
  4. A czy ktoś z Was dopowie czy ewentualnie można znaleźć sworzeń wahacza poprzecznego tyłu do wymiany? Znajduję na necie tylko do przodu, na foto zaznaczyłem element o który mi chodzi. Z góry zakładam, że oprócz wymiany wadliwych poliuretanów zajdzie potrzeba wymiany sworznia... /skoro na trzepakach auto przemieszcza się na tulei i sworzniu.../ Może się mylę. Cały wahacz za 150zł z przesyłką... Ale zaraz się okaże że mam z lewej strony nowy z "czarnymi" tulejami a z prawej strony stary z poliuretanami... hm...
  5. Kupiłem Uniroyale za 1125zł z przesyłką, puszczę za 900zł + przesyłka /na allegro i OLX mam je za 950zł/. Dzisiaj akurat dzień przeglądu wyszedł. I znaleźli uszkodzoną/źle zamontowaną tuleję wahacza górnego /czerwona z poliuretanu/... Co za tym idzie, na trzepaku "poziomym" ładnie widać przesuwanie wahacza względem auta o 3-5 mm, co w konsekwencji występuje na sworzniu wahacza :). Reklamacja na warsztacie już złożona. Oczy mieli jak 5zł. Na komplet tulei które wymieniałem - na tę chwilę 3 uszkodzone. Podobno coś nieprawdopodobnego. Może jutro wymienią. O efektach poinformuję Dziękuję za podpowiedzi.
  6. Witajcie dobrzy ludzie. Mój forek, model SH, 150 kucy z gazem, mam go od ponad roku. Wszystko było ok, jeździł jak trzeba, ładnie trzymał się drogi, Całe lato, całą zimę na nowych zimówkach. Czy to górka czy płasko. Chodził jak trzeba... Przed zimą wymieniłem amorki kompletne /całe ze sprężynami i mocowaniami - PEDDERS/. Jazda była nadal przyjemna. Po drodze jakieś tam wymiany, to tuleja w zawieszeniu, to klocki i tarcze.. eksploatacja jednym słowem. Nadal auto jeździło na cacy Niestety rogal z buzi mi zszedł Jakieś 2 miechy temu postanowiłem zrobić zawieszenie z tyłu. Mechanik /mój stały, u którego każde autko robiłem/, rzucił myśl o poliuretanach Poszperałem, poczytałem... Strongflex, czerwone, nie za twarde Wymienili bez problemu. Jednocześnie dostarczyłem do przełożenia oponki letnie nówki UNIROYAL Rain Expert 215/65/16. Szczęśliwy odebrałem autko - myślę będzie git. Przejechałem powiedzmy 4-5km, na światłach w prawo przy około 30km/h urwałem wahacz z tyłu . Pierwsza reakcja wiadomo... co z barany, itp, itd.... Ale że nerwowy nie jestem, auto na chodnik /ręcznie koło ustawiłem byle lekko jechało/ - i telefon do PZM-u po lawetę i do warsztatu nr 2 do drugiego znajomego /było święto i tylko on mógł mi szybko pomóc bo za 2 dni trasa /. Tam wymienili oba wahacze /wszak nie będę robił jednego/. Wahacze kompletne czyli z czarnymi gumami /na poliuretany już nie wymieniałem/. Co ciekawe On stwierdził że błędem było wkładanie poliuretanów, to przyśpieszyło pęknięcie wahacza. Zbieg okoliczności myślę, wahacz pękł na spawie, po oczyszczeniu widać było pęknięcie i korozję. Przy okazji wyszło że poliuretany był pęknięte na kołnierzu... NOWE i pęknięte... hm.... od 1.5 miesiąca nie ma znaku po reklamacji..... Odbieram auto, jadę w trasę i się zaczyna. Auto lata z prawa do lewa, kierownica na byle nierówności bije mnie po łapach. OK, zbieżność po wahaczach trzeba zrobić. Robota była na szybko, ustawili jak mogli. Zbieżność nr 1. 30min, niby jest OK... Rzeczywiście, jadę niby lepiej... niby. Efekt placebo.... Ech.. myślę, do dupy ta zbieżność. Szukam gdzie robią to DOBRZE. W międzyczasie jadę na hamownię, na trzepaki, cały przegląd zawieszenia. Szukanie luzów w zawieszeniu w przekładniach itp itd. Hamownia nowa, z nowymi sprzętami Znam ich od wielu lat. Siedziałem prawie 1h. Kompletnie NIC nie znaleźli /no może minimalny luz na przekładni kierownicy/... BTW. Zbieżność mówią, nic innego. Jedź na geometrię 3D, do X - jest fachman i Ci ustawi. Se myślę, ok. Grzebię po necie czytam opinie - rzeczywiście, auta sportowe ustawia, ludzie są zadowoleni. Telefon, termin i jest. Mam wydruki. Zbieżność... MASAKRA, tył niby jest OK ale przód źle ustawiony, większość wartości na czerwono. Teraz poustawiali jak trzeba /tak mówią/ dali wydruk /2 wartości z przodu nadal na czerwono ale podobno nie mające wpływu na pływanie auta/. Facet się ze mną przejechał, pytał co i jak. Rożnica byłe jedna auto jedzie prosto na płaskim, nie znosi go na bok... Ale na "normalnych" drogach... masakry ciąg dalszy. Niestety wydruk z geometrii 3D podczas jazd z warsztatu do gumiarza itp zagubiłem Żona mówi że się czepiam.... W międzyczasie wymieniłem sprzęgło /zimą już piszczało i śmierdziało że hej/, oleje w skrzyni i napędach oraz świece A co.... Jadę go gumiarza na sprawdzenie opon, ciśnienie ok, wyważenie ok. Opowiadam historię powyżej - mówi niemożliwe. Może opony pomimo że nowe są do bani ??? Zmiana letnich na zimowe 205/60/16 NOKIAN WR D4 Czyli te na których całą zimę świetnie mi się jeździło :)... Różnica minimalna, auto nadal pływa.... No żesz k...... mać jak spokojny jestem to od 2 miechów mam niby auto na cacy a nie mam radości jazdy. Kupiłem NOWE opony, Continental 215/60/16, ContiPremiumContact5. Uniroyale są na sprzedaż... [moderator czuwa].... bez zmian. Byle nierówność - wali mnie po łapach... Auto nadal pływa i pływa... Szczerze - mam już dość forka.... Gdzie ten rogal na twarzy? Szlag mnie trafia... a jestem spokojny jak mało kto Jakieś pomysły ? Sugestie? Ja mam 3: 1. Zbieżność ciąg dalszy.... 2. Czerwone poliuretany tylnego zawieszenia za twarde w stosunku do przodu /tutaj nic nie robiłem z zawieszeniem/.... 3... ostatecznie sprzedam forka.... Pomożecie ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...