Wydawało mi się, że był taki wątek, ale coś nie mogę znaleźć. Gdyby komuś poszło lepiej w tym zakresie, to proszę o scalenie.
Ale "wracając do ad remu" - ma ktoś może jakieś względnie świeże doświadczenie którędy lepiej z Warszawy do południowej Francji, a docelowo na południe Hiszpanii? Ostrawa-Wiedeń-Monachium, Genewa czy Wrocław, Drezno, Norymberga, Lyon? A może jeszcze jakiś inny wariant? Wszelkie porady mile widziane.