Witam. Impreza gd 2005 2,5sohc ameryka. Kupilem auto bez tylnego przeciwmgielnego, a teraz po usunieciu innych usterek czas sie za to zabrac. W obu lampach mam swiatla cofania, dwa kable do oprawki i tyle. Kupilem wiec przelacznik ( zeby to fabrycznie wygladalo) z kawalkiem wiazki i mysla wywalenia jednego wstecznego i zrobieniu instalacji luzem z przekaznikiem itp. Natomiast jak sie zabralem za rozkrecanie, okazuje sie, ze mam bezpiecznik „rear fog lamp” i co wiecej w jedna z zaslepek jest wlozona wtyczka. Po wpieciu przycisku, wlaczeniu drogowych przycisk swieci, ale na bezpieczniku nie ma napiecia.
Czy ktos przerabial temat? Mozna to jakos zrobic, zeby wygladalo i dzialalo fabrycznie? Elektrycy mi proponuja instalacje prosto ze swiatel drogowych, bez przekaznika, bez bezpiecznika i co mnie najbardziej boli, bez podswietlenia przycisku.
W zasadzie moge juz sam sobie odpowiedziec. Moze komus sie to przyda. Wystarczy dokupic przelacznik( jesli znajdziemy u siebie taka kostke) w czwarte gniazdo na przekaznik wkladamy nowy przekaznik( pasuja z fiata, zwykly otwarty) i teraz mamy trzy drogi:
- fabrycznie jest to instalacja do przednich przeciwmgielnych, wiec mozemy kupic odpowiednie ramki, mocowania, halogeny i cieszyc sie dodatkowym wyposazeniem
- odszukac bialo-czarny kabel za przekaznikiem przeciac go, nalozyc termokurcza i zlutowac z trzema metrami kabla i polaczyc przed tylna lewa lampa z brazowo zoltym kablem. W tej sytuacji mamy z prawej cofania, z lewej przeciwmgielne.
- mozemy tez obie te czynnosci polaczyc i do bialo czarnego kabla, dolutowac tyl. Natomiast mamy wszystko na jednym przycisku co jest nie do konca ok z przepisami i nie wiadomo jak obciazenie instalacji